Cześć Ewo! Co to za biało kwitnące krzewy wśród drzew, kaliny? Miejsce wydaje się cieniste, a one tak pięknie sobie tam radzą.
Ławeczka z olszynki fajna, taką planuję do nowego zakątka leśnego.
Widzę, że sporo masz kuklików, moje w tym roku kwitły jak szalone. Jak tniesz swoje? Ja ścięłam wszystko, jak przekwitły i nie wiem, czy dobrze.

Iza ! U mnie kaliny dobrze rosną i chętnie je kupuję.Nie mam czasu zajmować się kuklikami i nie wycinam kwiatostanów.Chyba ,ze jestem akurat w trakcie pielenia. A dzisiaj różano, bo lato się pięknie rozpoczęło !
Geniu ! Widziałam ,widziałam Twoje ostróżki ! Jak zwykle piękne !

Ewo, ostatnie zdjęcie przeeeepiękne.

Nacieszyłam oczy kolorem niebieskim a fotka jeczmienia z szałwią -zabójcza , ,

Ina i Żanetko ! To były takie wariacje ,głownie ostróżkowe, Jeszcze 3 są w pączkach.Zobaczymy, co się otworzy ! Ostrózki u mnie nie rosną dobrze, bo mam kwaśną glebę .Znaczy rosną,ale muszę je prosić i nie zaniedbywać.

O, jakie piękne zdjęcia! Te ostróżki wyglądają obłędnie! Taka kolekcja! Mi się podobają nawet takie zwykłe siane z paczki, mam takie i już kilka lat stroją zakątek, gdzie nic ładnego nie chce kwitnąć.

A róże cudownie wyglądają! Uwielbiam takie zamaszyste, dające duża plamę koloru w ogrodzie!

Dawno mie zagladałam a tu taka uczta, irysy u Ciebie przepiękne mimo, że narzekasz, że czasem cos zgnije, miałam ten sam problem i dlatego wywaliłam irysy z bylinówki....z konieczności posadziłam kilka na korzeniach klonu i ....szok, zero grzyba. Pewnie koln odsysa wilgoć...
Różane potwory obsypane kwieciem.....ale ostróżki powaliły na kolana, to dopiero widok

Dzięki temu, że nie miałam czasu zaglądać przedłużyłam sobie kwitnienie irysów
Masz przepiękne odmiany
Oglądam Twoje dziewanny i mam wrażenie, że są bardziej zwarte niż moje
Moich kwiatostany się pokładają.
I ostróżki masz bardzo dorodne. Ale ja nie narzekam na swoje, bo był czas, że nie chciały w ogóle u mnie rosnąć.
Kaliny bajka. Posadziłam w tym roku jedną mam nadzieje, że urośnie taka jak u Ciebie
A w ogóle to jaka to odmiana?

Fantastyczny ogród i fantastyczni gospodarze . Super, że mogłam to wszystko zobaczyć osobiście, bardzo dziękuję , a Wasza gościnność przejdzie do historii

Takie widoki mnie zachwyciły























a ten trawnik

Rzeczywiście Marta szczęsciara.....jakie kwitnienia bujne, ostróżki niczym na Chelesa Flower, rozmach niesamowity jak Wy to ogarniacie? trawnik angielski........

Cóż mogę powiedzieć,Gościłam z M wspaniałych gości - ogrodników.Jak widać udało nam się ich przekupić i łaskawym okiem spojrzeli na nasze poczynania.Fajnie Marta Markita ,ze udało się wszystkim zarezerwować wolny czas , bo było nam przesympatycznie z Wami przebywać..
Aniu !Faktycznie ostróżki w tym roku wyrosły ,chociaż, nie były to oczekiwane i zamówione odmiany
Gosiu ! Mam chyba 11 odmian kalin ,więc nie wiem ,o która pytasz.U mnie kończy się pierwsze kwitnienie róż i wycinam przekwitłe ostróżki.Może jeszcze raz zakwitną
Miłka !Już zaczęłam przecinać róże i te duże dają mi popalić.

Właśnie, Ewa, wswzystkich nas to zastanawiało, jak gospodarze to ogarnają Ewidentnie jest ogarnięte wszystko! Ale to już rachunek ogrodniczego sumienia i pracowitości sam sobie każdy poczynił, własne wnioski zachowam dla sebie, powiem jedynie, że jest postanowienie poprawy
Po wizycie w takim ogrodzie lekkie bądź cięższe załamanie ogrodniczego ducha jest nieuniknione, ale jednak dążyć do doskonałości należy, tym bardziej, jeśli jednak po pierwszej histerycznej reakcji pod tytułem "rzucam to ogrodnictwo" postanowi się przebijać ten mur piętrzących się trudności, własnych ograniczeń, by choć w jako-takim stopniu poziom satysfakcji osiągnąć, a to już kwestia osobnicza, mi niewiele trzeba , zwłaszcza jak sobie pewne rzeczy wytłumaczę
Kończę te peany, bo Ewa gospodyni tego pięknego ogrodu czemuś źle reaguje na komplementy, a nie chciałbym po raz ostatni tam gościć
Ewa i K. pięknie dziękuję za gościnę, cudowny wieczór, emocje podlewnicze i wspaniałe towarzystwo towarzystwa

Marta, nie rzucaj ogrodnictwa, byłaby to ogromna strata....wystarczy, że nie chwalisz sie tym co masz, no nie chwalenie się może nie jest najlepszym określeniem nie dzielsz się ze spragnionymi Twoich poczynań....... Ewa wybaczy, przeciez wszyscy chwalą Jej i Jej męża goscinnośc.....

To jeszcze moje spojrzenie na ogród, choć, gdzie mi do fotek gospodarza .


















Tak się cieszę, że mogłam obejrzeć ogród na żywo, bo jednak fotki nie oddaja wszystkiego.
Wiedziałam, że ogród z rozmachem, ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania.
Jest pięknie. I pracowicie - nie chcę się zamieniać.
Na dodatek było bardzo smakowicie, Ewa obiecała przepisy, bo oczywiście nie spamiętałam wszystkiego,
Chlebek gospodarza nawet jeszcze teraz mi pachnie.
Dziękuję za wszystko raz jeszcze. .

Piękny ogród, pełen urzekających zakątków. Można spacerować bez końca. Urzekła mnie zwłaszcza olszynka, z wszelkimi odcieniami zieleni.
Bardzo dziękuję za gościnę. Było fantastycznie spotkać się z całym zacnym gronem w tak przyjemnym miejscu.