Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/18 14:18 #49916

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
Guzikowiec ogromny !
A latrię onegdaj kury mi wydłubały. ...
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/18 16:05 #49929

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33676
ewulab napisał:
Ewo, aż chce się tam wejść :kocham
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/19 17:00 #50060

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11977
  • Otrzymane podziękowania: 23008
Ewuś ja nie wiem czy ja dobrze robię że do Ciebie zaglądam wink-3 perukowiec śliczny ale guzikowiec już dawno za mną chodzi i przez Ciebie chyba dopiszę go do listy na już 2smiech pigwowiec zostanie bo to jak piszesz odporna bestia u mnie a przede wszystkim jeden z pierwszych zakupów do ogródka u pana na ryneczku :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/19 17:17 #50065

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Ewciu, teraz masz mnie na sumieniu, bo lista krzewów mi się wydłuża! polewkamax Jak pojadę do szkółki to pan u którego kupuję chyba zwariuje. Guzikowiec... cudo! :kocham
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/19 17:53 #50070

  • IwOnaG
  • IwOnaG Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 193
  • Otrzymane podziękowania: 315
Wypasione rośliny, bujne, kwitnienie obfite, pozazdrościć tylko. Powiedz kochana, co ja swojemu guzikowcowi zrobiłam, że 4 - ty rok w miejscy stoi i nie kwitnie? :buziak
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/20 11:39 #50159

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Pozwiedzałam Twój kwiatowy gaik ,piękny jest :kocham Ewciu gdybym mogła to przynajmniej połowa Twoich roślin rosłaby w moim ogrodzie .Ale mogę sobie oglądać i takie są realia .Wszystkiego nie da się mieć ,ale by się chciało :na_ucho
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/20 13:34 #50176

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2719
Witam serdecznie gości.

Betina, wychowaj lepiej te swoje kuru co by szkód więcej nie było w zieleninie ozdobnej rotfl
Ewuś, u mnie ścieżki coraz węższe, latem mi to nie przeszkadza, ale jak pada deszcz to kiepsko jest, a lubię chodzić w deszczu po ogrodzie.
Lukrecjo, pan szkółkarz będzie bardzo zadowolony i zwariuje, ale z radości, że zarobi. :owady
Iwonko, nie wiem dlaczego guzikowce w większości ogrodów rosną marnie, nasz rośnie sam - bez zasilania, bez podlewania. Wczesną wiosna mocno go przycinam bo kwitnie tylko na młodych przyrostach, to jedyny zabieg jaki wykonuję.
Nowinko, ja też spaceruję po innych ogrodach i widuje mnóstwo pięknych roślin, które bym chciała mieć, ale nie da się nie tylko ze względu na miejsce w ogrodzie, ale i ilość pracy jaka w niektóre rośliny trzeba wkładać.

A u nas dziś wietrznie bardzo, w ogrodzie pełno jezior po kostki dosłownie i mnóstwo lodowych ścieżek. Trzeba bardzo uważać żeby nie wylądować w gipsowni szpitalnej :diabelek

Szałwia Chocolate o mało czekoladowych liściach.............w poprzednim sezonie była rzeczywiście czekoladowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Nowinka, zanetatacz, Lukrecja, Danusia

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/20 22:27 #50271

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5148
  • Otrzymane podziękowania: 10036
U mnie też jest nieprzyjemnie, a do tego zaczęło padać, jakby mało wody na rabatach było
Ptaki szykują się do gniazdowania, a ja jeszcze żywopłotu nie obciełam
I nie mam kiedy.
Mam nadzieję, że zdążę zanim wprowadzą się lokatorzy
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 10:22 #50315

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11977
  • Otrzymane podziękowania: 23008
Ewuś ja dzisiaj tylko do drewutni po drewno poszłam i o mało zębów nie wybiłam takie lodowisko się zrobiło :( mam nadzieję ża w najbliższych dniach ziemia trochę puści i woda zacznie wsiąkać bo zaczynam się martwić o roślinki a zrobić nic nie mogę :nie
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 11:31 #50319

