Żaneta, padało, padało i przestało. Od dwóch dni sucho i dzisiaj rośliny w słońcu więdną w oczach. Zapowiadali opady na południu, ale kiedy to do nas dojdzie, nie wiem. U mnie dzisiaj podlewanie.

Dzielżany upału się nie boją.

U mnie już nawet dzielżany zwisały smętmie, tylko róże ładnie się trzymają. No i ciągle omijają nas deszcze, jak już coś niby pada to kilka minut i kilkanaście kropli.
U Ciebie jeszcze nie widać suszy.

Juz jest tutaj susza Maju, taka nagła po deszczach kilka dni , a rośliny się zasuszają, słońce pali niemiłosiernie, Dziwne to, taka nagła, gwałtowna susza. Od kilku dni podlewam i ratuję co się da. Poprzednio tak było po 8 tygodniach bez deszczu, teraz po tygodniu i jest jeszcze gorzej, krzewy zamierają.

Nie było ostów przez dwa lata w ogrodzie i w tym roku patrzyłam na nie łaskawym okiem i mam taką sytuację. Te rośliny nie reagują na suszę, chyba, że wysuszeniem nasion.
To trzy rośliny dały ten efekt, popatrzcie na dywanik nasion na trawniku. Nie były podlewane ani razu.







Są piękne, puchate i wspaniale wybarwione.Odcień brązu i zieleni idealnie kontrastuje z biało kremowymi nasionami. Uwielbiam je za efekt, jaki dają i za ich samowystarczalność.





Te floksy wiechowate prezentowałam ostatnio, a dzisiaj ratowałam, bo całkowicie zwiędły. Zdjęcie sprzed tygodnia.



Zakwitają kolejne róże, niektóre dopiero pierwszy raz w sezonie.

White Jacques Cartier, parkowa róża historyczna, nowość w moim ogrodzie. Pięknie i intensywnie pachnie.



Dalej wstrzymuje się ze wstawianiem zdjęć z powodu nalotów sarenek. Ostatnio po opublikowaniu kilku zdjęć sarenki wróciły i obgryzły w nocy Johna Davisa, o czym już pisałam. Bardzo chciałam się podzielić mają radością i pokazać, jak ładnie prezentują się różne odmiany, nawet jeśli mają na razie tylko kilka kwiatów.. Nie chce jednak ryzykować.
Ponieważ wszystkie róże wycięło w zimie do ziemi, nawet te duże, wieloletnie krzewy, zrezygnowałam z zasady wstrzymania się z zasilaniem nawozem pod koniec lata. Wszystkie róże zasilam teraz i będę dalej zasilać i podlewać, one od razu wypuszczają pędy z kwiatami, nawet po tygodniu. Chociaż nacieszę się jeszcze nimi do przymrozków i tak są to pędy jednoroczne i będą wymarzać, tak czy siak.

Maraton dwa tygodnie po zasileniu



błyskawiczny nowy przyrost



Białe pełne malwy prezentowałam już w wątku tematycznym, jeszcze je tutaj powtórzę

Juź miałam wyrywać przekwitające przymiotno. ale zajęły mnie pilniejsze sprawy w ogrodzie. Nie ma co się spieszyć z porządkami.



Jesień i wiosna były bardzo, bardzo pracowite, ciągle będzie "nowa odmiana w ogrodzie".

Paul Bocuse





Conclave



La Villa Cotta, olbrzymie i trwale kwiaty



Znana już Winchester Cathedral, ale dokupiłam parę krzewów. Słabo przezimowała, po zimie już bym nie dokupowała. Piękna jest piekielnie. W zasadzie to nic dobrze nie przezimowało.





Mariatheresia



Incantation?



Tego miejsca jeszcze Wam nie pokazywałam, rudbekia, dzikie krwawniki i kolczurka klapowana



kompozycja samoistna







Być może zdjęcia tego nie oddają, ale wyjątkowo piękne miejsce powstało w ogrodzie.



Słoneczniczek szorstki na pożegnanie, zaczął się siać mocno w tym roku i wypełnia wiele luk w ogrodzie

Mam jeszcze dzisiaj message dla Ewy ze spokojnej podkrakowskiej.
Po pierwsze dwie hosty, które przyjechały na jesieni, byłyby piękniejsze, gdyby nie gradobicie, niestety tej siły nie mogłam zatrzymać. Pomijam element kompletnego. zaskoczenia, auć!
Bridal falls





Stained Glass



Upragniony mikołajek, lubi suche, jasne, piaszczyste i ubogie stanowiska. Ma u mnie najgorszy teren i dobrze mu z tym. Podlewany rośnie jak głupi.



