Dziękuję Ewo , ładne te dzwoneczki a jak mało wymagające to poszukam sobie do mojego ogrodu

Witaj Ewuniu widzę kwitnące bzy u mnie będzie jeden tylko kwitnął bo ściełam im w tamtym roku gałązki,ale obawiam się że na dzień Matki nie zdąży
W tym roku po ostrych mrozach moje żarnowce niby żyją ale gałązki brazowe,u mnie w okolicy zółty rośnie dziko i wszedzie to samo brak i pączków i oznak życia,ale słyszałam że to rośliny nie lubiace mrozów,Twój sie pięknie prezentuje obym moje tylko odbiły to będe sie cieszyć,na razie ich nie ruszam poczekam do czerwca.
Piękny masz ten rozczochrany ogród,a co do kosiarek mój m miał kupić elektryczna kosiarkę w jesieni bo stara ledwo dyszy i tak nam zeszlo może po sezonie wreszcie kupimy,nas czeka jutro koszenie najgorsze co może być to koszenie skarpy .

Witaj Dagmaro. Lilaki uwielbiam i mam ich około 20-stu w tej chwili. . Żarnowce nie wszystkie kwitną, ze dwie odmiany raczej nie przeżyły, ale ten jest kolejny rok piękny. Ja pamiętam żarnowce żółte z dzieciństwa, mieszkałam w Gdyni i z dzieciakami włóczyliśmy się po okolicznych łąkach gdzie żarnowce rosły sobie tworząc dosłownie mini lasy - teraz wszędzie tam stoją blokowiska niestety. Tęsknię za przeszłością i normalniejszym światem.
A dziś znowu coś się porobiło w ogrodzie samo . Przesadziłam resztę host na nowe miejsce, przesadziłam paprocie i posadziłam trochę nowych roślin. Wieczorkiem okazało się,że zawieruszył mi się w tym tygodniu jeden dzień, bo byłam przekonana, że dziś czwartek , cóż uczyniłam z tym dniem, to nie wiem.
Rozkwita pierwsza piwonia.


Niezawodne u nas azalie.

Ewo nie kupuj podkaszarki przez internet! Ja popełniłam ten błąd. pochodziła jeden dzień. Niby gwarancja była ale jakby jej nie było. To byłą bardzo dziwna sytuacja. Nikomu nie życzę takich.
Co do e-M-ów.... gdybym miała czekać na swojego.... Najpierw łaskawie pozwoliłam mu zajrzeć do niej a gdy się okazało, że oczywiście nie jest w stanie jej naprawić uświadomiłam jakie są realia naprawy a następnie oznajmiłam, że jedziemy po nową kosiarkę i już. Cegły nadal stoją?

Jaguś, cegły stoją nadal............ja tego nie uciągnę, kręgosłup mi aż piszczy jak próbowałam, a neurolog zabronił mi nawet wykładania zakupów z kosza do samochodu, oczywiście on sobie, a ja sobie bo na takie drobiazgi uwagi nie zwracam. Jednak ten ciężar to dla mnie zbyt dużo. W tygodniu posegregowałam też inny gruz - oddzieliłam go od starych szyb z wymienianych okien. Co do kosiarki to zobaczę co się będzie działo jutro czy się chłopina ruszy po zakup.
Jeszcze żeby w okolicy było kogo zatrudnić na jakieś dwa dni w tygodniu, a tu nikt nic nie chce robić.

Niezłych rozmiarów masz już hosty; u mnie dopiero niektóre wyłażą...
bez... ale zapachniało mi przed monitorem lubię go więc i rośnie sporo go u mnie

Witaj Joanno. Mam sporo host olbrzymek bo ogród duży to kupuję najwięcej takich dużych odmian i te starsze wiekiem to rzeczywiście super już wyglądają. Lilaków mam ze 20 odmian więc pachnie wszędzie, a każdy z lilaków ma nieco inną nutę zapachową.
Melduję, że M. łaskawie zakupił nowe kosiarki i dziś jest koszenie do upadłego.

Ewciu ależ Ty masz tych cudowności ,zdążysz wszystkimi się nacieszyć?Lilaki - mam trzy odmiany i też je lubię a azalki -fajny kolor mają.Dziś w ogrodzie dzień lenia bo kolejny dzień upał masakryczny a wieczorkiem trzeba będzie podlewać .....Cieszę siię ,że masz kosiarkę bo ja też lubię jak trawa jest skoszona ,wtedy wydaje się ,że jest większy porządek...

