Aguś jestem za zaklinaj wiosnę może zima wreszcie zacznie sie chociaż żegnać

fajne te stokrotki w doniczkach -nigdy nie sadziłam ,może czas spróbować..........

Jakoś nic nie daje moje zaklinanie wiosny.
Ale mam nadzieję, że tym razem sprawdzą się prognozy i od poniedziałku będzie ładnie.

Dzisiaj u nas było dalej mroźno - 9 stopni . Ale mimo tego wyszłam na ogród.
Próbowałam przyciąć żywopłot z tuji . Niestety tak wyrósł, że chyba będę musiała skorzystać z firmy pielęgnującej ogrody. Nigdy tego nie robiłam i nie miałam zamiaru zlecać czegokolwiek (oprócz budowlanki) komukolwiek. Niestety - stojąc dzisiaj na chwiejnej drabinie, w mrozie i bez jakiejkolwiek pomocy ze strony mojego męża, stwierdziłam, że coś jest nie tak. Całe życie się szarpię , jak nie z dziećmi, to z domem, to znowu z firmą albo z ogrodem . Zawsze wszystko musiałam ogarniać , praktycznie sama, bo mój mąż wiecznie pracuje. I w końcu się przelało... Trudno w poniedziałek z rana obdzwaniam firmy.

Trochę się wyżaliłam

Ale i tak trochę popracowałam .Zostawiłam tuje (teraz mają różną wysokość - ale mam to w nosie) i zabrałam się za przycinanie borówek, agrestu, a potem przycięłam trawy.
Na koniec podlałam różaneczniki.

Długo na ogrodzie nie popracowałam, bo moja córcia koniecznie chciała mi pomagać, a nie chciałam jej zbyt długo trzymać na mrozie.
Ale i tak poprawiło mi to humor

Jak na razie nie zauważyłam jakiś większych strat w roślinach mimo , że śniegu u nas mało. Róże wyglądają dobrze, kiełki krokusów, hiacyntów i narcyzów nie są popalone. Tylko nie wiem jak hortensje ogrodowe. Nie chciałam odsłaniać przy tym mrozie.
Tak więc jak przyjdzie plusowa temperatura - wszystko ruszy

Ponieważ jak wielu z nas śledzę relację sklepową Julki (Różanie i nie tylko...) nie omieszkałam wybrać się do Auchana i Lidla.
A jak juz się wybrałam to z pustymi rękoma nie warto było wracać
Wszystko wina Julki

A więc co zakupiłam:



Dalie:

Lilie:









Lilie orientalne kupiłam i w Auchanie i w Lidlu. Zobaczymy, co które pokażą. Dodam tylko, że w Auchanie były dużo droższe.

Piwonie z każdej po 2 szt.
Rosną już w doniczkach






Podobnie lilie orientalne z Auchana. Też juz w donicy:)

Oj, ta Evelina śliczna, mam ostatnio fazę na kolory lawendowe, lila i fiolety... A ta taka tylko muśnięta na bialym
I słusznie, że postanowiłaś zatrudnić fachowców do cięcia. Nie ma co się samemu szarpać. Żeby tylko tacy znający się byli.
U nas dziś pół dnia padał śnieg i też -9C Rodki pozwijane, ale ja czekam aż mróz odpuści z podlewaniem.
Od dwóch tygodni słyszę, że "Jutro ma byc cieplej". Muszę dokładnie sprawdzić jaki to dzień to "jutro"

Aga fajne zakupy sobie zrobiłaś ,w lecie będzie u Ciebie pięknie,jak to wszystko zakwitnie.
,U mnie masę śniegu więc o zrobieniu czegokolwiek w ogrodzie nie można nawet marzyć.
Nie pozostaje nam nic innego tylko czekać aż zrobi się cieplej

Zakupy całkiem, całkiem
Aguś, wiosna coś nie może się przebić, a zima sobie przypomniała, że miała być
Do cięcia zamów firmę, nie da się wszystkiego ogarnąć samemu

Zrobiłyśmy takie same zakupy w marketach
Tylko ja nie kupowałam piwonii. Jakoś mnie nie kochają
Poczekam najpierw na te, które nie chciały mi kwitnąć od lat.
Co do żywopłotu, to też mamy tak samo
M. posadził, obiecał, że będzie dbać, a potem lata całe nie ciął.
3 lata temu zabrałam się w końcu ja zo to cięcie
Katorga, bo każdą gałąź trzeba osobno sekatorem ciąć, bo za grube na nożyce elektryczne
I tak co roku skracałam coraz niżej
W tym roku będzie już betka, bo w ruch pójda już tylko nożyce.

