Dzień dobry
Czy lubicie fotografować kwiaty? Ba, co za pytanie!
To zdaje się dla nas, ogrodników, jeden z najprzyjemniejszych tematów do zatrzymania w kadrze.
Dziś zatem będzie o
FOTOGRAFOWANIU KWIATÓW, w kategorii makrofotografii.
Gdy wychodzisz w plener z myślą o fotografowaniu kwiatów, musisz zacząć brać pod uwagę mnóstwo nowych czynników nie występujących w domowym studio. Ich lista obejmuje: oświetlenie, wiatr i warunki pogodowe, znalezienie odpowiedniego tła dla modelu i uzyskanie dramatycznej kompozycji kadru. Proste? Bynajmniej!
Falujące liście na wietrze, drgania aparatu, poruszenie pięknego modela w postaci rzadkiego motyla... na pewno to znacie.
Jaki jest sposób na zminimalizowanie albo wyeliminowanie drgań? Jeżeli chodzi o aparat, używajmy zwyczajnie statywów i wyzwalacza.
Często nie mamy świadomości, iż samo naciśnięcie spustu migawki wywołuje drgania. Zatem statyw i wężyk to podstawa, jeśli chcemy uzyskać ostre zdjęcia.
Przyznam, że - przekornie czy z lenistwa
- rzadko fotografuję kwiaty ze statywu
Mam już wytrenowaną rękę, to z jednej strony, a z drugiej, często nieostrości dodają naszemu obrazowi szczypty magii. Jestem fanką rozmywania, tu i tam, oraz pięknego
bokehu.
Nie możesz zmienić pogody, tak samo jak nie możesz jej zawsze poprawnie przewidywać. Kiedy więc fotografujesz w plenerze, musisz umieć sobie radzić z taką pogodą, jaką zastaniesz. Największym utrudnieniem w wykonywaniu fotografii na zewnątrz jest wspomniany wcześniej wiatr. Poruszająca się na wietrze roślina może więc wyglądać na zdjęciu jak wielka rozmazana plama. Aby tego uniknąć, możesz zasłonić ją od wiatru chociażby parasolem. To proste rozwiązanie pozwala fotografować kwiaty nieniepokojone przez najmniejszy podmuch. Dodatkową korzyścią jest to, że parasol może służyć jako ekran rozpraszający światło.
Obalając jednak teorię wiatru jako czynnika niesprzyjającego, pokażę ujęcie stipy Pony Tails, przy użyciu obiektywu manualnego z maksymalnie otwartą przysłoną oraz zastosowaniem pierścienia pośredniego... efekt malarski, mimo lekko powiewających źdźbeł...
Deszcz również zalicza się do niesprzyjających czynników; jeśli jednak nie jest to prawdziwa ulewa, to w czasie deszczu także można wyjść fotografować. Przy złej pogodzie dramatyczne niebo może się okazać znakomitym tłem dla kwiatów. Warto też zauważyć, że krople wody na płatkach i liściach, widoczne tuż po deszczu, mogą okazać się atrakcyjnym dodatkiem do fotografii...
Zaobserwuj tło! Fotografowanie kwiatów nie jest łatwe; bardzo łatwo jest jednak bez reszty skoncentrować się na wyborze kwiatu, kąta widzenia i oświetlenia najlepszego dla tego modelu… i zapomnieć zupełnie o tle. Nie wpadnij w tę pułapkę. W fotografiach kwiatów, gdy kolor i tekstura tła nie współgrają z obiektem pierwszoplanowym, sama uroda kwiatu nie ma większego znaczenia. Zadbaj więc o tło, bo zrujnujesz potencjalnie wspaniałe ujęcie, poza tym, świadomie je wybierając, masz szansę na uzyskanie pięknego bokeh
Trochę o OSTROŚCI... Uzyskiwanie ostrości to przekleństwo wszystkich fotografów i najczęstsza przyczyna potknięć początkujących. W makrofotografii uzyskanie dostatecznie ostrego obrazu fotografowanego obiektu jest jeszcze trudniejsze, ponieważ głębia ostrości jest niezwykle mała.
