Gabrielu u mnie krokusy na półmetku jeszcze ze 4 kępki wystawiają listeczki mam nadzieje że zakwitną wrzośce masz niesamowite i widzę że kolejne pięknotki kupiłeś

Pigwowce były posadzone u nas na osiedlu, jak byłam mała. pamiętam, wtedy podobały mi się bardzo , jak kwitł szpaler nisko przyciętego żywopłotu. Potem pojawiały się owoce i zbieraliśmy je z dzieciakami. Lubiłam te cierpko-kwaśne owoce. Teraz nie mam w ogrodzie, tzn kłamię strasznie - mam, ale chcę się pozbyć, bo rośnie wśród liliowców

Danusiu dokupuję, ciężko się było oprzeć takim ładnym sadzonkom

Miłko, ja bardzo lubię pigwowce, za kwiaty i owoce Chociaż wypuszczają odrosty, a tego nie lubię, nie wyobrażam sobie ich nie mieć.

Dzisiaj bardzo ciepło, wiosna szybko idzie do przodu. Teraz jest długo jasno, więc mogę po pracy skoczyć do ogrodu .

Pięknie, wiosennie, kolorowo!

Gabrielu co tam u Ciebie pokazuj wiosenkę bardzo proszę

Danusiu, wszystko idzie do przodu, przyszły hosty z Sadzawki , zaczynają kwitnąć różaneczniki i azalie, niestety jest bardzo sucho, więc czekam na deszcz

Wiosna

Z tą dalią wyskoczyłeś jak Filip z konopii! Nieźle!!!

Gabrielu widoczki śliczna a do ostatnich fotek to dwa razy wracałam czy dobrze widzę dalie koło tulipanów

Gabrielu gratulacje z dalią,ogród piękny mam nadzieję że i u Ciebie popadało jak u mnie w górach, potoki górskie przybrały.Szkoda tylko ze zrobiło się okropnie zimno 7 st przez dzień.
Ja ciągle cieszę sie kwitnącymi krokusami
Odwiedziłam wszystkie miejsca w Zawoi jak i również byłam w Dolinie Chochołowskiej i na Rysiance
Mam przedłużona wiosnę krokusową

Miłko, Danusiu, dalia była podpędzona w donicy, ma pozwolić mi dotrwać do czasu kwitnienia pozostałych, które dopiero zaczynają wychodzić.

Dagusiu, na szczęście popadało, deszcz spokojny ale długi.
Zdążyłem przed tym podlać ogród, więc mam nadzieję, że susza chwilowo zażegnana. Obawiam się teraz jedynie zapowiadanych chłodów.



Cały czas walczę z gąsienicami na bukszpanach. Po oprysku lepinoxem widzę efekt, przynajmniej w porównaniu z okolicznymi bukszpanami.
Granice zostały już ostatecznie wytyczone. Nie będę nawet opisywał, ile było z tym problemów, przejdę do efektu końcowego.
Dwie strony zostają prawie bez zmian. Niestety, z jednej przesunęła się kilka metrów na moją niekorzyść. Dałem sąsiadowi propozycję, aby odsprzedał mi tą niewielką, z jego punktu widzenia, część. Wiedziałem, że łatwo nie będzie, ale powiedział że się zastanowi. Do jesieni mam czas. Póki co znak graniczny straszy na środku jednej z rabat.



Największa zmiana jest na granicy od strony lasu. To, co zostało zabrane z przeciwnej części tu mam oddane z nawiązką. Dotąd mój ogród oddzielała od lasu dróżka. Teraz mam u siebie pierwszy rząd sosen.



Zaznaczyłem palik, bo dość słabo widoczny. Kawał ziemi do zagospodarowania Przygotuję teraz teren pod nasadzenia, w razie konieczności pójdą tam rośliny z tej zabranej części.





Jeszcze trochę zdjęć wiosennych

Czyli nie jest źle! Bo z tego co pisałeś, to sobie wyobraziłam,z e w ogóle musisz zmienić działkę i przenieść swój ogród Ja jestem strasznie roztrzepana więc pewnie coś pokręciłam, nie doczytałam. Pozyskanego areału gratuluję, ale mam świadomość, ze gleba po drodze i sosnach jest nieciekawa i będzie z nią dużo pracy.
Rozumiem, ze wszystkie dalie posadzone i już powoli wychodzą. Moje się dopiero zaczęły sadzić. W ziemi jest kilkanaście sztuk, drugie tyle w doniczkach. Tylko Toto wyszło. jest w doniczce i szukam skrzyni dla niego na taras.

