Ewcia, sama sobie przypatelniuję , nie ma usprawiedliwienia na to gapiostwo Bariton głodny potasu i magnezu, tak mi się wydaje po przeczytaniu książki P.Czekalskiego. Będę jutro pryskać siarczanami, ryzyk-fizyk, jest ciepło, soki jeszcze krążą /taką mam nadzieję!/, może biedak coś podje przed zimą. Magiczną siłą pryskałam cały sezon i wszystkie są ładne, no, może prawie ładne, a ten to sama widzisz. Jest mozliwe, że miejsce było trefne /po budowie na przykład/, zmierzę ph, zamówiłam stosowny instrument
Hosty dobrze kupować u nas na forum. Ceny ok, sadzonki pewne odmianowo i zdrowe. Liczę na jakieś oferty wiosną, trzeba pilnować; teraz przestrzeliłam zakupy u Mirki
Buziaki
P.S Jutro ma być piękna pogoda, nie mogę się doczekać

Aspera

Ostatni zieloniutki liść siewki /Pikutku / Cesarzowej

Morwa

Pontyjka

Miskant Rotsilber z brzozą Oj, będzie zabawa z przesadzaniem!

hanya napisał:
Hejka Hanuś
Ależ na nas spadły egipskie ciemnice tyle złego pisze sie o brytyjskiej pogodzie a gdzie tam naszym jesieniom do ichnich Szczególnie odczuwamy to właśnie my-posiadacze cienistych ogrodów. Chociaz w wielu miejscach mojej Jedrzejówki musze jeszcze stosować sztuczny cien na patykach < sa i u mnie takie miejsca< gdzie musze już cień przerzedzać to na zimowe dni, ale późnym latem obeszłam moje królestwo i zapmiętałam, co i jak.Pamietam zwiedzany przeze mnie ogród Neila Timma w UK...Były tam tak cieniste miejsca, że wszystko dosłownie umierało w oczach...tylko bluszcz szalał.

Haniu Twoja morwa śliczna ,moja o połowę cieńsza ,ale mam nadzieję ,że w przyszłym roku nadrobi .
Tej wiosny zmarzła cała ,a były to tylko dwa patyczki ,a trzeci złamany A rodkowi teraz już daj spokój z jakimkolwiek nawożeniem .Rusz dopiero wczesna wiosną do korzeni .Być może ,że ma jakieś wapno w podłożu .Dobrze zgadłam ,że głodny

Ewcia , masz rację z nawożeniem, to już pora mocno dyskusyjna, ale spać spokojnie nie mogę, przez tego nieszczęśnika; wyczytałam, że jesienne nawozy można aplikować do końca pażdziernika, te kilka dni pózniej..... Jak go zmarnuję, to nie wiem, czy się przyznam
Moja morwa ma chyba 4 lata, a może 5 , co roku mocno tnę, bo by chyba zarosła wszystko. Ma siostrzyczkę równie piękną, druga siostra po przesadzeniu marnie się prezentuje i mam nadzieję, że przetrzyma zimę; czwarta, kupiona w tym roku nie wygląda najlepiej: w sklepie stała w bardzo ciemnym miejscu, w malutkiej doniczce, dostała szansę i bardzo bym chciała, żeby ją wykorzystała Jestem zakochana w tych drzewkach!

Cześć Poluś , generalnie sama się czuję, jak cieniolub, ale teraz naprawdę mam dość. Czekam na jutrzejszy dzień z utęsknieniem! Ja też co roku przycinam duże drzewa liściaste, z wyjątkiem brzóz, które cień dają piękny, za to zabierają wodę Jeżeli wytną drzewa w związku z utwardzaniem drogi, będę miała dziurę w niebie od strony południowej, koniec świata Na pewno mnie nieżle doświetlą
Tokudama Aureonebulosa

Haniu śliczna ta pontyjka cała w złotych listeczkach

No Kochana ,, pałka się przegła'' odradzałem tobie dmuchawę z ,,łopatką'' bo taką mam i jest dobra do kilku liści i to suchych na ,,pieprz'' co by je mogło zmielić-rozdrobnić

tsza latać z kablem od maszyny a Kochana powiedz widziałaś kiedyś - kogoś z odkurzaczem w lesie
mam dwie sztuki, elektryczny i spalinowy plecakowy...jak go odpalę to wyrywa kostkę że ścieżki..... ogólnie pogoda fajna na przesadzanie ja tam działam a Ty....?

