Dla mnie sekator i wszelki sprzęt do cięcia, podcinania, wycinania to podstawa każdego właściciela ogrodu od małej ROD-wskiej działeczki po ogrody z tysiącami metrów.
Ewa spokojnie możesz obniżyć swój świerk, po cięciu z pąków śpiących na pędach położonych niżej wyrosną nowe gałązki które będą ,,ciągnąć'' do góry , po sezonie będzie już ,,czuprynka'' maskująca miejsce cięcia.....drabinę warto rozłożyć w dolnej części by uzyskać pewne podparcie dla osoby pracującej na niej
upadek z takiej wysokości zazwyczaj jest bardzo bolesny
.
W swoim ogrodzie (namawiam też klientów) tnę większość krzewów i drzew ,
cięcie berberysów - po krótkim wiosennym cięciu pięknie odbiły i się zagęściły, mam więcej miejsca i światła dla roślin posadzonych w okolicy ,wszystkie pędy trafiają do mielarki (niezbędne są grube rękawice skórzane lub wełniano-gumowe grube ) i urobek z powrotem do ogrodu, wiotkie pędy wycinam 10cm od miejsca wzrostu - oczywiście w pierwszym roku taki krzew nie kwitnie , coś za coś
cięcie dereni białych - tnę co 2 lata na 15cm jeża, krzewy szybko nadrabiają utratę gałązek i zimą młode pędy są najlepiej wybarwione
cięcie pęcherznic - tnę co dwa lata, wysokość cięcia 15 cm., w pierwszym roku brak kwitnienia, krzewy bez problemu odbijają do wys. 1.80cm
świerk kłujący - tnę nożycami elektrycznymi lub spalinowymi zeszłoroczne przyrosty zagęszczając koronę
świerk serbski - dla mnie najbardziej ,,plastyczny'' świerk , drzewo ,,lubi'' cięcie i tym sposobem trzymamy go w ryzach
cięcie w/w wykonuje wiosną po minięciu dużych i ciągłych mrozów....
żywotnik (tuja
)- roślina bardzo plastyczna ,cięcie odmiany Brabant wręcz przymusowe , pierwsze cięcie marzec-kwiecień , drugie najpóźniej do końca Lipca , jeżeli cięcie sobie odpuścimy będziemy mieli w ogrodzie ,,łysego'' iglaka...
to tak w maleńkim skrócie .......