Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami)

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/22 22:17 #72410

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Witaj pracusiu. flower Normalnie nie nadążam z czytaniem tego co wyprawiasz w ogrodzie. Przy Twoim tempie za chwilę zabraknie Ci miejsca na nowe rośliny. wink-3
Też lubię modrzewie, tylko trzeba pamiętać, że to duże drzewa i gubią jesienią igły. Przez to pożegnałam jednego takiego olbrzyma, bo jesienią pól ogrodu miałam w igłach. Ale co tam, kupiłam pendulę i też mam swojego modrzewia. :)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/22 23:09 #72449

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Aniu masz coraz śliczniej i gęściej clap clap clap za rok to dopiero będą cudne widoki zwyc
Co do ścieżek to ja zostawiam zielone bo trudno to nazwać trawiastymi, częste koszenie daje względne efekty a żeby trawsko nie wrastało w rabaty to zaczęłam na granicy wkopywać obrzeża wysokości 25 cm, mam specjalnie kupowane, folię do izolacji poziomej pod mury oraz pasy podobnej szerokości ze starych gumolitów, staram się wkopywać co mam żeby tylko ograniczyć wstrętną trawę.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/26 08:41 #73030

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Martuś - i jak tu wierzyć zdjęciom? Tylko w 3 miejscach jest gęściej i to nie dramatycznie :diabelek Poza tym muszę jesienią przesadzić dwie róże, które osiągną słuszne rozmiary a na razie tam się aklimatyzują, pomimo, że miejsca im dość sporo zostawiłam, ale zmieniła mi się koncepcja wink-3
Żanetko - nie wyobrażam sobie ogrodu bez róż i traw i powojników, na tym punkcie mam jakiś odchył 2smiech Jak dojdą do tego jeszcze liliowce ( a biorą mnie i to dość mocno ) to mogłabym tylko tymi trzema gatunkami operować i byłabym zadowolona. Reszta roślin to dodatki, cieszę się , że Ci się podoba :)
Ewuniu - to prawda, że ta choroba jest nieuleczalna wink-3 Ja się cieszę, że odkąd sięgam pamięcią, to róże stanowiły dla mnie nr 1 w czyichś ogrodach i wiedziałam, że i u mnie zagoszczą jako najważniejsze.. Nie głowię się nad tym co posadzić, tylko co do nich dodać, chociaż jak dla mnie mogłyby rosnąć i solo - wcale nie nie byłabym nieszczęśliwa z tego powodu.
Olgo - bardzo Ci dziękuję :przytulam Fajnie, że jedni widzą róże z bylinami a inni je widzą bez dodatkowego towarzystwa. Osobiście podoba mi się i tak i tak :lol: Nie mam pojęcia co to za ostróżka, ale ona jest bardzo wybujała. Musiałam ją i tę różową ścisnąć i przywiązać do kijków z powodu wiatrów i przez to traci na urodzie, ale żyje :slonko
Danusiu - dziękuję :) Róże to dla mnie królowe rabat i nic tego nie zmieni. Od samego początku uparcie je sadziłam a że miałam problem z psami, które mi je niszczyły to ciągle dokupowałam a teraz poszłam na całość. I albo coś z tego po tylu latach moich z nimi zmagań wyjdzie, albo odpuszczę. O dziwo, żaden pies nie uszkodził mi ani jednej róży. Tylko, że wtedy nie znałam forum i wiadomości moje były zerowe, teraz to czuję się silniejsza wink-3
Inuś - nawet nie wiesz jak prawdziwe słowa napisałaś :) Zabrakło mi miejsca, czyli nowej rabaty :diabelek Muszę koniecznie zmienić moją rabatę po-roboczą a to się wiąże z kopaniem 2smiech Wiem, że modrzewie to duże drzewa. Nie zależy mi na zimozielonych na polu, ponieważ ja tego ogrodu nie widzę z domu, muszę tam dojść a zimą tam nie urzęduję. Wystarczy mi zimozielony szkielet wokół całej posesji, tam musi być inaczej. A ten jasny zielony przyrost wiosenny modrzewi jest cudowny :kocham Na 99% zrobię następny żywopłot własnie z modrzewi :slonko
Majeczko - I Tobie bardzo dziękuję za tak miłe słowa :slonko Jak takie wpisy cieszą flower Mogłabym odpuścić tej rabacie, ale dla mnie to ona jest szkieletem ogrodu i do niej już wolniej będzie powstawała reszta. Lewą stronę zasypię żwirem, tam wyklarowały się ścieżki a tutaj przy środkowej pomyślę - na razie koszę, coś podkopię i jakoś to jest :) Wyjęłam już belki drewniane i jakieś różności - coś z niczego się wyklaruje :przytulam