Teoria głębi ostrości (DOF, ang. depth of field) jest niezwykle skomplikowana i bezpiecznie można chyba stwierdzić, że większość fotografów nie rozumie w pełni przyczyn występowania tego zjawiska. Znacznie łatwiej przybliżyć to w praktyce... A zatem ćwiczenie:
Wyobraź sobie, że próbujesz sfotografować książkę. Ustaw wyostrzenie na nieskończoność i spójrz na kropkę kończącą któreś ze zdań na stronie. Najprawdopodobniej kropka będzie duża i rozmazana, czyli nieostra. Gdy zaczniesz powoli obracać pierścień do wyostrzania na obiektywie, kropka będzie się stawać coraz mniejsza, i mniejsza, aż w pewnym momencie jej ostrość będzie idealna. Jeśli będziesz kontynuował pokręcanie pierścieniem, kropka znów zacznie stopniowo tracić ostrość i się powiększać. Wróć do takiego ustawienia obiektywu, przy którym ostrość jest idealna, i spróbuj przemieścić nieco książkę w tył i przód, dalej lub bliżej aparatu. Jeśli przemieszczenia nie będą zbyt duże, to kropka oglądana w wizjerze pozostanie dostatecznie ostra, nawet jeśli nie będzie to ostrość idealna. Gdybyś zmierzył wielkość takiego bezpiecznego przemieszczenia, to zmierzyłbyś głębię ostrości tej sceny dla danego obiektywu i określonej przesłony. Gdy ustawisz mały otwór przesłony (wysoką liczbę przesłony), to przy fotografowaniu krajobrazów masz do dyspozycji sporą głębię ostrości. Kiedy jednak robisz zdjęcia makro, taki zabieg tylko nieznacznie poprawia głębię ostrości zdjęcia. Tak więc przy fotografowaniu z bliska trzeba przywyknąć do małej głębi ostrości. Ja ją uwielbiam:
Ponieważ w makrofotografii tylko cieniutki „plasterek” sceny jest naprawdę ostry, to wygląd obszarów rozmytych jest szczególnie ważny. Jakość tych rejonów określa się wcześniej wspomnianym terminem
bokeh, od japońskiego słowa oznaczającego rozmycie. Dla każdego typu obiektywu wygląd obszarów nieostrych będzie inny. Jest kwestią szeroko dyskutowaną w fotograficznym światku, dlaczego jedne obiektywy mają bokeh ładniejszy, a inne brzydszy. Dyskusja ta toczy się głównie na argumenty natury estetycznej, i tak naprawdę wszystko tu zależy od osobistych upodobań fotografa.
Uzyskanie rozmytego tła jest łatwe. Właściwie niemożliwie jest uzyskanie nierozmytego tła. Co do wyostrzania obiektu pierwszoplanowego, to jest kilka rzeczy, o które warto zadbać. Po pierwsze sprawdź, czy jesteś w stanie osiągnąć dobre wyostrzenie całego obiektu. Jeśli okaże się, że tak, to zastanów się, czy to właśnie będzie najlepszy sposób pokazania tego obiektu. Może obraz, który próbujesz skomponować, zyska na zastosowaniu selektywnej ostrości, obejmującej tylko część obiektu. Decyzja, czy pokazać ostro cały obiekt czy tylko jego część, sprowadza się do upodobań estetycznych, a wyobrażenie sobie finalnego wyglądu zdjęcia z selektywną ostrością wymaga sporo doświadczenia. Dlatego dobrze jest wykonać zawsze kilka zdjęć, z różnie ustawionym zakresem ostrości i z kilkoma położeniami punktu ostrości.
To na razie tyle - życzę świetnej zabawy w ćwiczeniach!
Pomoce naukowe: Macro Photography Photo Workshop.