Verciu ale piękny ten korzeń już fajnie o miejsce wygląda a co dopiero jak jeszcze dosadzisz paproci Słoneczko biedne z ta ospą ale lepiej teraz jak jest mała ,moi zarazili sie od siostrzeńców którzy są starsi i dużo bardziej byli obsypani niż moja maluchy wtedy

Danusiu, z wnusia już lepiej - zaczyna brykać i co najważniejsze wrócił jej apetyt

Verciu bardzo się cieszę że już lepiej

Ospa spada nagle i równie szybko mija, zwłaszcza u malutkich dzieci, Verko będzie dobrze
Mój najmłodszy miał ospę razem z naszymi wnukami czyli w wieku dwudziestu paru lat, zdychał prawie dwa tygodnie

Włąśnie dlatego na ospę powinny chorować maluchy
Im to nie zaszkodzi.
Wesołych świąt

Wszystkim i Każdemu z osobna !!!!!

Verciu i Tobie życzę Wielu Świątecznych Radości!

Święta, święta i po świętach.....................................który to już raz - szkoda tylko,że w takiej szaro burej scenerii za oknem

Trochę ciepłych kolorków, bo za oknem nadal

Energetycznie Mam nadzieję, że szybko ujrzymy takie widoczki
Jak tam Twoje tuje? Wszystkie się przyjęły? Ciekawa jestem, czy dobrze spełnią swoją wiatrochronną rolę.

Po świętach zaczęłam buszować na szkółkach, właśnie żeby się trochę na-energetyzować a powinnam zajrzeć do Ciebie i już byłoby mi lepiej

Vero ,jak dobrze zrobiłaś nam na duszy .Wiedziałam ,że u Ciebie zawsze znajdzie sie coś ciekawego w obiektywie
A ten pierwiosnek, to już ciekawa jak zakwitną i czy u mnie zakwitną te od Ciebie.

Verciu ale cudna wiosna moje dwie miłości wielka-pierwiosnki i troszkę mniejsza liliowce i mam ten pierwszy co wstawiłaś trojeść niestety po jednej zimie mi zgineła

Ale u ciebie wiosennie
Dzięki takim widoczkom szybciej czas nam zleci do wiosny.
A skąd wytrzasnęłaś taki śliczny korzeń ??? Zawsze się zastanawiałam gdzie taki zdobyć (znaleźć) ?

A ospa u maluchów lepsza niż u starszaków. Myślę, że już po wszystkim ?

Poluś jak na razie tuje wyglądają dobrze. Myślę, że dopiero wiosna pokaże czy wszystkie przeżyły
Mam natomiast problem z miłkami amurskimi, zgłupiały ze szczętem............................



Ileż można im zasypywać łby???? Już jest nad nimi spory kopiec a te rosną i rosną, bez umiaru normalnie

Majeczko, witaj w klubie buszujących - ja węszę za kielichowcami i azaliami japońskimi. Te o dziwo na tej mojej glinie rosną doskonale. Ale co jeszcze przy okazji wpadnie do koszyka - sama nie wiem
Aby było Ci jeszcze lepiej, trochę koloru.............................








Majeczko II, pierwiosnki już kwitły w doniczkach, więc powinny się dobrze spisać u Ciebie w gruncie.
U mnie jeszcze kwitną, choć daleko skromniej niż w sezonie

Miłki rzeczywiście coś sobie pomyliły pory roku.
Różyczka ma piękne kwiaty i delikatny kolorek czyżby została u Ciebie czy wylądowała u sąsiadki.
A pierwiosnki, po prostu cudo ,te łyszczaki to moje ulubione.
Widzę piękny łam psizębów -w tym roku kupiłam kilka cebulek bardzo jestem ciekawa, co zakwitnie.
Ogólne zdjęcie wyjątkowo wiosenne i w ogrodzie i na polach w oddali widać łany zielonych zbóż, pięknie

Widziałam kielichowca w E -Clematis - możesz sprawdzić.

ile radości jest w tych wiosennych kwiatach ,ja wczoraj znalazłam kwitnącą stokrotkę ,u mnie też wszystko zaczyna wyłazić bo ciągle temperatura na plusie.....ech ,śniegu by się chciało!

Wiosenne fotki jak zawsze optymistycznie nastrajają zwłaszcza że u mnie zima dała o sobie znać i co dziwne to białe utrzymało się od samego rana aż do teraz

Danusiu, na pocieszenie po stracie trojeści Twoje ulubione
















Aguś, wnusia ma się już zupełnie dobrze

Vera i ja zachwycam się takimi rarytasami ciekawi mnie gdzie takie cuda kupiłaś chętnie
,bym zaprosiła takie do siebie może byś zdradziła gdzie takie można kupić.,bo kolory są niezwykłe.

Wnusia dźwiga jak może takie wielkie pudło większe od niej ...... prezent typowy dla kobiety .......ona jest jak cukiereczek
Na wcześniejszych zdjęciach ciągle się uśmiecha ,takie pogodne dziecię ...dobrze ,że już jest zdrowa .