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2719
Witam serdecznie Małgosię i Danusię i cichych podczytywaczy oczywiście :slonko

U nas padało całą noc. Pod domem mam błoto gliniaste aż chwilami kalosze ciężko oderwać jak się wdepnie w kretowisko na trawie. W głębi ogrodu na ścieżkach zalega nadal lód. Ja już nie mogłam dziś usiedzieć bo jest pomimo wiatru bardzo ciepło, więc poszłam na podwórko na wstępne pozimowe porządki. No i tak od rana się krzątam, tu pozbieram jakieś rozwiane przez wiatr doniczki, tam jakiś papierek czy gałęzie, no i zbieram graty do wywózki bo 24 zabierają różności. Pozbierałam więc za duże ciuchy, psie legowiska, które wymieniałam zimą i niech to zabierają z posesji. Zrobi się luźniej i normalniej. Teraz chwila oddechu, a potem chyba znowu zanurkuję w ogrodzie bo naprawdę mam jakąś fazę pozimową :diabelek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): beatrix+, Lukrecja

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 13:00 #50325

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
U mnie też mokro jak diabli. Nogi grzęzną, ziemia nie nadąża wchłaniać. Robić nic się nie da, bo pada. A tez mnie już nosi. U mnie z takimi "śmieciami" wielkogabarytowymi też mogę czekać, bo chyba raz do roku albo dwa robią taką akcję, ale moje miasteczko dba o ochronę środowiska i mamy taki punkt gdzie można przywozić samemu, w zasadzie wszystko, od sprzętów elektrycznych po wielkie kanapy, opony i co tam jeszcze kto ma. Na każdy rodzaj jest przeznaczony wielki kontener. Trzeba tylko pokazać dowód, że się tu mieszka i wrzucić w odpowiednie miejsce. Jest to bardzo wygodne dla mieszkańców. Przyjmują to bezpłatnie, na posesji nic nie leży i się nie gromadzi. I muszę przyznać, że się to sprawdza, kiedyś do lasku za płotem aż przykro było chodzić, bo śmieci się walały najróżniejsze. A teraz jest czyściej.
Pozdrawiam!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704, zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 13:35 #50333

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2719
Lukrecjo, od nas zabierają większe gabaryty co 2 miesiące, a w tym roku sołtys z rozpiską wywózki przyniósł też info., że właśnie można samemu przywieźć różne stare ciuchy, sprzęt elektr, baterie, żarówki i inne cuda więc robiłam porządki bo mam obecnie minus 36 kg wagi od lata więc pozbyłam się za dużych ubrań. Dodatkowo segreguję plastiki, szkło i puszki po kociej karmie bo też zabierają co miesiąc, a te puszki to taki pan sobie zabiera na złom, a minimum 2- wielkie wory mam w miesiącu :slonko
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 17:18 #50350

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8364
Zaraz, zaraz, czy to nie jakieś przejęzyczenie :ohmy: , 36 kilogramów w kilka miesięcy???? To nie brzmi dobrze :unsure: ...
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 17:30 #50353

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2719
A dlaczego nie można schudnąć 36 kg w osiem miesięcy? Połowa z tego to była woda powodująca paskudne opuchlizny. Dobrano mi bardzo dobrą dietę z minimalną ilością ćwiczeń z powodu choroby i pięknie działa. Dodam tylko, że zaczęłam tyć nagle i gdybym miała dobrego lekarza od początku jak zaczęłam tyć, to ominęłoby mnie 5 lat katorgi z otyłością i paskudną chorobą i długim leczeniem. No ale i tak dobrze, że w końcu trafiłam na bdb endokrynologa i jest jak jest :slonko
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): markita, beatrix+

