Jeszcze kilka migawek z kwietnych łąk w zastępstwie planowanej różanki.

















Lilie Fata Morgana





i Courier





Szalwia omszona Salute Ice Blue

Kasiu śliczna ta łąka kwietna

Dziekuje Danusiu! Pracuję nad tym. Popadało, będę wysadzać ozdobny słonecznik z doniczek.

Samosiejki. Żmijowiec zwyczajny (Echium vulgare) i bniec biały (Melandrium album). Ten drugi wybitnie nadaje się do ogrodu, w porównaniu z bniecem lepkim, czy dwudzielnym, tworzy ładne kępki i nie pokłada się. Tamte usuwam, są mało ozdobne.











Po dwóch latach nieobecności pojawiły się osty



dziki krwawnik



zakwitł kolejny zjazdowy liliowiec, są bardzo niskie, a kwiaty mają ogromne.



wcześniejsze motywy, kwitnący dziki bez czarny i powojnik

W porannej rosie



Kwitnące rozchodniki, zawsze dylemat, ile pędów zostanie, bo kwitnące zamierają, a zbierały się do kwitnienia długo, by dać taki efekt. Czasem to może być ostatni rok ich bytności w ogrodzie.



kwitnące hosty

Piękne kwietne łaki i z zadrością (pozytywną) patrzę na lilie. Moje wszystkie wyżarte...
Kasiu, a te łepki kolczaste, niebieskie i zielone, to mikołajki? Mogłabym się uśmiechnąć o nasionka?

Kasia, przecudnie.
Ja coraz częściej zaczynam szukać roslin łąkowych
Te nie sa tak wymagające a przy dzisiejszych pogodach to ważne.
Muszę poszukać tej lepnicy. Mam różową, nie wiem, czy to nie odmianowa jakaś.
U mnie wysiała się chyba lepnica nocna, bardzo wysoka. Mam nadzieje, że będzie się siała dalej

W liliach był pogrom w tym roku, te dwie co na zdjęciach się ostały. Nasionka mikołajka pozbieram, dam znać Ewa, jak będą do wysyłki.

Małgosia te odmianowe lepnice to dopiero muszą być piękne, taka mi się dzika trafiła. Siedzę w ogrodzie i jest na czym oko zaczepić dzięki tym łąkowym pięknościom.
Dla odmiany mydlnica, z tych przydrożnych









efekt wyki na perukowcu, bardzo mi się podoba, tego chyba jeszcze nie widzieliście

Widok z innego okna daje obraz sytuacji, ogród żyje swoim życiem, czy coś się uda, czy nie w danym roku







jeszcze wam nie pokazywałam tegorocznej mięty, straszne ma kłącza, ale smak wyborowy i bzyki mają przy pogodzie używanie całymi dniami. Będzie więcej miejsc z miętą w innych częściach ogrodu.



osty obrodziły, a nie było ani jednego kwitnącego w zeszlym roku



motyl nie jedno widział

Piękne zdjęcia Kasiu Niestety ogród uczy pokory i często weryfikuje nasze plany i nasadzenia

Kasiu, Twój ogród nieodmiennie mnie zachwyca. Te "chwasty" wyglądają zarąbiście.

Danusiu, Dorotko dziękuję
Więcej fotek po sezonie, przeganiam sarenki rano i wieczorem, Uwielbiają pączki róż i trafiają bezbłędnie do roślin ze zdjęć.To tyle faktów .

Chwastów ozdobnych cd







Floksy wiechowate Elisabeth Arden, najstarsze w ogrodzie i wytwarzają największe kępy






\

Poranne krwawniki na dobry początek, pochwala chwastów niezmiennie ciąg dalszy



wilczomlecz sosnka w porannej rosie, kolejna dzika roślina na nieużytku



Prezentowałam miskanta od Ewy, dzisiaj z wizytą u przepięknej rozplenicy Hameln . Wydawało się na jesieni, że wspaniała i dorodna sadzonka ma się dobrze. Niestety na wiosnę nie dawała oznak życia, a zima była sroga tego roku. Jednakże ostatnia inspekcja pokazała, że wznowiła wegetację!



Bliższa inspekcja wykazała obecność mrowiska w obumarłych zeszłorocznych łodygach.



Trawy na mrowiskach mają się dobrze, ale oczywiście usunęłam zeschnięte pędy, a mrówki błyskawicznie się ewakuowały wraz z jajami, że tak powiem.

Dojrzewają nasiona mikołajka dla Ewy, będą też sadzonki, bo to dobry rok dla nich.



Tymczasem pojawiają się też nowe kwiaty, które są na początku zielone, dopiero później nabierają pięknej chabrowej barwy.



Przymiotno zastępuje gipsówkę i jest nieocenione. Robiłam już kilka podejść do gipsówki, a to jednoroczna , a to nie przezimowała i tak w kółko.