A co u mnie? Wczoraj przezyłam szok jak zobaczyłam, że ok. 70% preriowej rabaty zapadło mi się pod stopami ! Obrzydliwe nornice tak tam narozrabiały, że zachciało mi się płakać :angry: Prawdopodobnie dwa modrzewie wsadziłam w ich gniazda ( za tą rabatą i grabusiowym żywopłotem ) i ruszyły w jakimś chyba amoku w kierunku rabaty. Kompletnie jestem bezradna. Tyle roślin pozapadało się, kora również, widok jest porażający. A ja tez w amoku wszystko udeptałam i jeszcze dołożyłam swoje trzy grosze.
Na razie nie sadzę, poczekalni już nie mam, zajmę się ścieżkami. Zrobiłam sobie malutki podest, ale nie z palet tylko deski przykręciłam do 4 kantówek. Dwie osoby tam się zmieszczą i trzecia mała 2smiech Te dechy to pozostałość wybrakowana po ogrodzeniu ( dlatego nie mogłam ich połączyć - tylko 1 cm. przerwy zostawiłam ) a kantówek mam jeszcze sporo ( starych ) . Jako, że wykonałam to co sobie zaplanowałam, to teraz na spokojnie mogę zobaczyć co się nadaje do przeróbki i przesadzenia i już pomalutku będę dosadzać drzewka i krzewy z prawej str. ( muszę przesadzić 3 brzózki ) i jakoś sobie ten ogród będzie dalej powstawał w normalnym tempie.
Postanowiłam ,że okolica huśtawki od dzisiaj będzie nazywana przedogródkiem, a pole - ogrodem, bo się w niego zamienia :) Jak zostanę sama w domu, to będę buszować w Waszych ogrodach, bo teraz życie znowu przybrało inny kolor :slonko
Żeby nie było pusto wstawię różę, która mnie zaskoczyła bardzo pozytywnie i staje się cudownym krzaczkiem i zaczyna być nr1 w przdogródku ( bardzo subtelna i jak na razie zdrowa , ciężko zrobić jej fotkę z powodu kolorystyki )

VOYAGE






Udanego tygodnia :)
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704, nowababka, Elżbieta, zanetatacz

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/26 10:48 #73050

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Jak nie urok i przemarsz wojsk, to .... nornice. :patel Smutno się czyta o takich zniszczonych rabatach. Czy rośliny są do uratowania, czy też zniszczone ?
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/27 08:23 #73204

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Inuś - rośliny są całe poza kilkoma małymi trawkami, ale może odbiją :) Wczoraj poświęciłam się tej rabatce raz jeszcze i mam nadzieję, że pozamykałam te wszystkie ich wejścia i wyjścia. Do otworów, których sama nie zadeptałam powkładałam kamienie. Może to pomoże think: Zaraz tam idę i się boję co tam nowego zobaczę...
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/27 08:28 #73207

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Nornice ,to straszne gadziny :mlotek Potrafią zniszczyć roślinę na amen .J jeszcze w tym sezonie nie mam ,ale bliżej jesieni też się pojawią razem ze swoim przyjacielem kretem :angry: Ostatnia róża piękna czy pachnąca ? :slonko
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/27 10:03 #73225

