Kwitną irysy angielskie.

Kosaciec angielski syn. Irys mieczowaty
Iris latifolia (Mill.) var. Iris anglica

Wysokość do 50 cm, ciemnoniebieski, delikatnie żyłkowany, najbardziej odporny na mróz ze wszystkich irysów cebulowych.

Moje okazały się być holenderskimi

Moje angielskie -pierwszy sezon choć mokrą jesień i zimę dobrze zniosły

W oczekiwaniu na nowe kwitnienia, kilka zdjęć z ubiegłej wiosny.

Z notatek wynika,że to Iris winogradowii ;





żyłkowane;








Irys aucheri;

U mnie irysy żyłkowane już rozpoczęły kwitnienie a jego termin pokrywa się z ubiegłorocznym. Posadziłam je na hostowisku 3 lata temu, ale w grupach, odmianami. W tym roku niemal nie ma już grupek, poroznoszone są po całym górnym poziomie hostowiska, najczęściej pojedynczo.



Oceniam, że część chyba bezpowrotnie znikła a z pierwotnego skupiska zostało ich niezbyt dużo



Najwięcej pozostało mi odmiany 'Sheila Ann Germaney'. Może są najmniej smaczne, lub najbardziej odporne?


foto 13.03.2018r
.

Hejka!
U mnie wylazły ale były w fazie pączastej kiedy zaczęło śnieżyć. Obecnie są pod kołdrą czyli kordłą i tyle z podziwiania kwiatów. Śnieg nie powinien im zaszkodzić ale nie spodziewam się szybko powalającego kwitnienia. Cóś mi mówi że na to zjawisko jeszcze poczekam. Ciekawa jestem jak z przyrostem cebul, w fazie szczypiorku wyglądało jakby nic nie przyrosło ale szczęśliwie też nic nie ubyło. Pożyjemy, zobaczymy.
Nadal oczekująca na kwitnienie Tabs

Powoli wychylają się reticulata:

Hejka!
Niestety po przymrozkach kwiaty irysów nie są najwyższej jakości. No ale przynajmniej te z irysów które były posadzone dwa lata temu nadal kwitną w grupkach i nie zauważyłam żeby ich ubyło. Znaczy piasek przy brzozach im służy.





Pozdrówka
Tabs

U mnie podwoiły zeszłoroczne kępki

Na Podhalu też czują się dobrze

No nie wszystkie Krzysiu, tylko wybrańcy losu . Na przykład te niebieskie co roku dosadzane w nieustannym zaniku

Myślałam, że moim przymroziło szczypiorki, ale pąki kwiatowe też, pozostaje mieć nadzieję, że cebule żyją, bo jeszcze się zielenią. Kwitnienie tragiczne, muszę jesienią dokupić, choćby miały być u mnie jednoroczne .

'Harmony'




'Pauline', mam do niego szczególny sentyment, jest bardzo podobny do mojej siostrzenicy Pauliny, też taka chudzinka .




'Clairette'

Hejka!
Posadzone pod cebulaczki brzozami pierwszy sezon miały niezły po całości, drugi też a w trzecim sezonie zmniejszyła się liczba cebul odmiany 'George' i 'Harmony'. Dobrze radzi sobie 'Pauline' i świetnie 'Katharine Hodkin'.

Iris 'Pauline'



Iris 'Katharine Hodkin'





Pozdrówka
Tabs

Moje już wszystkie zginęły. Nawet Katherina któregoś roku po zimie nie wzeszła.
Zostało wspomnienie... ładna była...


Harmony też był uroczy

A mnie spotkała niespodzianka bo w 2016 roku posadziłam coś kolo 80 cebulek irysa angielskiego i wszystkie pięknie zakwitły w 2017 ,za to w 2018 zakwitło z 8 sztuk i nie było nawet szczypiorków ,no a w tym roku jest sporo szczypioru pewnie z 60 szt. ,więc w czerwcu będzie pięknie..............czy on tak ma ,że pojawia się i znika?

Moje ładnie zakwitły zginęły tylko żółte reszta dobrze się trzyma.

Hejka!
Irys angielskie uchodzą za najbardziej wytrzymałe na mróz wysokie irysy cebulowe, być może jest tak że część starych cebul zamiast produkować kwiaty wyprodukowała cebulki a szczypior pojawił się na cebulach przybyszowych. Myślę jednak że bezszczypiorowe miejsca w zeszłym sezonie to po prostu były miejsca po tych cebulach które wypadły. Irysy cebulowe nie przepadają za naszym klimatem, no nie lubieją go po prostu.
Pozdrówka
Tabs

no dla mnie są zagadką -czekam czy zakwitną.....

Żaneta, chciałam właśnie zapytać o Wasze irysy angielskie ( mamy chyba z tego samego źródła), moje zachowują się dokładnie tak samo, w ubiegłym roku nie zakwitł chyba żaden, nie pamiętam nawet czy szczypiorki wyszły, a teraz widzę, że jednak gramolą się z ziemi .

Czekam jeszcze na maluchy, szczypiory się pojawiły, choć trochę marne i obawiam się czy zakwitną, sprawdziłam jednak daty na ubiegłorocznych zdjęcia i kwitły dopiero w kwietniu, więc na razie czekam.

Danusiu u mnie żółty też zniknął w ubiegłym roku, a teraz coś zielonego się pojawiło.
Tak nieśmiało liczę, że gdyby w tym sezonie nie zakwitły to cebulki jednak przeżyją skoro wypuściły liście i może za rok .

tak Krzysiu -też mi się wydaje ,że kupowałyśmy z tego samego źródła -bardzo się cieszę ze szczypiorków bo myślałam ,że przepadły tylko nie wiem czy ta pogoda im nie zaszkodzi ,dzisiaj ma być odczuwalna temp. -5 a u mnie rosną na przewiewie