To doczekałaś się nowej kosiarki. Z tymi w naprawie to ile ich masz, 5,6 ? Jak wszystkie SIĘ naprawią to do każdego koszenia będziesz miała inną
Hosty masz niesamowite.

lilaki... oj, chciałabym teraz być u Ciebie, bo jestem ich wielka fanką. Koniecznie pokazuj!!! Zaplanowałam sobie pomału dokupywanie różnistych odmian i tak robię. Gdybym teraz nie zajęła się inną rabatą, to już bym sadziła lilaki. 20 odmian to już duża kolekcja. Ja jestem nawet tak obłąkana na ich punkcie, że podczytuję ciekawostki o nich z bardzo dalekiej przeszłości i o ich twórcach z Rosji czy np. Francji itp. Popatrz Ewa - podobna ilość psów, miłość do krzewów i drzew, z kosiarkami miałam identycznie w zeszłym sezonie i we wcześniejszych i kupiłam nową, bo już nerwy mi odmówiły posłuszeństwa I jeszcze coś - śliczna piwonia Wzięło mnie na takie kolory i poszukuję różnych bylin w morelowo - żółtych barwach.

Witam już po weekendzie w sumie.
Żaneto, te trawy przerośnięte to był jakiś horror. U nas upałów nie było, a dziś nawet to siedziałam w ogrodzie w bluzie dresowej, także ja nie wiem o co chodzi z tymi upałami, o których większość pisze . Co do mnogości roślin, to ja jestem przyzwyczajona i nie widzę abym miała jakieś specjalne ilości zieleniny

Inag - kosiarek teraz mam 6..................mam nadzieję, że na ten sezon wystarczy

Dobra nuta - Aniu - oj pachnie pięknie w ogrodzie lilakami, a jak przekwitną to zacznie się czas jaśminowców, których u mnie też urodzaj. No ale teraz upajam się lilakami. Widzisz, w realu jakoś nie znam ludzi o podobnych zainteresowaniach - rośliny, psiaki

Dwa dni upłynęły M. na koszeniu i jeszcze trzeba trochę ogarnąć w niektórych miejscach, no ale to najgorsze poszło pod noże. Ja sadziłam, przesadzałam, pieliłam, przycinałam, planowałam i czytałam książkę pod chmurką. Niestety musiałam sama zaciągnąć paskudne cegły na środek wjazdu - część zaciągnęłam na plandece, a resztę dowiozłam wózkiem i postawiłam panu przy samochodzie, teraz czekam na skutki mojego pomysłu w postaci zbuntowanego kręgosłupa i ciekawa jestem co zrobi M......

Też jestem ciekawa co zrobi Twój M

piku napisał:
Zostawił i pojechał do pracy, wraca jutro.....taki mój los jak widać. Zawsze robię te najgorsze i najtrudniejsze dla mnie rzeczy. Nawet nie umiem już być zła z bezsilności .

Znowu coś do przodu mamy w ogrodzie, dziś powyrywałam trochę zielska, pokosiłam trawkę i posadziłam kolejne nabytki. Pogoda idealna do prac ogrodowych, niestety musiałam uciec chwilę temu z ogrodu bo okropnie gryzą komary.

Witaj Konradzie. Hosty bardzo lubią naszą ziemię więc kupuję co roku kilka odmian. Na szczęście tylko kilka uszkodził przymrozek. Kolory w ogrodzie cieszą oczy i poprawiają humor i to bardzo dlatego dosadzam różności o ciekawej barwie liści. Mam nadzieję, że za jakieś 5 lat będzie dużo ładniej.

Ewuś wpadłam pooglądać Twoje przepiękne krzewy

Ewo, pooglądałam wiosnę, kwitnące drzewa, krzewy. Piękne hosty. Wszystko u Ciebie tak radośnie rośnie, że aż chce się oglądać i oglądać
Pozdrawiam serdecznie

Ewo -też obejrzałam i wpadłam w zachwyt jak zawsze...

Danusiu, Doroto, Żaneto - witam Was serdecznie w moim rozczochranym okrutnie

Ewa, ja też w realu nie znam Coraz bardziej swój ogród odkrywasz i naprawdę szczerze jestem zachwycona. O lilakach to wiadomo co myślę, ale i wszystko inne zachwyca. Wiesz, że ja nie widzę żadnego rozczochrania? Mnie się bardzo podoba jak drzewa i krzewy wzajemnie się przenikają. Właśnie o to chodzi! Co innego np. rabata bylinowa - tutaj się trzeba zastanowić, ale w takim przypadku jak Ty masz podoba mi się żywioł. I jak zwykle zazdroszczę cienia dla host ...