No weź mnie nie denerwuj! Jakie piękne! Ja mam 4 odmiany i to w dodatku jedna jest taka "szlachetna"

Fantastyczna paleta barw tych ciemierników. Jaka szkoda że koło mnie nie ma takiego źródełka, zaraz bym osuszyła

Widzę, że koleżanka obrabowała sklep z ciemiernikami.
Ja uciekam , bo jeszcze złapię wirusa ciemiernikowego.
Plantacja cuchnących chyba Mi wystarczy

Odpowiem zbiorowo, że wcale nie jest źle mieć jakiś sklep pod ręką, gdzie nie obdzierają człowieka ze skóry a że brak mi powściągliwości w zakupach to już nie ich wina w dodatku gdy natknę się na jakieś ciekawe to kupię

Ewka ale sliczności ja żałuje że u nas nie ma takich sklepów tez bym sobie kupiła na razie dokupiłam jednego młodziutkiego w tym roku nie zakwitnie ale kolejny do kolekcji jest

Danusiu, to jeszcze taki wczoraj przytargany duży, pięknie wybarwiony, taki przydymiony bakłażan




słonko wczoraj świeciło, świątek nadgryziony zębem czasu, a parocja cała zapączkowana, jeszcze tak nie było

Dzień dobry Ewo . Tak zapraszasz do odwiedzenia Twojego ogrodu, że pozwoliłam sobie na wirtualny spacer. Pięknie masz. Te różne ,,dodatki,, sprawiają, że ogród wygląda na zaczarowany. I zimową wioskę muszę pochwalić. Będę zaglądać, a teraz idę dalej spacerować.

Ewa, masz rację. Jak kupować ciemierniki, to tylko hurtem, bo jak tu wybrać tego jedynego , jak co jeden to piękniejszy. A świątkowi co się stało ? Ten "czas" miał niezłe zębiska .

Ewa, śliczne te ciemierniki!! Dlaczego ja zawsze spotykam strasznie drogie? Świetnie zrobiłaś, kupując je.
I jeszcze powiem, że podobnie, jak Wiesia, nie robię zimą żadnych zakupów internetowych, nie zapełniam żadnych koszyczków, zapełniam tylko listy ze spisem roślin do kupienia - za to od wiosny się zaczyna...

Kasiu, witam w moim wątku, cieszę się, że spacer sprawia Ci przyjemność

Inuś, świątek ma swoje lata, drewno lipowe nie jest trwałe więc jest jaki jest.

Iza, Ty masz ZP pod nosem i inne świetnie zaopatrzone szkółki, ja nie a poza tym jako niezmotoryzowana nie mam mozliwości podjechac tu czy tam, a szkólek w środku miasta raczej nie ma, targanie jakichś okazów do PKP czy PKS nie wchodzi w grę, słowem dla mnie to byle jaka ale mozliwość cokolwiek kupić

Bakłażanowy ciemiernik śliczny! Obiecałam sobie, ze kupie sobie tej wiosny jakieś ciemierniki ciekawe, ale na razie mi się nie udało.
Słonka zazdraszczam, choć u mnie teraz właśnie wyszło i całkiem miło się zrobiło, zwłaszcza, ze wiatr ustał.

Ewciu, ciemierniki przepiekne. U mnie też w okolicy nie ma takich okazów.
Ale ja jakoś nie lubię zamawiania internetowego
Tylko mnie łatwiej, bo mam samochód i jak gdzieś jadę to zapełniam bagażnik

O, żadnych nowinek z ogrodu?? Pewnie porządkujesz ogród od rana do wieczora, a potem padasz. Pozdrawiam wiosennie

Miłka, Gosia szalenstwo wybuchło ciemiernikowe z tego co widzę w wątku zakupowym ale są tak wdzięczne, szczegolnie gdy śnieg ich nie przytłacza.

Iza, nowinek brak, znalazłoby się co nieco, jakieś drobiazgi ale jakoś macham ręką na to wolę zaglądać do innych. Prace porządkowe trwają, kiedy tylko nie pada/ ostatnio sporo/ robię to co niezbędne ale tempo starszej pani mam więc jeszcze potrwa to, bynajmniej nie forsuję się. Jutro obiecują dobrą pogodę więc zacznę tydzień w ogrodzie, najgorzej mi idzie mobilizacja M do cięższych prac

Witaj Ewo,pozwoliłam sobie na spacer po Twoim ogródeczku ale nie wiem czy był to dobry pomysł,...szczeka spadła na podłogę jakie cudeńka pokazujesz....szok,a przez to lista chciejstw rośnie.Pozdrawiam i życzę kolejnych tak udanych zakupów

Czytam ,że wzięłaś się za robotę u mnie też to samo .Ciemierniki w oczy mi wlazły i nie chcą wyleźć .Jeśli wpadnie mi jakiś w łapki ,to na pewno będzie mój .Tylko muszę przygotować podłoże ,bo one kwaśnego nie lubią .Więc póki co będę miała 6 nowych rodków i to musi mi zrekompensować brak innych

sierika napisał:
Mam to samo
Od 2 tygodni namawiam mojego, żeby mi pomógł przyciąć żywopłot
Chyba sama to zrobię

Mój M woli w garażu lub na polu, ale to może i lepiej, po co ma się mi pałętać pod nogami i patrzeć mi na ręce. Powolutku sama ogarnę to co dam radę.
Zimno się zrobiło to odpoczywam.

Gosiu, spaceruj i rozgrzesz się z chcenia, lepiej mysleć o roślinach niż tym co nas przygniata

Nowinko, jestem pewna, że i ciemierniki u Ciebie wylądują, masz bogactwo roślin i dar znajdowania miejsca na nie

Gosia, udało mi się zamierzenie ostatecznie, nawet M zwertykulował w piatek trawnik nawet nie sniłam bo tyle lat prosiłam i nic, cuda...teraz przeczekamy zimno i jeszcze coś się uda.

Majka, ja też tak mam ale są rzeczy, do których ręka męska potrzebna

Zrobiłam od niechcenia parę fotek, niechętnie robiłam i wstawiać się nie chce, taki czas, ale cały tydzien w ogrodzie pracowałam i mam juz listę prac na cieplejsze dni, od czwartku podobno będzie cieplej.

Parocja ma mnóstwo takich kuleczek, które rozwinęły się w pędzelki, slicznie to wygląda, ale fotek frędzelków już nie zrobiłam



3xn





bratki kupiłam 2 tygodnie temu gdy poszłam zaopatrzyć sie w siatkę do nowych skrzyń



i takie tam










Mam dwa miejsca ciemiernikowe, jedno uzupełnione a drugie całkiem nowe, posadziłam też dziegle ozdobne, jakies krzaczki, coś tam przesadzałam, coś wsadziłam. Nor mam pełno znów więc ratowane rosliny będą w donicach

Bratki też posadziłam w donicach przed domem ale dziś zważył je mróz
Pięknie się prezentują te krokusy w balii