Dziękuję Miłko. Tak woda w ogrodzie dla ptaków to fajna sprawa. Generalnie, aż wstyd się przyznać, ale dopiero niedawno zaczęłam mocniej zwracać uwagę na to, żeby wybierać rośliny i rozwiązania sprzyjające otaczającym żyjątkom. Nie zdążyłam w tym roku zrobić nowego karmnika, nad czym ubolewam, bo teraz wiele znad pierzyny nie wystaje. Może uda się coś na szybko zbić.
Majko, cieszę się, że te moje niezbyt bogate pod względem roślinności wycinki ogrodu dają wg Ciebie nadzieję na fajny ogród
Teraz jeszcze może choć ociupinkę tego najbardziej wymagającego fragmentu, a mianowicie skarpa... Ciągnie się wzdłuż całej działki, czyli jakieś 60metrów. W najniższym miejscu ma pewnie z metr wysokości, w najwyższym ciężko powiedzieć... z 6? Oczywiście ten najwyższy fragment to melodia raczej dalszej przyszłości.
Dopiero rok temu udało nam się jej granicę wyprostować (przy kładzeniu kostki) i znów zamknąć w beton
Nie mogę odgrzebać pierwszych prac na niej, ale na fotce zostało uwiecznione, jak mi mam tyłek przytrzymuje grabiami, jak się po niej wspinam
Jest dość stroma, więc choć zdaję sobie sprawę, że mogłaby zostać obsadzona zdecydowanie ciekawiej, to raczej chciałabym ją utrzymać w miarę bezobsługowo. Stąd są na niej rośliny raczej pancerne: jałowce, suchodrzewy, irgi, trzmieliny i barwinek variegata. Zanim dołem skarpa nie została ścięta były też na niej szałwie, ostnice, przywrotniki. Dla zobrazowania wysokości postawiłam przy murku człowieka 1,80cm wzrostu.
Niestety jest to miejsce, gdzie bez szmaty się nie obejdzie.
Przez długi czas wyglądała mniej więcej tak:
Tu zaraz przed ogarnianiem murkowym w panoramie i zaraz po:
i teraz w pażdzierniku dopiero zaczęliśmy obsadzać skarpę dalej. W tej części mamy:
1/. Thujki przy siatce, żeby trochę zatamować przełażenie zielska z sąsiedniej działki.
2/. Irga dammera tam gdzie, nie sięgnę ręką
3/. Poniżej jasnofioletowe floksy szydlaste, a bardziej na lewo hortensje magical moonlight.
Sadzone wieczorami po pracy przy sztucznym oświetleniu
Też pod koniec sezonu powstawała pierwsza cienista/półcienista rabata pod klonem ginnala. NIewiele tam jeszcze widać, ale skład jest mniej więcej taki:
prawdopodobnie żółte irysy holenderskie
paprotki nn
ciemierniki nn
brunnery nn
hakonechloa
zawilce japońskie
funkie prawdopodobnie stiletto
1 hosta big daddy
1 hosta american halo
3 hortensje miniaturowe polestar...
2 tawuły szare, które chcę mocno ciąć (one są w tej części, która ma słonko, więc liczę, że takie warunki zniosą)
Jak już pewnie zauważyliści mam skłonność do upychania na rabatach roślin gęsto... pewnie mi kiedyś przejdzie, ale na razie jestem w fazie niecierpliwca