W czasach hybrydyzacji i wielokrotnego krzyżowania roślin z wykorzystaniem technik genetycznych, zdarza się, że rezultaty różnych krzyżowań dają podobny efekt. Dla przeciętnego obserwatora czasami różnice są prawie niezauważalne, co prowadzi do nieporozumień. Swego czasu, na PW odbyliśmy w kilka osób dość obszerną dyskusję na temat lilii ‘The Edge’ i ,Hotline’. Obydwie hybrydyzowane przez tę samą firmę. Zarejestrowane wprawdzie w różnym czasie, ale bardzo podobne. Ponieważ lilia ‘The Edge’ miała wcześniej inna nazwę, sądziłem, że kolejny raz dostała nowe „imię” handlowe. Okazuje się - po długiej kwerendzie - że to jednak są dwie różne lilie. Znawcy z Lilly Garden twierdzą, że to ta sama lilia pod różnymi nazwami, ale brytyjskie The National Gardening Association wymienia obydwie, podając w opisie różnicę 1/2 stopy wysokości (a więc prawie nic) oraz kolor; u jednej jako białą z różowym brzegiem, a u drugiej białą z wąskim, różowym brzegiem. Innych różnic nie wymienia.
Przeanalizowałem zdjęcia, które zamieszcza
www.garden.org/plants/ oraz Asia2, porównując również z moimi i dostrzegam chyba istotną różnicę: ,Hotline' ma bardziej zaokrąglone petale, szersze od sepali. 'The Edge' ma bardziej zaostrzone i petale i sepale, które nie różnią się szerokością. Są to bez wątpienia dwie różne lilie.
zielonozakreceni.pl/forum/attachment/176813
zielonozakreceni.pl/forum/attachment/48321
Podobna sytuacja występuje w wielu przypadkach, zwłaszcza wśród lilii pochodzących od ‘Black Beauty’. Widziane oddzielnie takie odmiany jak: ‘Leslie Woodriff’, ‘Scheherezade’, czy słynna już ‘Miss Feya’, wydają się takie same. Odróżnia je jednak kolor rumieńca i jego struktura, a zwłaszcza kolor zewnętrznych ścian płatków.
Wśród lilii, które uprawiam, zwróciły moją uwagę ‘Garden Party’ i ‘Coliseum’. Pozornie są takie same, tyle, że pierwsza jest niziutka, bo dorasta zaledwie do 50 cm, druga znacznie wyższa. Wnikliwa obserwacja pozwala jednak dostrzec kilka istotnych różnic. Kwiatostan ‘Coliseum’ jest dużo luźniejszy, liście zaokrąglone i błyszczące, a u ‘Garden Party’ wiotkie i zaostrzone na końcach.
Jest też różnica w kształcie i odcieniu żółtego „muśnięcia” na płatkach. Różnią się kolorem słupka i pylników, ale to już drobne szczegóły.
Te kilka przykładów niech posłuży jako "zaczyn" wymiany zdań, a równocześnie zachętę do dokładniejszego przyglądania się naszym roślinom. Ze swej strony deklaruję, że dopóki starczy mi zdrowia i wiedzy, postaram się odpowiadać na różne pytania dotyczące lilii.