Też byłam ciekawa dalszych losów działkowych.
Przewidujesz Gabrielu, jakieś problemy z drogą? Widać na zdjecieu, że nie tylko Ty z niej korzystałeś, więc teraz będzie wiodła przez las? Chyba nie musisz jej udostęniać osobom obcym?

Grunt to się dogadać z sąsiadem,ale kój żelazo puki gorące nie odkładaj na jesień bo licho nie śpi, znam ten ból moi teściowie oddali wiele arów ogrodu pod drogę i grosza nie dostali,natomiast 10 lat temu jak wymierzali pas drogowy okazało się że każdy musi oddać jeszcze troszkę ogrodu my mamy metr siadowego ogrodu są tam ułożone płytki ściekowe około 80 m,ale nikt nie będzie zmieniał płotu który stoi od 50 lat i to sąsiedzi robili
Tak jak Efka pisze droga leśna wchodzi Ci w działkę jeśli tak to pewno musza wytyczyć nową lasem?
U mnie ciągle pada już mam jeziorko pod domem kaczki maja radochę,jednak góry przyciągają deszcz z którego ja się cieszę ale turyści zawiedzeni i odwołują rezerwacje

Gabrielu też z niecierpliwością czekałam na wieści... cieszę się bardzo, że nie będziesz miał zrujnowanego ogrodu. Tak jak Miłka napisała chyba ... nie jest źle. Tylko trochę roboty przed Tobą.
Wiosna piękna u Ciebie, a dalia trochę zaskakuje

Gabrielu u Ciebie też taka susza? ja co dzień leję wodę

Miłko, nic nie pokręciłaś, to osobna sprawa. Oprócz bałaganu z granicami w całej wsi, były też plany wielkich inwestycji na tym terenie. Na szczęście jestem już po rozmowie z wójtem i ten temat jest już zamknięty
W sumie nie jest źle, na tych kilku metrach jest tylko kilka roślin, których mi szkoda, a nowy teren do zagospodarowanie bardzo mi się podoba.
Dalie szybko posadziłem, nie chciałem by dalej schły im karpy. Teraz po deszczu nasiąkną i mam nadzieję że wszystkie wyjdą.

Ewo, chyba nie znasz moich możliwości Droga nie jest zaznaczona na żadnym planie, nie prowadzi też do innych działek. Głównie ja z niej korzystam, czasem ktoś przyjezdny. Jak się ze wszystkim wyrobię postawię tam płot. Właściwie, najbardziej by mi się podobało bez ogrodzenia, ale niestety przez leśne zwierzęta nie ma na to szans.

Dagusiu, pod drogę już dawno kawałek działki poszedł, natomiast tutaj terenu nie tracę, tylko przesuwa się w stronę lasu. Jeśli sąsiad się zgodzi to właściwie tylko zyskam.
Do stracenia mam kilka roślin na terenie działki sąsiada. Jestem dobrej myśli Droga jest tylko do mojej działki i dla spacerujących czy grzybiarzy, nie musi jej być.
Jednak właściciel lasu chce wyciąć część drzew.

Aniu, akurat taka praca mnie nie przeraża, mam już wiele pomysłów i motywację Szkoda części roślin które mogą przepaść, jednak w skali całego ogrodu, nie jest tego wiele.

Geniu, u mnie popadało, teraz większym problemem jest chłód.

Jutrzejszy dzień chcę oczywiście spędzić w ogrodzie, tymczasem zostawiam zdjęcia.

Dzisiaj u mnie słońce i bezchmurne niebo, chociaż nie za ciepło, więc zgodnie z planem pędzę do ogrodu
Wszystkim zaglądającym życzę dobrego dnia

Gabriel u mnie 3 dni był ciepło a dziś zimno bez deszczu , widzę u Ciebie różowy rododendron kwitnący ja mam żółty taki wczesny

Dobrze, że sprawa granicy działki już się wyjaśniła. Fajnie by było, żeby sąsiad odstąpił Ci ten kawałek ogrodu , to nie musiałbyś roślin przenosić a do tego dojdzie jeszcze kawałek z lasem. Już wyobrażam sobie jakie pomysły chodzą Ci po głowie.
Zdjęcia z ogrodu