Piękności. Najszybciej u mnie w tej chwili rosnąca paproć. Jeszcze trochę i dojrzeje. Kupiłem jako Polystichum rigens, ale są wątpliwości, więc tak naprawdę nie wiem. Może się wyjaśni w tym roku.

Polypodium vulgare 'Poldy', mój najnowszy, paprotny nabytek.





Czym ta odmiana ma się różnić od gatunku? To nie wiem

Ja także nie wiem, pierwszy raz widzę.

Rusza Dryopteris scotti


fot.04.05.2022r.
.

Polu! Labelki wyglądają fachowo!

Dawniej nie wierzyłam, że jakiekolwiek paprocie utrzymają się na moim stepie, choć kilka osób uważało, że jednak się uda. Dla takich widoków warto zawsze próbować!

Nie oczyściłem ze starych liści, ale całkiem mi się podoba taka dwukolorowa wersja ...

fot. 08.05.2022

dultom napisał:
Tomku, to na pewno nie jest rigens. Porównaj ją do makinoi w naszej bazie.

Pierwszy raz nie wyciąłem paproci ubiegłorocznych liści. Ale są w tak dobrym stanie, ze teraz trudno odróżnić które to ?

Polystichum squarrosum z tego i ubiegłorocznymi liśćmi.



Polystichum munitum 'Crispa'



Te małe fajfusiki to Ophioglossum vulgatum, od kilku lat jest podobnej wielkości...czyli 2-3 cm. Nie może się zdecydować czy całkiem zniknąć czy się w końcu rozwinąć, W tym roku zanęciłem go dobrym nawozem, ale jak widać nie poszedł na to...



Nie wiem czy to paprotnik kolczysty czy szczecinkozębny...a moze icj hybryda? To 3-4 letnia siewka, wyjątkowo dynamiczna i duża paproć.




Dryopteris dickinsii 'Crispa'




Niecały miesiąc temu ta rabata była jeszcze pusta...

Moje maluchy zimę spędziły w domu,uznałam ze są za małe na zimowanie.
Od wczoraj już w ogrodzie.

Gosiu, to są siewki?

Moje paprocie bezimienne

Delikatna, dość koronkowa, w ciągu sezonu liście zwieszają się łukowato


Wyprostowana cały sezon, dołem gęściejsza

Tak Ewo to są ponad dwuletnie siewki języcznika.Jeszcze bardzo malutkie.

Gosiu, nie znam się (jeszcze) na języcznikach, ale wydaje mi się, że te siewki są... niezwykłe...
Ciekawa jestem jak będą wyglądać dorosłe rośliny

Ewo, chociaż to są 'tylko siewki',są oryginalne i bardzo dla mnie cenne z różnych powodów.
Też jestem ciekawa,jak będą wyglądać za 2-3 lat,jeśli oczywiście przeżyją.

Gosiu, ja bym nie umiała utrzymać w domu języczników. Albo bym zalała, albo zasuszyła.
Ewciu, czy to nie Dryopteris carthusiana? Link umocowałam we wpisie Tomka, bo jest w takiej samej fazie rozwoju.

Athyrium niponicum Crested Surf- odmiana wietlicy japońskiej o rozszczepionych końcówkach.





fot.12.05.2022r.
.

Dwie ciekawostki:
Asplenium scolopendrium o bardzo grubej, pomarszczonej blaszce liściowej (muricata), o szerokości zaledwie 1 cm. Wyciąga się w górę, zobaczymy, jakiej długości będą frondy



Kilkuletnie, maleńkie Athyrium filix- femina, której wysokość nie przekracza 6 cm. Od góry wygląda, jak kulka ulepiona z mchu.


fot.14.05.2022r.
.

Athyrium - sieweczka od Poli Całkiem dobrze sobie radzi na dość słonecznym stanowisku, ale stale wilgotnym.

fot. 14.05.2022

Dzisiejsze impresje z cienistej strony ogrodu:

Araiostegia mam dwa egzemplarze. Ten zimował w chłodnym pomieszczeniu, gdzie temperatura nie spadała poniżej 0 stopni. Sezon spędzi zadołowany w ogrodzie.

fot. 14.05.2022


Zimujący w gruncie żyje, ale na razie focić nie ma co, bo tylko namacalnie można wyczuć, że kłącze jest zdrowe.

Kupiłem tę wietlicę już kilka ładnych latek temu. Z początku rosła kiepsko, bo to dość blisko zielonego świerka, ale od dwóch sezonów szaleje, wschodzi na wiosnę bardzo szybko, szybko gęstnieje. Niestety nie pamiętam, co to za odmiana. W zeszłym roku, kiedy pokazywałem gdzieś jej zdjęcie w późniejszej porze, Pola sugerowała, że to może być Silver Falls. Teraz zamieszczam jej wiosenną odsłonę, bo może to pomóc w identyfikacji (choć nie wiem, czy nie robię tego w złym wątku - ale przecież pokazać fotkę też warto ze względu na urodę tej paproci).







A tu mam dodatkową zagwozdkę, bo dwie małe wietlice obok siebie i znowu nie mam pewności, czy ten srebrny egzemplarz to to samo, co wyżej, a to zielony to zrewersowana część, czy jednak inna wietlica? Same zagadki.

Arachniodes miqueliana dziś otrzymała własną miejscówkę. Stanowisko półcieniste, ale wiosną bardziej doświetlone.

fot. 16.05.2022

Osmunda regalis var. gracilis, wczesną wiosną zmieniłam jej miejscówkę, w ramach reorganizacji rabaty. Chyba nawet się nie zorientowała.

fot. 14.05.2022

Przez dłuższy czas błędnie - nim nabrałam wątpliwości - sądziłam, że mam Cyrtomium makrophylla. Ewa Efkaraj podpowiedziała mi, że to jest cyrtomium falcatum 'Butterfieldii' . Przezimowało kolejny raz. Niestety, u mnie już od wielu dni wieją silne i ostre wiatry i pierwszy a zarazem największy liść wyłamały.






Te siewki 'dziwnych' języczników przechowałam w domu.





Te przezimowały posadzone do gruntu. Już startują.



Od dwóch tygodni i te zimujące w domu są w gruncie. Ale mimo, że wiatry osmagały je, zaczynają wypuszczać nowe frądziki.




W porównaniu do 'normalnych' siewek języcznika o cechach Muricatum te'dziwne' są bardzo małe a pochodzą z tej samej partii zarodników i wiekiem są równe.