Efciu, jak się dobrze spiszą poprzyciskane gałązki to i dla Ciebie będzie Kurenai

Brydziu, kochana jesteś , gdyby to nie było ze szkodą dla Twojego krzaczka to uśmiecham się szeroko . A co do kosmatej to chyba faktycznie wodę lubi, bo moja rośnie w glinie i blisko kranu to dość często coś jej skapnie

No i floksowo jak na lato przystało

No to u mnie chyba już po lecie bo floksy przekwitają

No powiem Ci, że ta Kurenai fotogeniczna bestia jest. mam wrażenie, że moja hortensja to Blue Bird, ale jak tylko ja podpiszę grdziekolwiek, wszyscy krzyczą, że to nie ona. Więc przestałam ja podpisywać.
Floksy piękne. Ja zazwyczaj o tej porze miałam po kwitnieniach, a w tym roku sezon w pełni!

Przyznaję, że floksy traktuję "po macoszemu" a ona i tak pięknie kwitną
Masz piękne kolory tych floksów

Przyznaj, co dajesz tej swojej kosmatej, że taka piękna i wybujała co roku?
W jakich warunkach świetlnych rośnie? ma wilgotno?
Muszę swoją przesadzić, bo wegetuje a nie chciałabym robić tego kilka razy .
Zapach floksów zawsze przypomina mi lato z dzieciństwa,
od razu "słyszę" brzęk pszczół i "czuję" ciepłe promienie słońca na policzkach.

Wiesiu ślicznie a kosmata wymiata ,floksy bardzo lubię i jakoś z roku na rok coraz więcej w ogródku

Verciu, no i u mnie już końcówka kwitnienia, chyba jesień się zbliża

Milko, chyba Brydzia dobrze nazwała Twoją hortensję

Ewo, większość moich floksów to siewki , ładnie się sieją a ja je tylko przesadzam

Elu, kosmata rośnie w glinie za domem i słońce ma od południa do zachodu. Wiosną tylko obcinam przekwitłe kwiatostany a w czasie suszy dostaje trochę wody i nic poza tym , chyba po prostu mnie lubi

Danusiu, też lubię floksy bo nie jedzą je ślimaki , a teraz nęcą mnie te niskie odmiany i pewnie się skuszę na kilka, ciekawe czy też się sieją

i hortensjowo na Śląsku





A tego typu kwiaty lubię najbardziej

I znów trochę Podkarpacia , tym razem trawiasto bo mamy już wrzesień
Ogólnie


I w szczegółach
miskanty jeszcze mało puchate














i ulubione rozplenice

Pięknie wygląda wrzesień na Podkarpaciu. Zawsze o tej porze podziwiam trawy, których zbyt wielu w ogrodzie nie mam.
A z ta hortensją - jak zwał, tak zwał. Nie próbuję jej nazwać już. Ładna jest, choć suche lata powodują, że kwiaty ma niewielkie. Pamietam jej pierwsze kwitnienia. Były spektakularne. Twoje hortensje, jak zawsze cudne!

Wiesiu, pięknie... powiem Ci, że ja wolę miskanty w tej właśnie fazie najbardziej. Kwiatostany są teraz bardzo delikatne, już rozpostarte, a jeszcze nie puchate

Miłko a wiesz że trawy z daliami bardzo ładnie się prezentują

Efciu, chyba masz rację bo są takie zwiewne i delikatne

To jeszcze zwiewna molinia na skraju zagajnika


i zagajnikowo
hortensje






kaliny





Onondaga jeszcze z kwiatami i już z owocami




pamiątkowy bluszcz na modrzewiu


nowy dąbek błotny


nowe karpy przytargane z lasu wśród których zamieszkają wkrótce nowe paprocie


i zaczynam wprowadzać hakonki dziwiąc się że jeszcze ich w zagajniku nie było


a z kwiecia odrobinę zagajnikowych cyklamenów

Ja niczego pomiędzy dalie już nie wcisnę, tak ciasno rosną. A tam gdzie nie są posadzone, są posadzone tulipany i inne cebulowe. Mam nieco traw przy obrzeżach

Koraliki kalinowe pięknie wyglądają, mam jedna kalinę, ale nie raczyła zaowocować

Miłko, no cóż dalie to priorytet u Ciebie

No to jeszcze trochę zaległych fotek z zagajnika zanim pokażę coś aktualnego













i dwa nowe korzenie przytargane z lasu pod którymi powstanie nowy zakątek paprotny

Fajne miejsce stworzyłaś wespół z naturą. Marzy mi się jakiś taki zakątek, ale to nie ten areał To droga idealna na relaksacyjny spacer.

Bardzo pięknie, naturalnie i nostalgicznie. Wymarzone miejsce na spacery. Podziwiam efekty Twojej pracy.

Pikutku, kiedy zrobisz kalendarz ze swoich zdjęć?
Lubię to Twoje " oko"

Miłko, droga a może dróżka przez mój zagajnik prowadzi do prawdziwego lasu ale trzeba jeszcze zaliczyć łąki i to już jest relaksacyjny spacer

Kasiu, dziękuję staram się ale czasu ciągle za mało by osiągnąć zadowalające efekty dlatego ciągle ukazuję jedynie fragmenty w miarę zagospodarowane

Betinko, miło Cię znów czytać , kalendarz powiadasz pomyślę

I trochę kolorów
Jedna z ulubionych rudbekii oszczędzonych przez ślimaki


zawilcowo




hortensja kosmata w jesiennych barwach


i roślinne korale

Wiesiu piękne fotki rudbekie dostałam od chłopaków ale ostał się jeden badylek u mnie ślimaki grasowały niesamowicie.

Wiesiu, a ja Ci dawałam tę moją rudbekię, bo nie pamiętam? a u mnie jej ślimaki wcale nie jedzą.

Twoje cudne zawilce! A te, które mi wysłałaś rosną, przeżyły suche lato, ale nie zakwitły. Na pewno to zrobią w przyszłym roku, na co czekam z niecierpliwością
Szarłat tez niczego sobie