Oooo....jakie piękne , też mam ich kilka w ogrodzie, u mnie mało słońca i nie kwitną tak pieknie.
Verciu jaka to odmiana?

www.zielonozakreceni.pl/media/kunena/attachments/202/Zrzutekranu2022-06-16221952.jpg
poszukuję jeszcze czysto białego ale jak dotąd bezskutecznie.

Nie wiem, czy warto opuszczać taki ogród?! Co tam Kołobrzeg! Tu jest raj na ziemi. Martagony są niesamowite, znacznie bujniej kwitną niż "niedzikie" lilie. Przyznam bez bicia, że dopiero od Ciebie Vero dowiedziałem się o istnieniu tych "dzikich".

Jezusicku -Vercia no noormalnie szczęka mi opadła na samusieńkom podłoge a ja się oimi dwoma sztukami martagonów cieszyłam jak dziecko a tu to przecież raj martagonowy jak nic muszę dokupić cebulki bo okazało się że dobrze się czują koło huśtawki i nawet im parzydło fajne tło robi

Widać, że martangkom dobrze u Ciebie . Moje znacznie słabiej, ale i tak się cieszę, że zakwitły . Mam nadzieję, że z każdym rokiem będzie lepiej .

Udanego urlopu .

Kochani bardzo Wam dziękuję za miłe odwiedziny, wpisy i życzenia
Aby się jako tako wyrobić z prowadzeniem własnego wątku odpowiem hurtem . Kołobrzegu nie miałam w planach urlopowych, pojechałam z córką. Majeczkę i jej ogród odwiedziłyśmy oczywiście, i to właściwie jak dla mnie jedyny plus tego wyjazdu. Nie potrafię wypoczywać na plaży, zdecydowanie bardziej wolę łazęgę po ciekawych miejscach na co z kolei nie pozwalał nieznośny upał
Co się tyczy martagonów, uczciwie przyznaję, że nie wiem które są które Znaczniki albo wyblakły, albo poginęły i chwilowo są bezimienne, szczególnie te które rosną od początku ogrodowania. Jeśli przy czasie uda mi się je zidentyfikować, będę opisane wstawiać w wątkach tematycznych..................................
W ogrodzie roboty huk, wstaję z M ok. piątej aby coś podziałać bo około ósmej trzeba uciekać do domu. Normalnie tropiki jakieś w naszym regionie ostatnio
Wstyd się przyznać, ale nabytki zlotowe nie wszystkie jeszcze posadzone bo pilniejsze roboty w ogrodzie czekają ,
........ot - wesołe jest życie staruszka szczególnie kiedy zamiast pilnować roboty szlaja się po świecie

Sadząc katalpy w ogrodzie nie zdawałam sobie sprawy jakie to śmieciuchy, inne kwitnące drzewa ani się umywają by im dorównać
Piękne są to fakt, ale sprzątanie po nich do przyjemności już nie należy...............................













To tylko bałagan początkowy z jednej, a rosną trzy

Vero a jednak mimo upałów rośliny wyglądają dobrze.
Współczuję tych śródziemnomorskich upałów u mnie dzisiaj deszcz i 20 stopni
widocznie jak wyjechałaś zabrałaś pogodę ze sobą
Pozdrawiam i cieszę się ,że mogłyśmy sie spotkać i szkoda ,że nie było z nami naszej Olusi na pewno by nas cyknęła

Maju, rośliny ratuje nawadnianie, choć niektóre mają poparzone liście, ale tych staram się nie pokazywać
Bardzo się cieszę z naszego spotkania, i że ponownie mogłam podziwiać Twój Zaczarowany Ogród - faktycznie szkoda że nie było Olki
Pozdrawiam

ps. Dostałam ALERT RCB - ostrzeżenie przed nocnymi wichurami i burzą z gradobiciem. Już teraz strasznie wieje i jest paskudnie duszno na dworze

A u mnie wieje umiarkowanie , ochłodziło się . Miało padać ale nie pada .
Zobaczymy co będzie w nocy '
Jak ja za Wami tęskniłam , siła wyższa i niezbyt miła zatrzymała mnie na miejscu .

U mnie też był alert a dwie godziny temu w dzień zrobiła sie noc i grzmoty z deszczem
na szczęście na razie wszystko się uspokoiło ale było strasznie .

Już historyczne, czerwcowe jeszcze

Oczko wprawdzie nareszcie oczyszczone ( manualnie, odkurzacz nie dał rady ) ale brzegi jeszcze nie zagospodarowane


Znów mamy nowego lokatora w ogrodzie, zamieszkał zając, zdjęcia brak bo bardzo płochliwy - ale przydybałam go jak się wylegiwał w alstromerii.
Nie tylko koty ją lubią jak się okazuje.....................


Kilka takich tam różnych tematycznie

Prawdziwie letnie obrazki, skoro są na nich lelije. Ta pod kasztanem jadalnym- żółta z czerwonym, to co to takiego?

Vero. cudownie kolorowy ogród. Szkoda, że orprócz zdjęc, nie da się pokazac zapachów
Zdjęcie wazki - cymes.

Polu to lilia kanadyjska, trochę chimeryczna jak na dzikuska. Mianowicie bardzo wolno się mnoży. Pod kasztanem posadziłam trzy duże i dwie mniejsze cebule, siedzą już kilka lat i przyrostu zero. Trzy lata temu posadziłam dwie cebule pod sosną, jedna wypadła w pierwszym roku, druga siedzi jak zaczarowana. Jeden pęd i dwa kwiatki


Ewuniu dziękuję
Trochę obrazków z mieszkańcami ogrodu

Się dzieje
Jeża w dzień uchwyciłaś Również mam jeże w ogrodzie, ale widuje je tylko o zmroku, więc o fotki trudno.

Zdrowe jeże nie powinny pokazywać się w dzień .

A oblaczek granatek piękny .

Kochane moje, jeża sfociłam przed 5 rano, wracał od wodopoju w chaszcze. U nas w nocy było +24 st. O ósmej nie da się już podziałać w ogrodzie więc wstajemy skoro świt

Lipcowe

Od pięciu lat zimuje w gruncie



Niektóre siewki przeżywają i rosną w najlepsze

Ważka w nenufarach urocza nad wyraz!
Gratuluję też kalli w gruncie. nawet nie spróbuję, bo mam w donicach w celu kontroli wilgotności, bo w gruncie nie mam nigdzie mokrego miejsca.
No i jeżyk przyszedł! Cudownie! A i ja zauważyłam jednego, który wgramolił sie pod stertę chrustu. Czyli nie jest źle.
Wazki i motyle - miodek! To mogę oglądać bez końca