Nella witaj ...z opóźnieniem ,Gosiu ...

Zima pojawiła się z przytupem, na obecną chwilę dopadało troszku śniegu ...i dobrze... roślinki zostały przykryte białą pierzynką, zabezpieczyłem tylko kilka krzaczków nowo zakupionych a reszta ma sobie poradzić zamówienie we Floribundzie już opłacone ....dobrze że większość z nas tak ma i macie poupychane koszyki w sklepach internetowych z zieleniną, nie mylić z porami i brukselką
zdjęcia z zeszłego tygodnia

Może i większość ta ma, ale ja nie .
Nawet mam ochotę coś wrzucić do koszyka, ale jak sobie pomyślę, że znowu będę kilka tygodni biegać z doniczkami, kombinując, gdzie je tu upchnąć, to mi się odechciewa .
Zresztą, plany na najbliższy rok mam bardzo kosztowne, więc lepiej nie szaleć .
Ale zakupy zdecydowanie poprawiają nastrój .

Ja też nic nie kupiłam jeszcze
A jakie róże wybrałeś? Czytanie o zakupach innych ogrodników uwielbiam niezmiennie

Edytka ja koszyk zapełniałem w grudniu ,teraz już nic nie kupuję......sytuacja zrobiła się nieciekawa w moim oraz M. miejscu pracy .Moja firma ma zwolnić do kwietnia 250 osób a firma M. ..300 osób, na obecną chwilę to 1/4 załogi i to tylko pracownicy mający umowę o pracę......słabo się dzieje

Marta poniżej lista zakupów...
Trendy Babylon Eyes
BLUSH WINTERJEWEL
Draga Frayla
Eveline Wild
Jelena Frayla
Rene van Wedberg
Sava Reka
Theo Clevers
Alden Biesen
Schone Koblenzerin (KORburox)

kilka fotek z czerwca 2020

Cudne ujęcie z żabką . I ta fioletowa róża na łuku .
Lista róż całkiem zacna .

Sytuacja w lotnictwie, jak również w wielu działach gospodarki, bardzo nieciekawa .
Jak nigdy cieszę się, że mój M pracuje w gazownictwie, a ja w budżetówce. Nawet, gdyby coś podziało się z moim stanowiskiem pracy, to w jego branży nie powinno być problemów.

Po obejrzeniu Twoich fotek od razu cieplej się zrobiło
Mnie również zauroczyła róża na pergoli Wiesz może co to za odmiana?

Sytuacji w firmie nie zazdroszczę

No proszę jaka księżniczka na środku stawu Co do zamówień to ja też jeszcze też nic nie zamówiłam i nawet nigdzie jeszcze nie wchodziłam

Ale wynalazki , mam dwie ostatnie i polecam, ale o pozostałych pierwsze słyszę . Muszę się dokształcić
Jeśli Cię to pocieszy, to mój M. nie pracuje już prawie rok, wyprzedaje sprzęt, pomocy żadnej od "państwa" i właściwie żadnych perspektyw, bo szczepienia postępują, jak wszyscy widzą. Żyjemy z dnia na dzień, bo planowanie w dzisiejszych czasach to pusty śmiech...

Jak Markita nie kojarzy, to faktycznie wynalazki . Ja kojarzę tylko jedną .
Z ciekawości sprawdziłam - niemal same odporne rabatówki . No, jednak piżmowa.
Będziemy oglądać w sezonie .

Edytka świat staje na głowie , po technikum mogłem pracować w energetyce życie to sztuka wyborów....

Basiu różyczka na pergoli to Veilchenblau ,rambler ,raz kwitnący ale za to obficie,odporna na mróz,posadziłem dwie sztuki po obu stronach pergoli.
W pracy coraz gorzej ....wczoraj kolega z pracy dziś trzeba uważać ,poje..ni ci ludzie,jeden drugiego ,,sprzeda'' jak się potknie.....wyścig szczurów....troszkę już pracuję i 30 lat temu było jakoś inaczej....słabo....
Basiu ,przy tej pogodzie warto odwiedzać sklepy internetowe z ,,zieleniną''
Edytka no właśnie ....idę w stronę odpornych różyc

Veilchenblau







dereń kousa 'Samaritan

Paweł, czytam niedobre wieści
Wielu z nas ta sytuacja dotknęła, mniej, lub bardziej. Mam to szczęście, że u mnie sytuacja powoli wraca do normy, ale kilka miesięcy bez dochodów, to ciężka sprawa. Niby każdy z nas mówi, ze pieniądze szczęścia nie dają, ale nie do końca jest to prawda, bo rachunki trzeba płacić i coś jeść także. O innych przyjemnościach nawet nie wspominam. Rządzący po kolei powtarzają, że można się przebranżowić, ale czy to takie łatwe, gdy ma się 60-kę na karku???

Sama nie uprawiam róż, ale kupiłam Veilchenblau kilka lat temu córce mieszkającej w UK. Bardzo słabo i krótko tam kwitnie, choć inna odmiana, którą jej kupiłam (nie pamiętam jaka) kwitnie niemal cały rok. Nawet w lutym przy ich byle jakiej zimie, podziwiałyśmy (nieliczne) kwiaty.

Współczuję sytuacji w firmie. Może jednak nie będzie źle i akurat Was zostawią?
U mnie taka sama sytuacja jak u Markity, bo nasi m. pracują w tej samej branży.
Podejrzewam, że akurat koncerty będą uruchomione na samym końcu, więc na razie na ten rok też nie widzę perspektyw

Paweł. miło było dzisiaj zobaczyć Twój ogród.
Strasznie żałuję, że wczoraj nie udało mi się spotkać z Wami.
Porównałabym jak to w realu wygląda

Paweł, ogród jest przepiękny
10 lat - aż trudno uwierzyć, że z takiego kawała ziemi, tfuu piachu powstało takie cudo
wielki szacun dla Ciebie

Właśnie przysypiałam przed telewizorem umęczona okrutnie zakupami i sadzeniem zakupów, a tu patrzę - Akademia Ogrodnika. No i Ty i Twoje derenie w roli głównej! Cudnie było zobaczyć Twój ogród w telewizorze.
Pisz co u Ciebie!

Po prostu gratuluję , napisz jednak czasem coś od siebie

No ja wiedziałam, że ten ogród jest wspaniały, ale po obejrzeniu Mai to już tylko wzdycham z zachwytu.

Chesterku, co tam słychać ? ogród całkiem uśpiony ?

Dziewczyny ,Ewa witajcie, jak niektórzy forumowicze wiedzą jest u nas trzeci pies ,mądrala w grudniu skończył rok i jest totalnym niszczycielem,ogród oraz infrastruktura ogrodowa jest dość mocno zniszczona wychodziły przebiśniegi dziś już są wdeptane w glebę muszę poszukać innych może coś zakwitnie.Duże straty mam w RH na sąsiedniej działce od jesieni prze zimę trwa budowa i inwestor prawie codziennie pojawia się z psem wyżeł Weimarski i mój brudas szaleje przy ogrodzeniu niszcząc wszystko na drodze
kilka fotek maleństwa







oraz troszkę ogrodu

Paweł, jak spojrzałam na zdjęcia tego maleństwa, to myślałam, że kupiliście kolejnego psa .