Haniu -nadrobiłam zaległości i tak- jednego rodka mam z takimi objawami jak u Ciebie i jak pisze Ewcia podlewałam magiczną siłą a on dalej ma takie liście i jest to chyba flautando (jak dobrze pamiętam),ale kwitnie obficie co roku...a co do sadzenia cebul to ja któregoś roku po obejrzeniu Roku w Ogrodzie przygotowałam wielką donicę i warstwami posadziłam narcyzy ,tulipany , hiacynty, krokusy było tego jakieś 100 cebulek i nie mogłam doczekać się wiosny ,kiedy to zakwitnie...a na wiosnę okazało się ,że wszystkie cebulki zgniły ,z mojej głupoty oczywiście bo donicy nie zabezpieczyłam przed mrozami ...ale rozczarowana byłam wtedy ogromnie teraz też sadzę w doniczki ,ale dołuję i jest ok

Wstyd, wstyd i tyle. Nie wiem nawet, co napisać. Tak długo nie zaglądałam, nie odpowiedziałam na Wasze posty, teraz to już chyba za póżno mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Żanetko, Paweł, Danusiu - dziękuję za odwiedziny i przepraszam za milczenie

Bardzo proszę moderatorów o zamknięcie wątku.

Byle do wiosny

Haniu, nie rób tego , napisz co u Ciebie , u Kubusia i Zuzi i oczywiście jak się wiórki mają. Pokaż zimowe sosny i nie zasypiaj jak niedźwiedź

Haneczko nie rób tego, proszę dla mnie możesz wpadać jak tylko Ci się wspomni a jak zamkniesz to nie ma pewności że jeszcze tu wrócisz

Haloooo psze Paniom , jakie zamknąć wątek , jakiej wiosny ,przebiśniegi i krokusy już wychylają szczypior na zimowy świat więc wiosna tuż, tuż.

Hanianieeeeeeeeeeeeee!!!!!!
Czemu chcesz zamknąć wątek????????? Przecież nie ma obowiązku bycia w nim dzień w dzień. Każdy ma takie chwile, że musi odpocząć od kompa, bloga, forum czy co tam jeszcze

Wszystko dobrze? Mam nadzieję, że to tylko zimowa niechęć do ogrodowania oddaliła Cie Haniu od wątku

A ja zakładam Poczet Królów Polskich. Znaczy mam zamiar takowy założyć. Mam plan, aby na rododendronwoej rabacie zagościły polskie Rododendrony Królewskie

Jak się już obudziłaś ze snu zimowego, to fotki jakieś wstawiać, wspominki odgrzewać, plany snuć, zakupy robić , a nie wątek zamykać

Haniu jakie zamykanie wątku toz wiosna juz za progiem poczekamy nie szukaj kluczy

Haniu -aja właśnie przyszłam po poradę bo czytałam ,że tniesz swoją morwę -kiedy najlepiej to zrobić? bo swoją wyprowadziłam na drzewko i pień cienki ,więc chciałam ciachnąć koronę tylko nie wiem ile mogę -1/3 czy 1/2 przyrostu?

Haniu nawet nie wiesz jak się ucieszyłam, kiedy zauważyłam nowy wpis w Twoim wątku, ale kiedy go przeczytałam to mina mi zrzedła. Majka dobrze mówi, dopóki nie zamkniesz jest nadzieja, że choć czasami tu zajrzysz .

A może odwrotnie? Może zamknięty wątek przestanie ciążyć jak wyrzut sumienia i się nam Haneczka uaktywni na forum?

Zróbmy eksperyment

Siberko ja bym na to nie liczyła prędzej zaglądnie jeśli nie zamknie .
Haniu odezwij się ,bo smutno na forum bez Twoich wpisów Zobacz ,ja wątek zamknęłam ,ale zaglądam i ludzieńki odwiedzam .Może trochę radziej ale jednak .Tym bardziej ,ze kolejna odwilż już idzie ,a za nią wiosna ,która przyjdzie w lutym . Ja już myślę o cięciu róż