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4444
  • Otrzymane podziękowania: 8355
U mnie też wszystko zryte, więc dokładnie wiem o czym mówisz :angry: . Tylko, że u mnie to raczej kret, choć korytarze podniesione, podobne do nornicowych. Ryje wokół cebul, a same cebule mają się dobrze, nornica by chyba zeżarła think: . Poza tym odkryłam, że pędraki gromadzą się płytko pod korą, co też wskazuje na kreta, który mam nadzieję powyjada te szkodniki, skoro już musi rujnować mi rabaty :diabelek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/27 11:13 #73238

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2191
  • Otrzymane podziękowania: 2561
U mnie z nornicami to samo. W tamtym roku odkryłam korytarz koło róży Albrecht Dürer, co jest mega zbrodnią i od tej pory jej okolice monitoruję w sposób ciągły. :czarownica
Róża zaczęła zdecydowanie lepiej rosnąć. Zauważyłam, że bywa u mnie rudasek, który nigdy z pustym pyszczkiem nie odchodzi. Po deszczu co raz to ujawniają się dziury po korytarzach.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/27 11:33 #73244

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3960
  • Otrzymane podziękowania: 12978
Aniu, a Twoje psy nie są zainteresowane polowaniem na nornice? Bo u mnie to zwykle był podwójny kataklizm - najpierw ryły nornice a potem ich korytarze poszerzały moje psy :diabelek i miałam okopy i transzeje krecigl
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Ostatnio zmieniany: 2017/06/27 11:34 przez nowababka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/28 21:00 #73483

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Ewuniu, Martuś, Gosiu - temat Wam znany dobrze, to wiecie jak się przeżywa rozryte na amen rabaty... na środkowej wzdłuż róż też już są krecigl . Kamienie powciskane do korytarzy dały ( jak na razie ) dobry efekt. Tam gdzie mi ich zabrakło, nadal grasowały. Dzisiaj dołożyłam następnych kamieni :diabelek Wojna trwa na całego :diabelek A i krety się pojawiły na polu- cóż, do jednego mojego hustawkowego już przywykłam i naprawdę te jego kopce nie robią już na mnie wrażenia gwizdac Rozgarniam non stop ziemię i odkrywam przykryte rosliny i tak w kółko. Na pewno się nie nudzę 2smiech
Marysiu - tak, moje psy polują na nornice. Jest jedno ale... mianowicie nie wchodzą na rabaty, bo reagują na moje komendy i bardzo szybko się nauczyły, ze tam im nie wolno. Kopią pod betonowym murem i w trawie i zawsze coś złowią. Zamykam wejście na pole jak mnie tam nie ma. Nornice na pewno wtedy sobie szaleją. Próbują złowić huśtawkowego kreta, bo są doły wielgachne wykopane, ale nie wychodzi im to. Rabat koło domu również nie ruszają - Sodoma i Gomora jest obok gwizdac To miałaś w takim razie widok nieziemski i ręce pełne pracy :(

Wczoraj miałam nawałnicę, troszkę szkód wyrządziła w ogrodzie gwizdac A dzisiaj kilka mocnych popołudniowych ulew nawiedziło moją polankę z czego się bardzo cieszę. Zaczęłam rozkładać maty pod żwirek na dróżki. Nie zrywam darni,co to to nie. Już raz taką głupotę zrobiłam koło huśtawki. Bezsensowna praca.... wink-3 I oczywiście żadna tkanina, bo dzięki kretowi nabrałam doświadczenia i wiem juz z czym sobie nie poradzi :)

Pierwsze lilie :)




I pierwsze hortensje



I pierwsze kłosy na preryjnej :kocham



I pierwszy kwiat przy dróżce z trawami po 2 str. od preryjnej



Dobrej nocy flower
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Gosia1704, chester633, Elżbieta, zanetatacz

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/28 21:37 #73491

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Anuś ,a co to za trawka ? śliczna ! clap
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/28 22:11 #73514

