Markita w dowodzie widnieje Joanna, znajomi i przyjaciele wołają Brygidą. Reaguje i lubię oba;)
Mój ogród nie jest łatwy, ani ze względu na klasę ziemi(tudzież piachu), ani ze względu na stare nasadzenia i kilka ogromnych sztuk orzecha włoskiego w każdym rogu. Zagarniam na własną modłę kawałeczki, co wydaje mi się być trudniejsze, niż czysta karta i całościowy projekt, bo czasem gubię spójność i powstają 'rabaty wstydu' przekopywane i przemeblowywane kilka sezonów
. Jest ogrom przestrzeni niezagospodarowanej, jest stary sad, jest tunel, w końcu ukochana plumkawka, przy której nauczyłam się odpoczywać i cieszyć ogrodem. Uwielbiam ogrody formalne, jednak miejsce, w którym przyszło mi mieszkać, nijak do takiego nie pasuje, dlatego jest wiejsko, sielsko, kolorowo.
Dziękuję Wam za miłe słowa, dajcie mi chwilę, rozglądam się ciągle po wątkach:) Pozdrawiam serdecznie!