Rogaś z łąki pod lasem przy drodze do wioski, pasie się w biały dzień i obszczekuje przechodniów.



Skutecznie ogranicza moją aktywność na zz. Nie wstawiam zdjęć z jego przysmakami. To zapewne jego banda grasuje po nocach w ogrodach.

Spotykam sarny na spacerze przy wiosce, zwykle uciekają dalej do lasu. Szczególny to rok, bo warunki się nie zmieniły, a one wyraźnie upodobały sobie ogród od wiosny.

Kilka neutralnych migawek. Żadnych smaczków . Piękny jest ten nasz język, co za trafne określenia.

Dzikie malwy, które pojawiły się w ogrodzie pewnego roku zaginęły na rabacie, były coraz mniejsze i miały ślady po pasożytach, które żerowały we wnętrzu łodyg. Nasiona były także zaatakowane, ale jednak rozsiały się. Kwitnąca malwa pojawiła się pod płotem, czyli tak, jak lubią najbardziej.





Podobnie dzieje się z pióropusznikiem, zanika na starym miejscu i sieje w nowym, gdzie prezentuje się okazale. Nie był w tym miejscu w planach, ale zostawiłam i dobrze zrobiłam.



Róża Drift Red, jedyna z łączki, która pięknie zakwitła pomimo srogiej zimy, która zniszczyła wszystkie części nadziemne róż, pomimo przymrozków i upałów w kwietniu i kolejnych przymrozków przeplatanych z brakiem opadów. Nie dobiło jej gradobicie i nawet sarenki jej nie znalazły i nie obgryzły. Widać niesmaczna.



Kwiaty hosty Montana Aureomarginata, ta od Ewy ze spokojnej Listki mocno zniszczone gradobiciem



Perukowiec podolski Young Lady, poranny widok



Bardzo dużo odmian róż, hortensji, dalii prezentuje się dobrze w tym roku, czekam spokojnie na czas, kiedy już zaczną przekwitać i spokojnie będą mogla je zaprezentować, bez obawy przed jakimś losowym zniszczeniem. Pilnowanie sarenek popłaci, róże zaczynają rozwijać pąki kwiatowe, które się zawiązały i nie zostały pożarte.

Hortensja Living Bobo, czy tez Bobo, długo cieszyła bialutkimi kwiatami, które teraz zaczynają się przebarwiać.



Kolejna hortensja Silver Dollar dołączyła do grupy dającej widoczny wkład w zdobienie okolicy. Tym z kolei zagrażają żuki, zbieram na bieżąco.

Kilka prezentowanych już róż w wątku " Róże w naszych ogrodach" i kilka aktualności, wreszcie się coś przełamało, rośliny zaczynają rosnąć i kwitnąć, jakby dopiero się wygrzały po zimie.










\

Kasiu, jak widać po każdej burzy wychodzi słońce.
A nie zastanawiałaś się, czy nie zrobić żywopłotu z dzikich róż wokół Różanka?

Pomyślę, to jest dobry pomysł. Jakie róże byś polecała na żywopłot? Myślę teraz jak i kiedy zrobić lepsze ogrodzenie, mam tu 1,2 hektara, a siatka leśników jest już mocno poniszczona. Dopiero co znowu łatałam dziury, sarenki znowu tu były. Pastwią się nad Johnem Davisem., a już z tydzień był spokój. Sytuacja jest dynamiczna. Wiesz Małgosiu, dopiero teraz, jak coś się zaczęło dziać, zaczęłam tam więcej doglądać. Bardzo byłam przygnębiona wiosennymi stratami. Nic nie kupowałam do ogrodu od wiosny. Przyznam, że jak zawsze panikowałam. Róże poodbijały od ziemi i wypuszczają stale nowe pędy kwiatowe. Te duże zakupy i nasadzenia były bardzo smętne kiedy tak zmiecione do poziomu gruntu, ale teraz trendy się odwracają. Tylko kilka krzaczków straciłam, róże mają. niesamowite możliwości regeneracji z szyjki korzeniowej. Musiałam tego doświadczyć. teraz będę już spokojniejsza. Dobrze mnie tu wszyscy pocieszali, ale żal był .Zaczęłam planować kolejne zakupy. Na razie, żeby uzupełnić straty, ale zapewne skuszę się na jakieś okazje na jesieni.

Trochę sadu, trochę łączki, trochę różanki





















Ciemiernik, siewka od Poli wypuszcza listki. Wszystkie popikowałam i podlewałam i niektore z nich rozpoczęły wzrost. .Dziękuję Polu!
Zobaczymy, co z tego wyrośnie

Pięknie i kolorowo ,dorodne hortensje i róże ..... no i zielono chyba sporo u Ciebie pada