A cóż tu dają
tylu odwiedzin nigdy nie miałam
Ale po kolei, Kondziu obawaiałam się czy nie otrułam Was bo umilkliscie na długo
dziękuję za odwiedziny, za przywiezienie Poli, która miała do obejrzenia jedną jedyna paproć
.Bardzo krótka ta wizyta , na tyle, że brakło czasu na szersze pogaduszki. Ja tez mam niedosyt, myślę jednak, że jeszcze mnie odwiedzicie, zastanawiam się kiedy napstrykałeś tyle fotek
Ja też walcze z suszą ale jest to raczej dogaszanie pożaru
Aniu, ubawiłaś mnie tymi kurami
a wiesz u mnie wczoraj popadało przez godzinę ale zaledwie pył spłukało, nawet trawy schną
nie wiem co gorsze, czy to co przeżywaja na zachodzie i północy kraju czy hiszpańska aura u nas
Marta, juz kiedys mówiłam Wam Lubelszczankom, że zapraszam, szkólek wypasionych tu nie ma ale ja jestem......
Żanetko, dzięki.
Jagus, ja nie pokazuję? wydaje mi się, że pokazałam wszystko, co prawda ostatnio oszczędzam Was ale w kólko jedno i to samo
Skrzynke z daliami wyłożyłam grubą agro i wsypałam ziemię, tyle.
W poidełku woda szybko paruje ale nie martw się, ptaki od lat maja poidełko za perukowcem, przez większośc dnia skryte w cieniu więc woda nie grzeje się tak a w gałązkach sa bezpieczne., pluskaja się i piją a ja pilnuje by miały świeża wodę codziennie, nawet zimą..
Wiesiu, ależ ja ciągle zaprzaszam Cię, nie moge się doczekać aż przyjedziesz, widzisz te białe dalijki w skrzyni, to Twoje.....
Jurku, sprawdzałam w Magdzie, wiem, że nie ma. Masz rację, że w internecie żródłó niepewne dlatego poczekam az trafie w porządnej szkólce.
Miłko, po prostu wskakuj w pociąg, droga prosta bez przesiadek....
Majka, dziekuję, to monarda Bergamo, bylina, której nie moge przezimować i wysiewam 3 sezon, tak mi się podoba.
Danusiu, bardzo lubię gdy goście fotografują, nieraz oglądam znane sobie ogrody ukazane przez kilka osób odwiedzających, każde spojrzenie inne, świetna sprawa. U mnie padało wczoraj godzinkę ale nic nie podlało, dzisiaj znów 36, step.
Mirka, nie zawstydzaj mnie, znamy się coraz lepiej w końcu spałyśmy razem.....