Wiesiu, one się różnią. Próbowałam tę różnicę uchwycić na zdjęciu, ale jakbym nie fociła, obie dalie wychodziły niemal identycznie. Kolor jest faktycznie podobny, z tym że SD najciemniejszy jest w środku, a w miarę rozwijania jego płatki stają się jaśniejsze. Gideon ma głębszy, aksamitny bordowy kolor, wręcz wpadający momentami w czerń przez wszystkie fazy rozwoju kwiatu. SD przybiera w pełni rozkwitu formę kulistą, a Gideon pozostaje "płaski", no i kwiat ma zdecydowanie mniejszy. Obie są piękne.
U mnie też Gideon wypuścił jeden pęd, strasznie się ociągał z kwitnieniem, a jak już w końcu zapączkował i zaczął pokazywać kwiaty, to jakiś drań przejechał po nim samochodem i złamał
. Teraz dogorywa w wazonie (Gideon oczywiście, nie drań
)...
Gdybym musiała wybrać jedną z nich, pewnie jednak wskazałabym na SD, chociaż Gideon to taki słodki maluch...