Ja już nie walczę z zapędami... To ponad moje siły... Gdy odejde od czegoś co mi się podoba- na bank wrócę - i tak kupię- tylko się nachodzę, a bywa,że za powtórną wizytą już nie ma ... Więc teraz biorę co widzę... / Potem stoi na ogrodzie ponad 100 donic... / , Ale ja nie pracuję to spokojnie to ogarniam...

jeszcze trochę fajnych lili z poprzedniego roku...

















cdn...

Juleczko mnie na razie od zakupów hamują dwie sprawy- po pierwsze to nie mam obok siebie marketów ,po drugie u mnie jeszcze zima okropna i na razie oprócz odwiedzin w szpitalu nigdzie się nie ruszam ,może się to jednak zmienić jak zacznie sie robic cieplej i uderzę do miasta do ogrodniczego

Danusiu - jeszcze zdążysz się obkupić... To ja tak szaleję co roku wcześnie, bo to z nudów. Zimowe siedzenie w domu daje w kość, chce się zmian- a wiadomo co ruszy maniaka- nowe rośliny... A że tych różnych sklepów mam sporo, gazetki stale nowe na bramce wiszą- to i ja z radością ruszam w miasto. Lubie też jako jedna z pierwszych grzebać w tych roślinach, bo potem wszystko zbełtane, połamane i pomieszane ... Wybieram co najlepsze.

Jeszcze lilie zeszłoroczne...


















cdn...

Same cudeńka masz ich niesamowitą ilość i widać że im u Ciebie dobrze

W pierwszym sezonie lilie zawsze w donicach... jesienia w grunt, albo do piwnicy- te delikatniejsze, bo nie każde zimuja...

Jeszcze kilka lilii...

Juleczko -cudowności pokazałaś

Juleczko w jakiej wielkości donice wsadzasz lilie? Dołujesz je czy stoją na ziemi?
Bardzo mnie to zaciekawiło... a laik jestem liliowy...

Może te fotki lepiej odpowiedza niz ja opisowo... Nie dołuje lilii/ chociaz to dobry pomysł, bo wtedy będą stabilne/ ale one sa mobilne i stawiam gdzie w danym momencie trzeba koloru gdy co innego przekwitło. Zawsze mam duzo tych donic i tak sobie od czasu do czasu z nimi latam po ogrodzie.

Hm... To jeszcze nie koniec mojego wariactwa... Mimo dużego mrozu pojechałam do Auchana- są juz róże w kartonikach... Powiem,że trudny wybór, bo dużo bardzo ładnych sadzonek. Skusiłam się na takie...Brałam to co nowe, nie było zeszłego roku takich angielek ani francuzek.









Dodatkowo skusiły mnie też inne róże, bo sadzonki piękne, żal było nie brać. Ale tylko na te 3 się skusiłam- Coral Dawn, Lavender Blue, Sylvia...





wszystkie dzisiejsze maja krzaczki bardzo podobne do tego - długo wybierałam, aż wszystkie takie ładne odłożyłam w koszyk/

Witaj Juleczko
pozwól że dołączę do grona fanów twoich wiosennych relacji sklepowych. Przyznam Ci się, że od dawna je poczytuje, żeby ocenić czy warto wybrać się na ogrodowe łowy. A i widoki w twojego ogródka są inspirujące, szczególnie urzekła mnie Gizelka na obelisku.
Ładne krzaczki udało Ci się wybrać, ja wybieram się jutro bo te nowe angielki i francuzki mnie skusiły. Też kiedyś kupiłam Sylwię i Coral Dawn ale obie okazały się u mnie pomyłkami. Mam nadzieję że ty będziesz mieć więcej szczęścia z tymi kartonikami.

Ooooo... Małgosiu... To niefart z tymi różami. Szczególnie ta Sylwia mi sie zwidziała. Chociaz wiem,że kartonik sobie a zawartość sobie- to jednak nadzieje miałam na pełny los...

Wiem,że ciekawi was co w sklepach o tej porze. Swoim zwyczajem zrobiłam fotki i w Auchanie dzisiaj. Jutro bede być może i w B1- ten sam towar mają , to bym sobie kupiła drugą tą ciemną pojedynczy kwiat francuzkę- bo dzisiaj tylko jeden kartonik mi się trafił.
A więc - co na regałach...




pierwszy rząd, od lewej
fiolet- Lavender Blue
czerwona- Erotika
różowa - Pink Passion
pomarańczowa - Super Star

drugi rząd-od lewej
żółta - Fresia
pomarańczowa - Die Welt
czerwona - Lincoln
różowa Pariser Charme

W tych kartonikach - Westerland



Była też Flammentanz,.












cebulowe



nasiona


róże w balotach

Troche jeszcze luzem...

Ambasador


Die Welt


Finesse


Flammentanz


Fresia


Mt Shasta


parkowa Gottica


pnąca Camelia


pnaca Royal Gold

piękne róże wybrałaś już myślałam ,żeby może jutro też ruszyć.....ale ja przecież miejsca już nie mam

Żaneto- a od czego donice? ja wszystko posadze w donice... Szybciej sie ukorzenia/ szybciej niz w nienagrzanej glebie. Mam w tym praktykę. A miejsce- miejsce potem na pewno się znajdzie.

Jak pięknie wyrosła w donicy np- Kronprinsesse Mary Castle ... W gruncie by tak nie wystartowała...

Juleczko róże, które wybrałaś, to naprawdę piękne okazy
Dobrze ,że u mnie nie mam takich dużych sklepów ,bo po tym Twoim pokazie ruszyłabym na podbój
Widzę ,że wózeczek na zakupy zabrałaś z sobą

Tak...
Wygodniej wózeczkiem... Wewnątrz cieply koc polarowy, bo duży mróz... Przystanki w obie strony mam blisko to "samodzielna" podróż sprawna. Kupiłam tez jeszcze jedna lilie. Nyph. Mam juz ze cztery, ale bardzo ja lubie i cebula nawet nie taka malutka.




Tak kwitnie

Juleczko no powiem Ci że dobrze że u mnie nie ma tylu sklepów bo mogłoby mnie to zgubić cudne te róże

Wiesz co mówisz Danusiu... Z drugiej strony- skąd bym wzięła te rosliny gdyby nie było tych sklepów???

Juleczko, dziękuję Ci za wspaniałe fotorelację ze sklepów. Po Twoim poście udałem się do Auchana i zrobiłem wspaniałe zakupu róż kartonikowych

Cieszy mnie, ze korzystacie... po to wklejam fotki bym nie tylko ja skorzystała na świezych roślinach. czasem trzeba sie wybrac z odległej miejscowości i wtedy wiadomo czy warto.

Nie dotarłam dzisiaj do B1- za to szybkie zakupy w Tesco. Pognałam na dział ogrodniczy a tam zonk... Zadnych roslin Potem , w głębi marketu się okazało, kartoniki z różami stoją blisko działu owocowo warzywnego. Fotki zrobione, oto co jest.






















A tą różę kupiłam. W domu sprawdziłam, że kwiaty ładne , ale słabo odporna na choroby. No cóż nie ona jedna tak ma...