Dryopteris affinis subsp. borrei 'Polydactyla Dadds'
Uwaga:
Według nowej klasyfikacji, której autorem jest Ch. Fraser-Jenkins, prawidłowa nazwa tej paproci brzmi:
Dryopteris borrei ( Dryopteris affinis Group ) 'Polydactyla Dadds'. Porównaj w wątku
Dryopteris affinis Group.
W czasach XIX-wiecznej, przypadającej na okres panowania królowej Wiktorii Hanowerskiej i trwającej około 60 lat, pteridomanii - okresu, gdy paprocie stały się ogrodowymi gwiazdami, odnaleziono wielką ilość ich wspaniałych i różnorodnych form. Dzięki Charlesowi T. Druery, który w swojej książce 'British Ferns and Their Varieties' podsumował dorobek epoki wiktoriańskiej, mamy możliwość poznania historii szeregu ówcześnie pozyskanych odmian. Jedną z nich jest właśnie ''Polydactyla Dadds', znaleziona w 1872 roku przez pana Johna Daddsa w hrabstwie Devon. Co prawda paproć ta oficjalnie przypisana została do gatunku
Lastrea (Dryopteris) pseudo-mas (dawna nazwa nerecznicy mocnej), jednak nie zgadzający się z tą klasyfikacją Druery, umieścił ją w dziale poświęconym
Lastrea (
Dryopteris)
filix-mas. Nie prowadził on oczywiście badań genetycznych, czy też obserwacji pod elektronicznym, super czułym mikroskopem, więc ocenił jej zachowanie jesienią ( szybkie rozkładanie liści pod wpływem warunków atmosferycznych).
Dopiero Christopher Fraser-Jenkins, botanik zasłużony w uporządkowaniu grupy
nerecznic mocnych (Dryopteris affinis) i wydzieleniu z niej już nawet nie podgatunków a gatunków, pracując nad zielnikiem sławnych ogrodów Kew, natknął się na oryginalne okazy podobnych form m.in
'Polydactyla Mapplebeck', oraz 'Polydactyla Dadds' i natychmiast zauważył, że są podobne cechami, ale jednak formami różnych podgatunków nerecznicy mocnej. Różnice miedzy subsp.
affinis a subsp.
borrei są dość mało widoczne dla przeciętnego ogrodnika zakochanego w paprociach, bo sprowadzają się do dwóch cech: różnicy w kolorze włosków/ ang.scales (subsp.
borrei ma bardziej złotobrązowe) oraz trwałości (paprocie zaliczane do subsp..
affinis są bardziej trwałe, zaś subsp.
borrei mniej, w czym przypominają nerecznice męskie). Właśnie ta ostatnia cecha - mniejsza trwałość 'Polydactyla Dadds', spowodowała pomyłkę Charlesa Druery.
Często dość w nazwach paproci spotkać można słowo Polydactyla, ba, jest ono wyróżnikiem pewnej grupy paproci. Znamy już z naszej bazy paproci wspomnianą 'Polydactyla Mapplebaeck'... Określenie to odnosi się do paproci posiadających
na zakończeniach frondów i listków grzebieni, dzielących się jeszcze wiele razy.
Porównanie cech liści nerecznicy mocnej 'Polydactyla' odmian:subsp.
borrei 'Polydactyla Dadds' i
subsp.affinis 'Polydactyla Mapplebeck' (po prawej)
Jak inne kultiwary/odmiany nerecznicy mocnej, 'Polydactyla Dadds' jest paprocią dynamicznie i bezproblemowo rosnącą. Jej szerokie, zakończone grzebieniami
liście, dorastają do 90 cm długości. Zazwyczaj roślina odbierana jest jednak, jako nieco mniejsza, gdyż pod wpływem ciężaru 'chwostów', liście przewieszają się lekko ku dołowi.
'Polydactyla Dadds' jest zaliczana do paproci zimozielonych, ale jak pisałam wyżej, nie jest tak trwała i odporna na jesienne i zimowe warunki atmosferyczne, jak jej kuzyni subsp.
affinis. Jednak na tle innych, bardziej kruchych nerecznic np męskich, czy
krótkoostnych (Dryopteris carthusiana), wypada wiele lepiej, dłużej opierając się jesieni.
Mimo braku walorów zdobniczych od listopada, nie wolno usuwać zielonych frondów, mimo, że leżą rozłożone na ziemi. Spełniają one nadal funkcje asymilacyjne i w razie ich wycięcia, paproć może wiele gorzej znieść zimowy okres spoczynku.
Martin Rickard w ''Garden Ferns' dodał ciekawą informację, iż mimo tego, że 'Polydactyla Dadds' była odnaleziona w 1872 roku i przez niemal 150 lat uprawiana w ogrodach, jako jedna z najciekawszych i ozdobnych form nerecznicy mocnej, nadal można ją spotkać w warunkach naturalnych. W latach70-tych XX wieku, sam Rickard odnalazł tę formę w pobliżu stacji kolejowej Keswick na obszarze Lake District, w hrabstwie Kumbria (UK)
Uprawa w ogrodach tej odmiany nie jest skomplikowana, bo jej wymagania nie są zbyt wielkie: zacienione do lekko słonecznego stanowisko, o niezbyt ciężkiej, lekko kwaśnej glebie, bogatej w składniki odżywcze. Choć wielu sprzedawców paproci zachwala nerecznice jako świetnie spisujące się na stanowiskach suchych, z moich obserwacji wynika, iż dynamiczny wzrost nerecznic uwarunkowany jest jednak także odpowiednio wilgotną glebą. Przy ziemi mocno przepuszczalnej, lekkiej, należy szczególnie zadbać o odpowiednie podlewanie. 'Polydactyla Dadds' świetnie zimuje w polskich warunkach klimatycznych, polecana jest powiem do uprawy od strefy 4 do 8. Bez zabezpieczenia, paproć ta powinna znieść -23C. Ze względu na nieprzewidywalność naszych zim i to, iż wcześnie rozkładające się na ziemi liście odsłaniają całkowicie wypiętrzone kłącze, przy sporych spadkach temperatury bez pokrywy śnieżnej, rzucam nań kilka iglastych gałęzi. Na zasobnych glebach, nie ma potrzeby dodatkowego zasilania , natomiast na glebach ubogich warto wiosną podrzucić pod roślinę małą garstkę np granulowanego obornika.
U sprzedawców angielskich,paproć ta oferowana jest pod potoczną nazwą Crested Golden Scaled Male Fern, zaś u niemieckich, jako Troddelgoldschuppenfarn.
.