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 18:39 #50371

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
ewulab napisał:
A dlaczego nie można schudnąć 36 kg w osiem miesięcy? Połowa z tego to była woda powodująca paskudne opuchlizny. Dobrano mi bardzo dobrą dietę z minimalną ilością ćwiczeń z powodu choroby i pięknie działa. Dodam tylko, że zaczęłam tyć nagle i gdybym miała dobrego lekarza od początku jak zaczęłam tyć, to ominęłoby mnie 5 lat katorgi z otyłością i paskudną chorobą i długim leczeniem. No ale i tak dobrze, że w końcu trafiłam na bdb endokrynologa i jest jak jest :slonko

No i właśnie pół forum oniemialo z zazdrości, a druga połowa padła pod stół, odejmujac sobie kromkę z boczusiem od ust..:) :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 18:51 #50372

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2719
beatrix+ napisał:

No i właśnie pół forum oniemialo z zazdrości, a druga połowa padła pod stół, odejmujac sobie kromkę z boczusiem od ust..:) :)

Wariatka :diabelek , ja mam ten luz, że mnie żadne chleby, mięsa i dziwne boczusie, czy czekolady nie ruszały nigdy, zawsze byłam trawiasta jak mawia mój M. - że mogę żreć samą trawę rotfl , tak więc nauczono mnie pewnych zasad składania naturalnych produktów, zasad picia wody i niesolenia :slonko
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704, chester633, beatrix+, zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 20:14 #50394

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8364
A czy to jest dieta do wykorzystania tylko w przypadku choroby, czy może byc bardziej uniwersalna? Może byśmy z Betinką skorzystały rotfl
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 20:50 #50400

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2719
markita napisał:
A czy to jest dieta do wykorzystania tylko w przypadku choroby, czy może byc bardziej uniwersalna? Może byśmy z Betinką skorzystały rotfl

Marto, dieta jest dopasowana dość mocno do moich problemów zdrowotnych - w sensie wprowadzono mi pewne produkty wspomagające moje biedne żyły, sprawdzano wyniki badań i wg tego nieco modyfikowano dietę. Nie mogę gwarantować w żaden sposób, że to podziała na kogoś innego, jednak na mnie działa rewelacyjnie, ja sama czuję się rewelacyjnie, a byłam już na wymarciu w czerwcu i fizycznie i psychicznie :diabelek Na temat tego systemu krąży mnóstwo plotek, ale najwięcej kłamstw rozpowszechniają ci, co zdobyli na lewo zestawy żywieniowe bo tak taniej i ci, którzy zamiast trzymać się wyznaczonych produktów oszukują wink-3 . Może zbiorę się kiedyś i założę jakiś wątek w tej sprawie, ale nie chcę nic reklamować na forum. Z drugiej strony ja nic z tego nie mam tylko sama płacę za dietę :diabelek . To nie mój biznes, tylko dzięki niemu odzyskałam chęć do życia i normalny wygląd.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 21:00 #50404

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8364
Aha, czyli wspomagasz się jakimiś gotowymi produktami dietetycznymi? To pewnie dość specjalistyczne specyfiki, myślałam, że to taka bardziej dieta-dieta ;), rozumiesz :silly: . Ja raczej nie mam chyba probelmów zdrowotnych, albo o nich nie wiem rotfl . W każdym razie mójk organizm ciężko reaguje na diety, pewnie dlatego, że to już któraś z kolei gwizdac
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/21 21:10 #50408

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2719
Niczym się nie wspomagam bo odstręczają mnie cud tabletki, wprowadzono mi produkty naturalne typu miód gryczany itp. No oczywiście polecają na konsultacjach cuda firmowe, ale mnie to nie rusza. Bez nich ładnie chudnę. Z drugiej strony ja nie utyłam przez siedzenie i jedzenie tylko zadziałała choroba i głupota poprzedniego endokrynologa, który mi wmawiał, że tyję tak mocno bo za dużo jem. Straciłam 2 lata zanim trafiłam do dobrego lekarza i mnóstwo zdrowia w tym czasie. Nigdy wcześniej się nie odchudzałam bo nie było takiej potrzeby.
Ostatnio zmieniany: 2017/02/21 21:10 przez ewulab.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.178 s.