ślazówka letnia, podobnie, ale lubi więcej żyznej ziemi i podlewania. Na zdjęciu wieloletnia, pozostaje na jednym miejscu i z roku na rok jest coraz bardziej okazała.



Wiesiołek, łatwo się rozrasta, ale ginie przy suszy, bo ma płytki system korzeniowy. Dobrze jest wyznaczyć mu ograniczony teren.

Kilka zdjęć z rożnymi odmianami dalii powędrowało do wątków tematycznych, zamieszczam i tutaj.

Faberge







Mingus Leroy T







Pink Surprice



Wyn's Mauve Mist



Pierwsze kwiaty za ciężkie dla łodyżek



Aljo







Take off

Kasiu -dalie zachwycające i w moich kolorach

Dziękuję Żanetko, dobrze zauważyłaś, różne odcienie różowych i lila. Taką kolekcję dostałam od Karoli - prawie same różowe, zamówiłam "10 odmian". Teraz brakuje mi takich w ciepłych kolorach. Jak jest taki rok, to chciałoby się więcej dalii w ogrodzie. One lubią takie ciepło i .

Ostatnio zakwitła White Perfection

Doczekałam się Budlei dawida , ta ma się nazywać Royal Red, ale jest raczej bardziej fioletowa niż czerwona. Przezimowała i zaczyna się rozrastać.!

Fb udostępnił moje zdjęcie sprzed 4 lat, tu niewiele się zmienia



kilka zdjęć z innych miejsc

Lucia na nowych badylkach

Poranna rosa po wczorajszym deszczu w nocy
miętki, kocimiętki i inne













jaśminowiec w kwitnie kilkoma kwiatami, ale wystarczy, żeby pachniało w ogrodzie. Powiem Wam, że nie ma nic piękniejszego dzisiaj w ogrodzie niż zapach jaśminowca we wrześniu.

Piękne te Twoje włości.
Natura czasem lepiej wie, co chce stworzyć.
Tylko, czy aby na pewno chcesz mieć pełno ostu w ogrodzie?
Co do żywopłotu z róż, to chyba najlepsze sa rugosy.
Poczytaj o nich.
Albo zrób żywopłot z czegoś innego kolczastego

Dziękuję Małgosiu za dobre słowo. Mam rugosy, na razie niskie, ale bez problemu poobsadzam granice. Zrobiłam też sadzonki róży polnej, samosiejki wykopywane tu i tam.
Lucia i oset w tle, bardzo zgrabne krzaczki nadbudowują, kilka nie zaszkodzi.

Tymczasem w ogrodzie
















nn

Rosa rugosa sp., dobra róża na ten teren



Jedna z siewek dzikiej róży pozyskanych z rabat przy pieleniu, przygotowana do posadzenia. Nie wiadomo, co z niej wyrośnie, zapewne mocna i odporna róża przystosowana do warunków panujących na tym terenie. Siewki dostaną nowe miejsca na obrzeżach działki. Wysychająca trawa i suche liście dopełniają relację pogodową.



Podzielony (dla Ewy) i przesadzony mikołajek niebieski podjął dalszy wzrost w tym sezonie, Jestem zachwycona, warto się podzielić.



Gailardia oścista, kwitnie cale lato i jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa



ślazówki i turki też nie boją się upałów









Na gorący dzień gorąca Rumba





Słońce pali końce płatków, ale po zeszłorocznej suszy, mało co mnie już zmartwi.

Zmiana pogody przyszła z wiatrem. Co połamane trafiło do wazonu i rzadki to widok. Sloneczniczek szorstki, dalia Faberge i White Perfection.





Nieznane floksy wiechowate, kolor jak na zdjęciu , kwiaty drobne i wysoka na 50 cm



White Cover w pochmurny dzień

W ogrodzie nie wszystko się udaje. Jedne rośliny są tu szczęśliwe, inne ledwo zipią. Zimowity czuja się tu świetnie. To znak dla mnie, ze spokojnie mogę sadzić więcej cebul. Jest to dobre miejsce dla nich.

Zimowit The Gigant





i inne odmiany, te przywiezione ze zjazdu - prezent od Geni dziękuję!, Pięknie przezimowały i kwitną. Tak właśnie Genia wprowadziła zimowity do mojego ogrodu.









Lilac Wonder

Jeszcze kilka zdjęć sprzed załamania pogody, budleje, rudbekie, szałwie











i oczywiście róże





i jeszcze na dokładkę jedna dalia



Miskant Strictus Dwarf, czyli odnaleziona etykieta