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11870
  • Otrzymane podziękowania: 22662
Aniu u mnie nie ma na szczęście ani kretów ani nornic więc nie musze sobie z nimi radzić ale u siostry kret tez ryje paskudnie.
Widoczki piękne szczególnie pierwsza fotka :bravo
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/29 08:16 #73582

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Ewuniu - ta trawka to perłówka orzęsiona ( Melica ciliata ). Jak się zrobią z niej duże kępy to będzie to na co czekam, a jest poprzeplatana ze Sporobolusem różnołuskowym, który jeszcze nie kwitnie. flower
Danusiu - i niech te potwory omijają Twój ogród szerokim łukiem. I mnie się ten zakątek podoba, ale muszę koniecznie więcej żółtego wprowadzić do kocimiętkowych kompozycji flower

żylistek ( mam 3 ) - ten ma ponad 2m wys. i ponad 1.50 szer. cięty ostro i daje zawsze niezły popis :)











przecudny kolor ( granat z fioletem - nie widać na fotce )

pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, inag1, Gosia1704, chester633, Elżbieta

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/29 10:51 #73613

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10362
  • Otrzymane podziękowania: 23445
W przetacznikach zakochałam się w ubiegłym roku......są cudne .,Aniu mam pytanie o żylistka ,kiedy go tniesz? i czy Twój też jest taki leżący? bo nie lubię takiego pokroju..
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/06/29 15:34 #73700

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11870
  • Otrzymane podziękowania: 22662
Aniu ja mam jednego zylistka ma być niski ale w tym roku oberwał zimą i niestety kwiatków nie zobaczę,przetaczniki tez bardzo lubię i mam coraz więcej :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/07/01 13:42 #74094

  • Elżbieta
  • Elżbieta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2665
  • Otrzymane podziękowania: 7085
Anusiu, :witaj tyle stron zaległości :oops: , ale za to dziś zrobiłam sobie dłuuugi spacer po Twoim w szybkim tempie zmieniającym się ogrodzie. zdziwko
Fakt, że pokazujesz fragmenty, ale na niektórych zdjęciach ogród wygląda na bardzo dojrzały. Ogrom pracy i serca jakie wkładasz daje efekty. :bravo
Ogród pięknieje z dnia na dzień.
Przykro, że masz tylu nieproszonych gości i musisz tracić czas i energię na wojnę z nimi. :mlotek
U mnie nie ma nornic, ani kretów, nie mam doświadczenia, dlatego gdybym chciała nie potrafię podpowiedzieć jak skutecznie sobie z nimi
poradzić. :nie_wiem

p.s. Bardzo mi było miło poznać Cię i zamienić choć parę słów.
Mam nadzieję, że nadrobimy to przy kolejnym święcie w Wojsławicach. :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/07/01 14:35 #74096

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
Piękny ten żylistek! To chyba Pride of Rochester, bo on ma takie józiowe płatki. ..
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/07/02 11:28 #74205

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Witam serdecznie w dżdżyste i chłodne niedzielne przedpołudnie. Właśnie zostałam sama i przez najbliższe dwa tygodnie będę z powrotem w ogrodzie, bo przez minione półtora tygodnia niestety, ale nie było mi dane czegokolwiek tam zrobić. Ot, życie :)
Zostałam sama a wraz ze mną sterta żwiru clap na moje polne dróżki. Żwir dotarł do mnie wczoraj późnym popołudniem i tylko kilka taczek udało się zawieźć na pole synowi. Dobre i to! Został zrzucony tam gdzie w zeszłym sezonie, czyli przy huśtawkowej okolicy. Będę miała dłuuugą trasę do rozwiezienia, o ileż łatwiej było mi w zeszłym sezonie przebyć od kilku do kilkunastu kroków niż teraz..

