Wszystko bardzo gustowne, wypielęgnowane, zgrabnie ujęte w całość aż zerknęłam na rozkład PKP na Garwolin dobrze jednak, że nie pokazuję swojego ogrodu najadłabym się wstydu

Edytko -spokojnego odpoczynku życzę

edyta napisał:
Edyta. Najważniejsze, że stał w trakcie nagrań do programu
A myślałam,że wszyscy wyjechaliście, bo chciałam do Was z łopatą podskoczyć. Ale byłby zonk

sierika napisał:
Ewciu. I co? Jeżdżą od Ciebie pociągi do nas? Muszę przyznać, że ode mnie jest bliżej na stację
Przyjeżdżaj śmiało.

Gosiu, do południa spokojnie możesz wpadać. Syn się nie zorientuję .

Ewo, od tych, co u Ciebie byli słyszałam, że posiadasz najpieczolowiciej wypielęgnowany ogród, jaki zwiedzali .

Żanetko, jest dobrze .

Gosiu, jeżdżą ale strasznie długa podróż, jakoś z objazdami chyba, za gorąco teraz
Edytko, to było dawno i nieprawda poza tym nie mam infrastruktury ogrodowej, do TV nie nadaje się

edyta napisał: Edytko niby tak na co dzień roboty przy nich nie ma, przycięcie po kwitnieniu i jesienią to też nie jest robota zbyt ciężka. Chodzi mi że po iluś tam latach w końcu trzeba je odmłodzić. Teraz jak sadzę rośliny wymagające co ileś lat odmłodzenia to mówię im że mają tu rosną aż do śmierci, ich lub mojej bo już niczego nie mam zamiaru wykopywać, najwyżej środek będzie pusty.
A dla śmieszności dzisiaj oglądałam liliowce do kupienia

Edytko, no cóż mogę powiedzieć: Twój ogród w TV po prostu cieszy oczy. Gdzie nie spojrzeć, tam jest bujnie i radośnie. ja szczerze mówiąc nie wiem jak osiągnąć taki stan ogrodu, aby nie było "dark corners" zwanych "kącikami wstydu". U mnie jest ich mnóstwo.
Praca Twojego Małża z kamieniem robi wrażenie! Lubię gdy wykorzystuje się naturalny materiał budulcowy.

S17 z Wawy to ile się jedzie do Garwolina?

Edytko dziękuję slicznie ależ nacieszyłam oczy normalnie przygarnęłabym wszystkie uwielbiam liliowce i z roku na rok mam coraz więcej wreszcie i u mnie niektóre porobiły kępy co mnie cieszy ogromnie

Danusiu, to prawda, że liliowce dopiero w rozrośniętych kępach robią wrażenie.

Zuzanno, każdy ma swoją "rabatę wstydu" i absolutnie nie odbiegam od średniej . Tyle, że ja przestałam się tym przejmować. Ekipa "Mai w ogrodzie" jest bardzo współpracująca i uwzględnia prośby o omijanie wstydliwych rejonów . Do Garwolina jest trasą mniej niż godzinę, więc zapraszam począwszy od niedzieli (w sobotę wracamy z urlopu).

Maju, lliiowców to nawet nie trzeba wykopywać. Zawsze można ciachnąć kawałek szpadlem. Mnie bardziej przerażają miskanty .

Ewo, u mnie skupili się na budowlach, bo widocznie nasadzenia nie były szczególnie atrakcyjne . Każdy ogród jest inny i co innego jest jego głównym walorem. U Markity też nie było wielu konstrukcji, gwiazdami odcinka były rośliny i ich ciekawe zestawienia .

Edyciu -widocznie się nie poznali ,nie dziwię się bo i budowle u Ciebie pięknie wpasowane w ogród-dla mnie jesteś mistrzynią ,czekam niecierpliwie na niedzielę

Wróciliśmy po 19-tej. Szybkie wstawienie pralki i obchód po ogrodzie.
Było późnawo i nie wszystkie zdjęcia wyszły wyraźnie.
Dla Was kilka migawek. Reszta jutro.

Coś na ząb:




wietlica uszkowata Okanum


Dryopteris wallichiana ‘Jurassic Gold’


rojniki się roją


hortensja ogrodowa Diva Fiore


i drugi egzemplarz, który był potraktowany zimą znacznie surowiej:



Nowa hortensja, którą dostałam od Kasi


i ogólnie:

Edytko było super tylko za krótko, muszę jeszcze raz

Cudnie, naprawdę, trochę roslin trochę zabudowy bo tyle u Ciebie dzieje się w ogrodzie, że chyba trudno było im zdecydować co pokazać, teraz znam już całą, dobrze czującą się w swoim kręgu rodzinkę, zazdroszczę Ci zdolnego i pracowitego męża, 3 lata proszę o maleńki daszek przy kompostownikach i nie ma się super.

Wiedziałam ,że będę oglądać z wielką przyjemnością.....jedyne rozczarowanie to za krótki program ,gratuluję wspaniałej rodziny ,było fantastycznie

Edytko !Gratuluję pokazania eleganckiego ogrodu. Chociaż zawsze jest jakieś ale...A gdzie Twoje trawy, zbiornik wodny ?Marek rzeczywiście podniósł poprzeczkę naszym M !!!

Ewuś f, zbiornika wodnego nie mogli zbyt eksponować, ponieważ główne nagranie było w zeszłym roku - przed powiększeniem oczka. Co do traw - w lipcu nie były jeszcze na pierwszym planie, a jesienne nagranie nie doszło ostatecznie do skutku. Jesień była bardzo pochmurna i trudno było wybrać dzień na filmowanie. Nawet już byliśmy umówieni, ale potem spadł deszcz i na trawniku stały kałuże wody. Ponadto Garwolin stał się czarną strefą covidową i ostatecznie odwołałam kamerzystę. Ja mam pod tym względem niedosyt, bo uważam, że mój ogród najlepiej wygląda jesienią, ale i tak uważam, że fajnie zmontowali materiał. W sumie, to ogród na filmie wygląda lepiej niż w realu .

Żanetko, bardzo dziękuję . Po więcej zapraszam do Garwolina .

Ewciu-sieriko, faktycznie, przedstawili nas bardzo sielankowo, ale tak naprawdę, to jesteśmy normalną rodziną. Najstarszy syn przewracał oczami na pomysł wspólnego spaceru po ogrodzie, ale tego na filmie nie pokazali . Mąż faktycznie, lubi budować i potrafi to robić .

Isiu, taka formuła programu. I tak jest dłuższy niż inne . Dziękuję za miłe słowa .

edyta napisał:
To odwrotnie niż u mnie
Edytko, wspaniale wyszło, ale tego się spodziewałam

Edytko a ja się z Tobą nie zgodzę. Na żywo lepiej, zwłaszcza że można Wami porozmawiać.
Ale pięknie, super ujęcia, tylko za mało. Odcinek oczywiście nagrany

Na urlop można jechać, jak co drugi dzien podlewa z chmurki , ja po tygodniu nie miałabym do czego wracać.

A wracając do odcinka, to zgodzę się z Tobą, że masz ogród wybitnie fotogeniczny i do zdjęć i do filmu, co oczywiście nie oznacza, że na zywo czegoś mu brakuje . Po prostu rzadkie zestawienie fotogeniczności z pięknym widokiem na żywo. A to, co Twój M. wyprawiał z kamieniem i deskami , niby wiedziałam, ale wiedzieć a zobaczyć, to duża różnica . Mój M. przespał, a szkoda, muszę go namówić na powtórkę