Z powodu mrozu i śniegu zdecydowałam się dokupić jeszcze 5kg ziarna. a że sypię sporo - wykorzystam wszystko.
dziś sporo ptaków było w karmnikach i co pocieszne - w parkach. Czyżyk przyszedł z narzeczoną, a czarnogłówka z gachem.
Nie wszystko udało mi się złapać, ale wyszłam z aparatem z domu i robiłam z ręki bez ukrycia. Ptaszki jakoś mniej się boją podczas godów.

Drozd śpiewak (parka) zdaje się szykuje sobie gniazdko w moim ogrodzie
Piękna, słoneczna dziś pogoda była, to sporo czasu spędziłam na ogrodowych porządkach i je widziałam i słyszałam. Dopiero pod wieczór udało się zrobić fotkę

U mnie harmider większy nawet niż w zimie. Czyżykowo- wróblowy desant trwa
Sorki za jakość zdjęć ale fotka robiona przez szybę.

Codziennie siada na jabłonce i drze dzioba



Modraszka sprawdza, czy ma domek wysprzątany

Dostałam od koleżanki taka , akurat na Wielkanoc

Już ciemno było, więc zdjęcia średnie, a do tego towarzystwo płochliwe i ruchliwe, nijak ostrości złapać
Mysikróliki

Muszę dokupić ze 2-3 kg słonecznika, bo zima wróciła i ma trzymać do niedzieli. To co miałam się skończyło, a ptaszęta zaglądają do karmników.

Ja jeszcze nie przestałam karmić ptactwa. Teraz na przednówku trudno im znaleźć coś do poszamania. Tym bardziej że ziiiimnoooo!

Ja mam jeszcze na 2-3 dni, ale już nie sypię. Już je odzwyczaiłam.
Gęgawy i bataliony ze Słońska:

Świetne fotki Miłko Zazdroszczę wypadu do Słońska

Ptaki dokarmiam, bo u mnie jest ponad 20 cm. śniegu!!!







Fotki słabe, bo pochmurnie i śnieg pada
Pochwalę się szczygłem, ale tak tylko dokumentalnie, że był dzisiaj

Jak u mnie przymroziło i popadało, tez sypałam, nawet dodatkowy worek ziarna zakupiłam.

Ciąg dalszy z wyjazdu:

Jeszcze bataliony (i nie po raz ostatni)

Ostrygojady, ciekawostka z rozlewisk.

Miłko, pięęękne foty! Gęgawa maszerująca jak pruski żandarm na paradzie - prześmieszna

Dzięki!

Zanim pokażę kolejne bataliony - "czaplowo"

I batalionów ciąg dalszy:

Gile przyleciały !!!

Cudowności Basiu! Co za szczęście! Gratuluję! ja tylko nad jeziorem zima raz widziałam.

I zapowiedziany ciąg dalszy:

Pliszka żółta

Bataliony żerujące, biegające

Perkoz dwuczuby

Zanudzę Was, ale to było cudowne. Radość moja wynika z tego, że mogłam je oglądać w takich ilościach o tej porze. Bo żeby były, muszą być spełnione pewne warunki, a mianowicie odpowiedni poziom wody na łąkach, żeby mogły żerować. Teraz nie jest czas na ich walki z nastroszonymi kryzami o samicę i terytorium, ale są w drodze na lęgowiska na północ i zatrzymały się na kilka dni na popas. A my mieliśmy zaszczyt je obserwować. Niektóre na szyi miały łyso, bo ozdobne pióra dopiero rosną, niektóre już się wybarwiały odpowiednio.

Nie dziwię sie Twojemu zachwytowi nad batalionami.
Wikipedia pisze. że w Polsce są na granicy wymarcia

Tak Jurku! W Polsce bataliony w okresie lęgowym są nieliczna, ale są. W PN Ujście Warty można je spotkać. Brakuje terenów lęgowych dla nich , Polska stepowieje i środowisko zanieczyszczone.

Jako przerywnik - kolejna atrakcja. Udało nam się obserwować i fotografować sokoła wędrownego.

Takimi fotkami nie można się znudzić, a jeszcze jak ogląda się na żywo.... bajka.