U mnie już po krokusach , teraz podlewam ich zielone szczypiorki roztworem Florowitu . Niech się bulwki wzmocnią .

Olu u mnie już właściwie też po. Dostaną azofoski,nie wiem czy dobrze,ale zawsze tak robię.
W cienistym zakątku:

Kasiu, ta roślinka na ostatnim zdjęciu, to brunera?
Nie byłam u Ciebie w ogrodzie, więc jak duży jest ten cienisty zakątek?

Polu ciężko powiedzieć, bo u mnie kawałek z przodu domu, kawałek z boku, i jeszcze na tyłach. Przed domem od północnej strony jakieś 2 na 7 m. No właśnie nie jestem do końca pewna czy to brunera, dostałam od kogoś w zeszłym roku. Może to 2 rośliny w ,,kupie,,?

Rabarbar niedługo będzie się nadawał na placek

A w domu kwitnie grudniak- na Boże Narodzenie też kwitł

Twój grudnik lubi po prostu świętować! Rabarbar już taki piękny? ja bym nie wytrzymała i już byłby kompocik. Mój jest mizerny, ale sąsiad zawsze mi da kilka listków przez płot.

Kasiu, to brunera, przywoziłam na zlot wiosenny. Ponieważ jest to siewka, prawdopodobnie masz w kępie 2 rośliny o nieco innym wybarwieniu liści. Możesz je rozdzielić, albo tak zostawić.

Miłko może to całorocznik . Ale dobrze, że kwitnie, i fiołki też.
Edytko, dzięki. Tak zostawię.
Czasu na ogród brak, ale on radzi sobie sam. Tylko przydałby się deszcz.

Coś mi się wydaje, że Mirkowi forum bardziej zaszkodziło niż mi

Kasiu, brawa dla Mirka Mój mąż raz był ze mną na zlocie, ale zupełnie nic z tego nie wyszło

Za pierwiosnki bardzo dziękuję, ale raczej nie wysyłaj, bo nie mogę sobie z poradzić z tymi co mam

Ale fajnie! Pogratuluj Mirkowi, dobra robota! Forum działa motywująco, często na nasze "połówki" też

kasik 69 napisał:
Wydaje mi się, że nie zaszkodziło tylko zainspirowało i to jeszcze jak!!!!
Podoba mi się to, co widzę.

Oczywiście przekazałam pochwały Mirkowi.
Deszczu brak, i o ile kwiaty sobie radzą, to w warzywniaku nędza, wschody bardzo kiepskie.
Fotki z przedogródka, czyli od północno-zachodniej strony:

Na zielono;)

Bardzo fajny kącik wypoczynkowy powstał przy macie wiklinowej a tam, za płotem było - o ile dobrze pamiętam - sąsiedzkie chaszczowisko? Stolik to też rękodzieło?
Przypomniałam sobie teraz o poidełku od Was, które na zimę schowałam, muszę je koniecznie wystawić do ogrodu

Kasiu co to takiego w narodowych barwach na pierwszym zdjęciu?
Kącik przytulny, połówek ma zacięcie ogrodowe i tobardzo dobrze, hosty dorodne i całe czyli ślimakowe towarzystwo w ryzach trzymane.
Brawo Wy.

Jak rozetka powstańcza!

Elu stolik to kupny, plastikowy. A to miejsce to centralnie przed drzwiami wejściowymi do domu. W tym roku trochę zmieniliśmy, bo rosły tam 2 duże jałowce. Posadzone tam powojniki coś kiepsko rosną, ale liczę, że jeszcze się klimatyzują.
Ewciu to anemon, kupiłam niedawno, mam nadzieję że będzie się wysiewał. Był jeszcze fioletowy i biały, ale cieszę się że wybrałam właśnie tego. M dużo robi w ogrodzie, ale jest też niestety hamulcowym jeśli chodzi na zakupy, choć czasem sam namawia do kupna czegoś. A ślimaki na szczęście mam w małej ilości.
Miłko mam dokładnie takie samo skojarzenie. Kupiłam go w pączku, więc mile mnie zaskoczył.
Pumilki kończą kwitnienie: