Ale się dobrze wstrzeliłam,

Gosiu jednak się zebrała..
W głębokim cieniu większych sióstr..

20210629


20210803

Wypuściła taki egzotyczny pąk..
Wyciągnęłam ją z gąszczu by mieć na oku...

20210822

Tomek Mr napisał: I mi pozostaje tylko czekanie... w zeszłym sezonie moja 'Hyuga Urajiro' pokrojem była zbliżona do Nelowej, przesadziłam jesienią w nadziei, że ją to zmotywuje do rozwoju... w tym ledwie ją wiosną znalazłam, jest jeszcze mniejsza... towarzyszące jej 'Ripple Effect' oraz 'Luna Moth' wydają się przy niej olbrzymami a to hostki rozmiaru S/M

Zdjęcia z 25.08

Ponieważ moja przepadła, dostałam w tym sezonie ładną sadzonkę 'Hyuga Urajiro' dla wzbogacenia mojej kolekcji
Dostała eksponowane miejsce na nowych rabatach paprociowych




fot.02.10.2021r.
.

Jesienne barwy .

Robi postępy. Wychodziła tak drobniutkimi i delikatnymi kiełkami, że lękałem się, aby jakaś ptaszyna jej nie zdeptała, ale mężnieje z każdym dniem. Zeszłoroczny podarek od Gosi (jugo)

Tomku musisz się przyzwyczaić,bo ona właśnie wychodzi takimi drobnym kiełeczkami.
Moja w nowym sezonie,kłów nie liczyłam więc nie wiem czy ją coś przybyło.

Wyszła jako jedna z ostatnich

I u mnie późno wychodzi, ale szybko nadgania

Jakoś nie może trafić do gruntu...

20220623


Monik jak będę uziemiać to podzielę... widzisz jak dobrze, że mi dałaś kawałek...

Nelu... prześliczna


A teraz muszę Ci się przyznać, że... absolutnie nie pamiętałam, że to ja Ci 'Hyuga Urajiro' podarowałam... ale znalazłam w swoim wątku naszą rozmowę na ten temat... zaprawdę rację ma mój mąż, gdy mówi, że... mam pamięć złotej rybki


W chwili zakupu (u Fransena) to była dwukłowa sadzonka, tyle że kły się same rozdzieliły, więc jedna poszła do gruntu, druga do doniczki a potem do Ciebie

'Hyuga Urajiro' w sezonie 1 (2017)

Zdjęcia z 27.06





Po zmianie miejscówki... zdjęcia z 22.09






'Hyuga Urajiro' w sezonie 2 (2018)

Zdjęcia z 4.07





Zdjęcia z 9.07







Zatem przyrastała... a co się potem porobiło, że skarlała i prawie mi zeszła.. czyżby towarzystwo a może któreś przesadzanie jej zaszkodziło


'Hyuga Urajiro' w sezonie 6 (2022)

Fota dzisiejsza



Generalnie żyje w mroku i mej niepamięci

Moja Hyuga Urajiro to też kompletna porażka . Kupiona jesienią 2015 roku w ramach jednych z pierwszych świadomych hostowych zakupów. Chyba po 4 latach była już w zaniku, praktycznie bez korzeni. Włożyłam do wody to co zostało - pojedynczy pęd bez korzeni, co jej się najwyraźniej spodobało, bo wypuściła cały pęczek korzeni i przy okazji kilka kiełków. Było to jesienią. W następnym roku pokazała się ale maleńka, i w kolejnych latach niewiele przyrosła. W tym roku pasłam ją gnojówką z mniszka i z pokrzywy. Na razie wygląda nieco lepiej - dla właściwego zobrazowania jej obecnego rozmiaru obok jest etykieta z Sadzawki.

Nie wiedziałem, że 'Hyuga Urajiro' może być taka kłopotliwa? U mnie nie było z nią problemów. W tym roku wypuściła nietypowe kwiaty...może w podzięce za dobrą opiekę?

Najładniejsza wiosną,kiedy bardzo wyraźnie widać te jasne nacieki.
Dopiero niedawno wystartowała,więc czekam aż się rozkręci.

Mam dwie z tomkowego matecznika ... fot. 23.05.2023

Dzieląc ją w zeszłym sezonie oddzieliłam kilka kiełków (wzorem Wojtka ) i wysadziłam do ziemi.
Wyszła dość wcześnie jak na nią a ta w doniczce dopiero wystawia kiełki cienkie jak igiełki..

Ma słonko z rana. I ten kolorek... dokładnie tak wygląda...
20230516


A odcinałam z tej doniczki.. fotka dzisiejsza

Moja rośnie w półcieniu. Z wybarwieniem bywa różnie...czasem pasków nie widać wcale,

Hosta 'Hyuga Urajiro' 02.06.20023r.

Moja Hyuga Urajiro słabo przyrasta, więc zmieniłam jej stanowisko na mniej gorące, ale jaśniejsze.


fot. 26.08.2023r.
.

Wyszła. Niech idzie.