Ciepłe dni wywabiły na bukszpan moje ogrodowe towarzyszki. Mam kilka gęstych bukszpanów, co pozwala zwinkom ukrywać się przed kotami. Mnie się nie boją.

Stasiu piękna wiosna u mnie tulipanów niewiele marnieja w glinie mimo wykopywanie więc chyba całkiem przestawię się na narcyzy o te dają radę portrecik jej trzasnąłeś cudny

Takie czasy, że kwitnienie roślin liczy się już nie na dni, a na godziny:



W niedzielę skorzystałem ze słonecznej pogody odbywając długi spacer po okolicy. Część zdjęć wrzuciłem do "dziko rosnących", ale to co mnie zaskoczyło wczesną aktywnością do roślin się nie zalicza:



Zmartwił mnie niski poziom wody w Wisłoce. Może w końcu zacznie padać!?



Zagrajmy w szachy



Kilka dni temu jeszcze było kolorowo, dziś już prawie przekwitły:

Stasiu cudny szpaler tulipanów u mnie tylko kilka ale to dlatego że nie dosadzałam bo u mnie marnieją a iryski w ślicznym kolorze u mnie na razie tylko jeden biały się rozwinał

Kanny można by już wysadzać, a ciągle zachodzi obawa przymrozków. Trzeba czekać do Zośki.

Dowiedziałam się dzięki Tobie, Stachu, że krokusy zwijają się po zapyleniu. Nie wiedziałam
Ja myślę, że "zimni" już własnie są. Wczoraj w nocy było u mnie tylko 4 na plusie. Ale jak tak patrzę wstecz, na to co myślę o pogodzie, to marna ze mnie pogodynka
Łany tulipanów prześliczne

Noooo Stasiu ładnie ich nasadziłeś

Pisałem wcześniej, że nie mam "przyzwoitego" aparatu, bo żona upuściła mojego Nikona. Malutkim Samsungiem zrobiłem kilka zdjęć, ale nie byłem z nich zadowolony. Dziś DHL dowiózł mi nowy aparat i znów mogę się trochę "pobawić".
Jest takie duże przyspieszenie w przyrodzie, że aż trudno uwierzyć. Rozkwitają rośliny, które widywało się pod koniec maja, np. Miecznice -



Jaskier ostry -



czy białe, pachnące narcyzy -



Przy okazji tych zdjęć wypróbowałem "makro" nowego aparatu:

Jako żywo, nie pamiętam takiej wiosny, mimo że trochę lat przeżyłem. Bywały wiosny wczesne, ale nie tak gorące i suche. Mimo, że wcześniej, poszczególne gatunki rozwijały się w tradycyjnym rytmie. Teraz wszystko wybucha niespodziewanie i szybko przemija. Równocześnie kwitną rośliny przewidziane dla kwietnia, maja, a nawet czerwca.





Kwitnie jeszcze lilak Meyera, a już odurza swą wonią oliwnik.





Różowi się jeszcze przetacznik armeński, a już konkuruje kolorem chaber białawy.





I tak można mnożyć przykłady. W pogotowiu czeka perukowiec.



...i marhany



Krwawniki wszystkie razem





Irysy syberyjskie







...i amerykańskie

Stasiu ja mam troszke mniej lat ale też takiej wiosny nie pamiętam a w ogrodzie cuuuudnie

Danusia, a zauważyłaś jak krwawnik od Ciebie się rozwinął? Widać, że nie żałowany.

Stachu, co to za rośliny podpisane marhany Pierszę widzę a jak wpisuję w Google to nie znajduję

Marysiu, należało wpisać lilium marhan i wszystko by się wyjaśniło. To martagony. Mieszańce martagon - wywodzą się od L. martagon, L. hansonii, L. distichum, L. medeloides, i ich odmian botanicznych. Rzadko goszczą w naszych ogrodach, bo w porównaniu z innymi liliami ogrodowymi mają stosunkowo małe kwiaty od 4-10 cm, co nie wzbudza zainteresowania hodowców. Początek tej grupie mieszańców dała krzyżówka dokonana w 1886 roku przez van Tubergena L. hansonii x L. martagon var. album i tak powstały pierwsze mieszańce nazwane Mieszańcami Marhan.

Staszku! Znalazłam Cie i przeczytałam historię ogrodu. Ale fajnie! Domek piękny, szkoda, ze oczka nie ma już, bo cudnie wyglądało z tymi nenufarami, ale rozumiem problem!
Piękne zdjęcie jaszczurki! Zawsze pokazuj zdjęcia w gadzio - płazim wątku, please!!!!!!!!!
No i koniecznie podaj adres do wysyłki, bo dalie czekają. Jeszcze można posadzić, żaden problem!

Ależ maj buchnął kwiatami jest tak bajecznie ,że aż chce się oglądać wszystko bez końca .
W moim ogrodzie też są jaszczurki ,mają gdzie pomieszkiwać i schronić się przed kotami jako ,że mam dwie kocice Ogród wspaniały ,dodatkowe brawa dla Ciebie za to ,że na piaszczystej ziemi sporo trzeba się napracować

Faktycznie maj buchnął kwiatami, a że nareszcie spadło sporo deszczu, to sytuacja jest coraz lepsza na moim piaseczku.


Ta kokorycz miała być żółta


Mydlnica ożyła po deszczu


Najwcześniejszy


Wrzosowisko powoli zmienia się w "wszystkowisko". Rodki usychają, więc z nich rezygnuję, azalie jakoś sob ie radzą.


Coraz więcej irysów rozkwita






Śniedek baldaszkowaty też "świeci" kwiatkami


Goździk kamienny skrył się pod kocimiętką




Pierszy raz jagody są w połowie maja


Dyptamowy żagielek

Stasiu no ma szczęście że wstydu nie przynosi a z biała kokoryczą uważaj bo u mnie się sieje jak chwast

Jakoś tak czułam się zobligowana żeby w końcu zajrzeć do Twojego, piaskowego ogrodu z podziękowaniami i szczerym uśmiechem
Czytając Twoje wspomnienia zakładania ogrodu na piasku od razu poczułam swój trud uzdatniania moich piasków ale kto zabroni Zielonozakręconym takiej syzyfowej pracy, która z czasem przynosi kolorowe i śliczne efekty
Ciekawości się dowiedziałam o cebulowych i za to dzielenie się swoją wiedzą bardzo Ci dziękuję

Górskie, nastrojowe foty Dagusi sprowokowały mnie do pokazania, że moje równinne krajobrazy też bywają malownicze.

Dopiero dzisiaj trafiłam do Twojego ogrodu. Włożyłeś w niego masę pracy ale efekty są widoczne. Piękne kwiaty i super otoczenie.
Podziwiam ilość roślin wysadzonych do donic, żeby przyspieszyć kwitnienie.