Na moim niebie dwa dni temu krążyła parka jastrzębi. Odgłosy mnie zawołały, ale wysoko już były, jak złapałam za aparat fot.

Zimorodek dość często przylatuje nad staw, ale dziś udało mi się go złapać
Tyle, że trochę pod światło stałam

W ogóle nie miałam zamiaru robić zdjęć ptakom dziś. Ale siedziałam i pracowałam i do okna dachowego zapukał ptaszek. To był czyżyk, a za oknem jego towarzystwo - inne czyżyki, sikory, zięby. Już ptaszki zbiły się w niewielkie stadka i latają po ogrodach w poszukiwaniu pokarmu. Pewnie za tydzień już po ziarno pojadę.
Czyżyka nie złapałam, czubatki też, ale bogatkę, mazurka, czarnogłówkę, sójkę, kosa już tak.

Miłeczko, sama radość tyle ptaków koło domu. U mnie tylko wróbelki są stałymi bywalcami, przylatują do poidełka.
Sikorki przypomniały sobie gdzie dają jedzonko i zaczęły się dopiero pokazywać, a kosów w tym roku jest niepokojąco mniej niż zwykle.

Super! Już się cieszę na zimowe zdjęcia z karmników .

Ja miałam takiego gościa, stołował się u mnie w ogrodzie

A takiego spotkaliście kiedyś w swoim ogrodzie?




Trzewikodziób, o ile się nie mylę.

Kupiłam ostatnio ptasie pyzy. Nie oparłam się i jedną od razu powiesiłam. Kowalik zaraz przyleciał się poczęstować, nic sobie nie robiąc z majtek suszących się na drzewie

Fabiola napisał:
Fabiolciu, jak tak dalej pójdzie z naszym ociepleniem klimatu, to niewykluczone, że zawitają i do nas.

Sikorki szaleją w ogrodzie.

fot.12.11.2022

A ja ostatnio podziwiałam Puszczyka, mam wrażenie że czekał na mnie było to przy mokrym Stawku pod Babią niebieski szlak. Schodziłam ze wschodu a że początek szlaku czerwonego remontują więc przed Sokolicą zeszłam zielonym do niebieskiego. A że lubię odwiedzić mokry Stawek widzę w tedy czy jest susza po ilości wody w nim pierwsze zobaczyłam Sójkę i dziwny odgłos ptaka pomyślałam że sójka ostrzega innych że idzie intruz przyglądam się a tam Sowa. Pół godziny ją obserwowałam, wcale się nie bała, resztki gryzonia trzymała w szponach

No to dzisiaj z innej bajki ... taniec pawia podejrzany w arboretum w Przelewicach.


fot. 12.06.2022

Wojtku, piękna sesja zdjęciowa! I model wielce urodziwy .

Wojtku świetnie uchwyciłeś pawie zaloty

Lodówka (Clangula hyemalis)

Zimujący na Bałtyku od października do marca ptak wodny.

fot.17.11.2022, Hel







Źródła podają, że potrafi zanurkować nawet do 60 m

Lodówek zazdraszczam Basiu! Wybieram się nad morze zimą od wielu lat, a nigdy nie wychodzi. Ciężko mi wziąć wtedy urlop. To nie to co 4-dniowy wypad do Słońska. To jednak trochę dalej i przydałby się co najmniej tydzień wolnego.

Wybraliśmy się w niedzielę na spacer do Objezierza. Widzieliśmy nawet wąsatki, ale nie udało nam się sfotografować. Zdjęcia raczej dokumentacyjne, bo ciemno i zimno było, a ptaki daleko.

Strzyżyk przy kanale

Myszołów - zawsze uciekają. Jestem mistrzynią focenia kuprów myszołowa

gęsi

czaple siwe i białe

mewy, w większości śmieszki

potrzos

szczygieł z dołu

I ciąg dalszy spaceru.

krzyżówki, czaple, mewy

Maciej na stanowisku

Czajka - widocznie zapomniała odlecieć. Było ich kilka.

Jeszcze raz potrzos

mewy

nurogęsi

bielik

czapla siwa

Kilka z karmnika:
mazurek

zięba

szpaczki

zięba

sójka

modraszka

dzwoniec

Dziś miałam dwie akcje w ogrodzie. Jedna: na moim kompoście siedział... bażant! Pierwszy raz w życiu widziałam w moim ogrodzie. Oczywiście zdjęcia nie zrobiłam, bo na kompost wędruję z odpadkami a nie z aparatem. A druga: jak przed domem porządkowałam, usłyszałam paniczny trzepot skrzydeł. A to samica krogulca goniła sierpówkę. Niestety krogulcowa została bez lunchu.

A przez okno dachowe zobaczyłam:

bogatka - jak usłyszała migawkę, zesztywniała i zaczęła się rozglądać.

dzwońce

Zazdroszczę, ze możesz 'ściągać' ptaki tak, by wydawało się, że są bliziutko.
U mnie, bażanty, to codzienność, ale ja na zapupiu mieszkam, więc nic dziwnego. Natomiast co do sikorek, jakoweś pasą się we wszystkich karmnikach, nawet w tym na tarasie.








.

Widziałaś Polu mój obiektyw! Jest co nosić, poza tym wymachiwanie nim bardziej płoszy ptaki więc trzeba uważać.