Zuzka właśnie na tą dalię od razu zwróciłam uwagę . Bardzo ciekawa kolorystyka. Mam już jedną podobną - "Crazy Love" i te dwie nowe będą pasować.
Co do jutra moja córcia mówi : " na następne jutro". Może o to chodzi

Gosiu - (Jugo) Ty przynajmniej masz trochę śniegu. To dobrze. U nas niewiele i myślałam, że straty w ogrodzie będą znaczne. Na szczęście (póki co) wygląda ok. A cieplej będzie . Już niedługo

Ewuś masz rację - nikt nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Zwłaszcza kobieta - czasami jest to fizycznie niemożliwe . Dlatego dojrzałam do firmy zewnętrznej.

Gosiu toś mnie pocieszyła, że to nie tylko ja mam tak z M. Wiec Ty mnie doskonale rozumiesz . Własnie u mnie też gałęzie są na tyle grube, że trzeba ciąć sekatorem a mi brakuje sił. Mimo dobrego sprzętu - nie daję rady.
Tu chłopa trzeba Dlatego pierwszy raz w życiu zamówię takiego pod drzwi

Odetchnąłem z ulgą.
Skończyło się na firmie ogrodniczej.
Bo już myślałem,że spotkacie się z M u adwokata

Marketów takich koło siebie nie mam czyli na razie nie ma szans na takie zakupy ale jak sie ociepli to chociaż do ogrodniczego zajrzę Co do zywopłotu to wychodzi że tylko ja taka głupia i uparta stwierdziłam że co -ja nie dam rady?????a ręce od sekatora i nogi od schodzenia tam i z powrotem po drabinie czy juz jest dobrze to mi nie powiem gdzie wchodziły ale dałam radę a w tym roku mam nadzieję że juz tylko ładnie nowymi elektrycznymi nożycami pójdzie

Aguś! Na miły Ogrodnik! Obiecałaś, że u Ciebie zawszewiosna!

No i????
Się tłumacz teraz..

Jurku wyobraź sobie, że argument zamówienia przystojnego ogrodnika zadziałał i mój "nadmiernie pracowity" małżonek obiecał zająć się żywopłotem.
Daję mu dwa dni .

Danusiu ja też wskoczyłam na drabinę i próbowałam moich sił. Niestety wymiękłam . A markety to pułapka Jak wejdziesz to nie wypuszczą jak nie kupisz chociaż małej roślinki. Wszystko woła: weź nie, weź mnie. A ja mało asertywna jestem

Betinko kochana - u nas dzisiaj słońce świeci i 0 stopni. Tak więc Wiosna .

aaaaa no widzisz czyli nie tylko ja te głosy w sklepach słyszę juz myślałam że ze mną coś nie tak

Wiosenko, poszłaś jak burza z tymi zakupami , ja na razie przytuliłam jedną piwonię z kapersa i rośnie sobie na parapecie
A z tym zamawianie ogrodnika to świetny pomysł , muszę przy okazji wypróbować

Pokazywanie zakupów powinno być zabronione! Już wiem, że muszę dokupić Hartenaas. W ogóle pozbywam się połowy dalii (prawie) , ale kołnierzyki będę zostawiać, bo są przyjazne pszczołom i innym owadom.
Jill też piękna, ale w zeszłym roku bym ja kupiła. Teraz ze spokojem pominę.

Ha- czyli te ślicznoty z kapersów bedą kwitly nie tylko u mnie... Będziemy sobie podgladac co nam z nich wyrosło.
Wiszę u okna- zapowiedziana przesyłka z liliami... A na parapetach mocno wschodza siewki... czyli wiosna panie sierzancie!
Pozdrawiam.

Danusiu tych co słyszą głosy jest więcej I tak myślę, że lepiej przy roślinach niż przy alkoholu

Wiesiu - ogłaszam wszem i wobec, że żywopłot przycięty . Jednak wizja przystojniaka w ogrodniczkach zadziałała

Miłka zgadzam się - powinien być zakaz chwalenia się zakupami Ale to takie fajne

Julka już pisałam wcześniej - to wszystko przez Ciebie Aż jestem ciekawa co nam z tego wyjdzie . Ale wierzę, że będzie ładnie i kolorowo


Dzisiaj dostałam telefon z Albamaru, że zaczynają wcześniej wysyłać roślinki. Potem taką samą miłą informację otrzymałam z Florinii.
Tak więc w przyszłym tygodniu szykuje się sadzenie