Żanetko - moje żylistki są sztywne i stoją na baczność. Tnę zaraz po przekwitnięciu co powoduje jeszcze większy przyrost masy 2smiech Dlatego moje pozostałe dwa w przedogródku zostawiam corocznie ( mają trzy lata ) bez cięcia, delikatnie koryguję i tylko tyle. Ten ponad dwu metrowy ma lat sześć, plecy ma w całkowitym cieniu a przód w słońcu i tam też jest najgęściejszy. Przetaczniki to moja nowa miłość wink-3
Danusiu - nie znam takiej niskiej odmiany żylistka think: Są różne a ja te krzewy kupuję w mojej szkółce, bo jak dotąd przez neta nie mam odwagi kupić ani drzew ani krzewów, jedynie byliny. Przydałby mi się taki niski... przetaczniki są
super :kocham a i przetacznikowce!
Eluniu - i ja baaardzo się cieszę, że króciótko, ale dobre i to :buziak się zobaczyłyśmy, poznałyśmy i jak nic nie stanie mi na przeszkodzie ponownie się spotkamy w Wojsławicach :slonko Parę drzew i krzewów ma 6 lat i są dojrzałe. Byliny po raz pierwszy posadziłam w zeszłym roku, mają aż 1 sezon hu_rra i reszta teraz na Waszych oczach. Zbliżenia w zdjęciach dają na pewno efekt lepszego odbioru, aczkolwiek sama jestem pod wrażeniem jak moje róże i byliny szybko rosną i nabierają
mocy :kocham I niech Twój ogród zostanie wolny od tych dziwnych stworzeń, bo ręce opadają na całej linii a walka jest i tak przegrana wink-3 - oczywiście moja wink-3
Beatko - dziękuję :buziak uwielbiam te moje żylistki jak i wszystkie krzaki itp. A ja obstawiałabym na odmianę Plena, bo zewnętrzne płatki są delikatnie różowawe a na fotce widać biel co może wprowadzać w błąd - zdjęcia jak zawsze bardzo przekłamują rotfl

Tutaj na zdjęciu trzyletni żylistek. Razem ze swoim kolegą w zeszłym sezonie przesadziłam z prawej strony na tę lewą i myślałam, że je straciłam ( pełnia sezonu, upalny dzień ), lałam ogromne ilości wody i dały radę. Mają dość płytko korzenie i wykopanie ich nie było trudne...



Liliom wiatr zabrał płatki polewkamax



Wczoraj zakwitły Pearl Jessica



I pierwsze tegoroczne liliowce Antiqua :kocham




natomiast na polu zaczęła Gaura Lindcheimera :kocham



Z muru za moją budowlą zerwałam rdest Auberta - całkowicie przeszedł na str. sąsiadów i niestety musielismy się pożegnać, mur nadal szpeci gwizdac



I na koniec - żwirek



Wszystkim dobrego dnia :slonko a ja pędzę ogarnąć dom po urlopie moich bliskich :silly:
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Ostatnio zmieniany: 2017/07/02 11:39 przez dobra nuta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, inag1, chester633, nowababka, Elżbieta, zanetatacz

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/07/02 15:00 #74224

  • Olga1234
  • Olga1234 Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 264
  • Otrzymane podziękowania: 412
WITAJ :witaj

Wypoczęta ,? będzie siła do prac ogrodowych , żylistek sadziłam 3 razy zżarły go nornice, tak ogołociły że ani jednego korzonka nie zostawiły .Wyczytałam że upychasz kamienie do otworów , drobne kamyczki, czy kilka większych ? też tak będę próbowała :witaj Pozdrawiam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Dynamiczny początek czyli świat do góry nogami (pod psimi łapkami) 2017/07/02 18:01 #74265

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
ANiu- zainteresowało mnie zdjęćie, kwóre wg opisu prezentuje odarte z płatkó lilie.. Uwage jednak zwróćiły trawy..hmmm. one takie zwarte i gęste, czy związane są think: Co to za trawki?

Wiesz..to chyba jednak nie jest normalne ale wyraźnie sie ożywiłam na widok sterty żwiru 2smiech

Mój Mąż się śmieje, że w lato powinnam dorabiać w kamieniołomach, a zimą w kotłowni :diabelek

Uściski przesyłam! Nie daj sobie zbytnio w kość, korzystając z "wolnej chaty"...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.224 s.