Milko trudno jest opisać konkretnie.Ja część przechowuje w domu (w sypialni co by się z nimi nie rozstawać ) i stoją w drzwiach balkonowych podlewam bardzo rzadko,tak żeby ziemia nie była całkiem sucha.Te które nie mieszczą się w domu stoją w nieogrzewanym garażu - tych nie podlewam wogole- przesadzam wiosna ,podlewam wybudzając

Jaka jesień ? W tym ogrodzie trwa wieczne lato Tyle kolorów, że nie jeden ogród byś obdarowała
Moje donice ciągle na ogrodzie... bo nie mam w nich takich delikatesków Za to jedną dalię już wykopałam, bo zamiast liści, po przymrozku, wisiały "zdechłe szmatki"
Tylko nie przesadzaj z tą robotą. Zdrowie ma się jedno.

Ewuniu jest kolorowo bo jesień jest kolorowa.Pracuję tyle ile daje radę ,chciała bym uporządkować Ogródek przed zimą ale obawiam się że to tylko marzenia.

Ja szalałam trochę w sobotę a dzisiaj znów pada od rana co chwilę

Tego deszczyku to ci Danusiu zazdroszczę U nas sucho jak pieprz. Podobno jutro ma coś pokropić...
Gosia, tak opowiadałaś o tym tyraniu w ogrodzie, że dzisiaj poszłam z sekatorem i wycięłam winobluszcz na płocie za pergolą...matko ile tego było...uzbierało się 9 worków na zielone odpady. Fajnie ta zielenina wygląda w sezonie, ale jak ma się potem to uporządkować...

Małgosiu wypatrzyłam horkę Daredevil koło aukuby...
Pamiętam jak narzekałaś, że jego listki nie ciemnieją a widzę całkiem ładne teraz są przesadzałaś..?

Kolorków na rabatkach nie brakuje choć to już jesień...

Gosia, już chyba zauważyłam na jednym zdjęciu zarys zmian
Musze zobaczyć.
Unikałaś odpowiedzi co kupiłas w Kutnie.
To ja zadam jeszcze jedno pytanie.
Warto jechać za rok, czy to tylko kilka stoisk?

Danusiu prześlij deszcz do mnie bo sucho okropnie.

Ewuniu deszczu Danusi tez zazdroszcze mimo ze mam sporo pracy w ogródku.Wczoraj troche orosiło bo trudno to nazwać opadami.Winobluszcz też muszę uporządkować ale czy zdążę przed zimą to nie jest pewne.

Nelu dobrze wypatrzyłaś hortkę,w tym roku bardzo ładnie przebarwiła się ,nie przesądzałam jej.

Małgosiu zmian jest sporo ,pracy również ,obawiam się że mimo szczerych chęci nie zdążę przed zimą uprzątnąć tak jak planowałam .Brak czasu i pogoda nie pomagają ale nie poddaję się,powoli do przodu.Jesli chodzi o święto róży to z roku na rok gorzej .W tym roku były tylko cztery stoiska ,dwa z różami i dwa z roślinnym miksem .Kupilam dwie różyczki

Zimy teraz łagodne więc uporządkujesz ogród zimą Ja w sumie tak robię. Kilka spraw porządkowych zostawiam do czasu jak wszystko pójdzie spać.
Widzę, ze poszłaś z różami w czerwień

Gosia a weźcie sobie z Ewcią ten deszcz u mnie już od strony sąsiadów woda stoi więc na razie nic nie jestem w stanie zrobić

Ja bym przygarnęła z chęcią

Miłko niby zimy cieplejsze ale ja z grupy cieplolubnych zmarźlakow i staram sie unikać zimna..
Jeśli chodzi o róże to te dwie były inne.



Danusiu bardzo bym chciała żeby podlało moje nasadzenia.

Ewuniu podobno w weekend ma padać …zobaczymy…

Storczyk kupiony na wystawie w marcu powtórzył kwitnienie




Kwitnie też skretnik Pretty Turtle

O, to Ci gratuluję! ja czekam z utęsknieniem na kwitnienie moich sabotków. Może się doczekam

Gosia ale cuda Ci zakwitły

Nieustannie podziwiam za las doniczek w perfekcyjnej kondycji! Nie umiem w doniczki, brak mi cierpliwości chyba