Beatko,to sa samosiewy?

Oczywiście Polu , wczoraj wysiałam 2 łyżki nasion i to rosną na pełnym słońcu przez jeden sezon do przesadzenia .Rosną szybko ,ale szybko się też starzeją .

Gdzieś ostatnio wyczytałam, że te samosiewy to Palace Purple i tylko ona tak się sama sieje, nie sprawdzałam tej informacji jeszcze, ale fakt, że wszystko co mam we wszystkich możliwych doniczkach ma błyszczące jak PP liście, ale przeróżne ma kolory (choć kładę to na karb różnej wystawy).








Zdjęcia aż tak dobrze nie oddają, ale kolory są i w brązowo-rudym i oliwkowozielonym i ciemnobrązowym i wiśniowo-czerwonym. Czy to naprawdę wciąż ta sama odmiana?

Palace Purple mam od 15 lat ,a tamtego roczne siewki były osobno zbierane z Palace Purple a osobno reszta żurawek ,ale później wszystko się wymieszało .
Wysiane kilka nasion w grudniu ,już w tej chwili mają nawet 10 cm i też są podobne do Palace ,chociaż nasion z niej nie zbierałam ,ale mam podobną np. Arella ,która jest bardzo podobna do moich poprzednich siewek Palace Purple .






Beata

Ale powiedz mi Beato proszę wysiewasz różne (poza PP) i wschodzą bez problemu? To co to za głupotę wyczytałam, że tylko PP z nasion wschodzi? Tylko dlaczego zatem, mimo posiadania wielu różnych odmian, znajduję w każdej możliwej doniczce (oraz szczelinie ) siewki tej samej odmiany? Zgłupiałam już do reszty

Mam od Beaty jedną siewkę, prawdopodobnie PP, dorosłą już, nawet zrobiłam sadzonki, uwielbiam ją za kolory, u mnie ciemne zielenie takie mchowe i miedziano brązowe .

Wysiała mi się zielona nn, chyba drżączkowata, ale poszła w dobre ręce .

Ja chyba bardzo skutecznie plewię, bo do tej pory żadnej siewki nie uzyskałem, a kwiatostanów nie wycinam.

andrzej napisał: To jutro zrobię zdjęcia moich samosiewów, zobaczysz co u mnie się dzieje

andrzej napisał:
No więc u mnie to wygląda tak:
to wyzbierane ostatnio z różnych donic





a kogo my tu mamy w doniczce z yuką karolińską?



a pod szałwią ananasową ukryła się



Oooo, a kto to mieszka pod miłorzębem?



i ja tak mam wszędzie

Mam wrażenie, że to wszystko idzie od tej panny:









przy czym co donica to wygląda inaczej....czy to Palace Purple czy inny monster?

Pewnie tak ,to jej siewki ,ale inne też się sieją ,a ponieważ ona też tam jest to nie zawsze jest mamusią , może jest tatusiem

Ta wysiała się 30 metrów od żurawek ,wygląda jak Neptune







przy górnej hoście małe siewki siane w domu późną jesienią bez nasion PP, reszta z siewu wiosennego tamtego rocznego ,na powyższych też już roczne


Beata

beatazg napisał: A to zboczeniec jeden!
beatazg napisał:
a co to rośnie na prawo od hosty, która kwitnie na fioletowo (tej na 10-tej)? Piękny pokrój, piękne liście, piękny kolor!

A wracając do tych siewek to jednym słowem mam hodowlę kundli? ))))))))))))

Joanna ,chciałam zrobić lepsze zdjęcie ,ale nic nie wychodzi .To jest żurawka co łodyżki kwiatowe ma dosyć wysokie i ulistnione ,też z siewu .



Beata

Kilka mioch maluchów.

krzysztof.k napisał:
Dobre sobie, kilka

Krzysztofie , a kiedy siane były te żurawki ? Widać ,że nasiona zbierałeś z różnych odmian .
Ja swoje siałam od koniec listopada ,trochę za gęsto i choroba dopadła te , których jest mniej , cały środek wygnił , bo były za gęsto . Najlepsze rezultaty są gdy wysieje się jesienią do gruntu , następnej jesieni wyglądają jak dorosłe rośliny . W tamtym roku wysiałam bardzo późną wiosną i do jesieni urosły w gruncie tyle co twoje , więc nawet ich nie przesadzałam na miejsca docelowe , bo nie było co .






Beata

Te na zdjęciach to mixy, dlatego nieopisane, wysiewane z nasion gdzieś w grudniu mam w domu, ale nie są tak dorodne jak u Ciebie. Popołudniu może wkleję fotkę.

To część tych wysiewanych jesienią i zimą

Gratuluję siewów - moje siewki wszystkie w liczbie 4 zostały pożarte przez ślimaki

O właśnie ślimaki. Miałam w prześwitach między jednym barwinkiem, a drugim posadzone żurawki. Też z siewu od znajomej (wyrywała je spomiędzy płyt chodnika). Rosły jakiś czas, a pod koniec lata zrównało (zeżarło) je do samej ziemi. Pytanie jak sobie z tymi ślimakami radzić. Bo mam kilka jeszcze maluchów na parapecie w spiżarce ale czekam

Czy ktoś się może pokusił w tym roku na sianie żurawek? Ja nie wytrzymałam i wysiałam już na początku grudnia zakupiony mix żurawkowy oraz trochę tiarelli wherry'ego z własnego zbioru. Tak mikroskopijne te nasionka, że oczywiście posiałam za gęsto. Żurawki przerzedziłam jeszcze na etapie liścieni. To co wyskubałam posadziłam do osobnej tacki, choć nie liczyłam na to że przeżyją. O dziwo nie zaszkodziło im to szczególnie. Obecnie wyglądają tak:
gąszcz czekający na pikowanie



i te przepikowane





przepikowana tiarella