Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 2017/10/28 10:31 #91255

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
:witaj :witaj :witaj
Pięknie w Twoim lesie Hanuś ! pomimo dyżurnego marudzenia ,jest uroczo :kocham ja też wywaliłam jednego rodka ,ale on już chory przyjechał .Pies go drapał ,na jego miejscu już rośnie hortensja ,dla odmiany bardzo późna .Nie planuję w przyszłym roku zakupów rodkowych ,ale u mnie ,jak to u mnie nic do końca nie wiadomo :diabelek .Ozywaj się częściej ,jak pragnę podskoczyć ,bo ja to już sobie różne paskudne rzeczy wyobrażam :przytulam
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/28 18:36 #91319

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1773
  • Otrzymane podziękowania: 5755
Haniu, no ta pogoda mnie też rozsierdza. I wrzesień, i październik po prostu straszne (nie licząc tych kilka dni w październiku, wtedy rzeczywiście było ładnie).
A teraz Grzegorz szaleje na dodatek :ohmy:
Pocieszam się tym, że rodki są napojone przynajmniej. A pod moimi największymi 13-letnimi sosnami też sucho ... a u mnie ziemia gliniasta przecież...
No zobaczymy, jaka nas jeszcze zima czeka.
Do ogrodu nie jeździłam. Tęsknie, ale wiem, że w taką pogodę to tylko się przeziębię jak pojadę. A chorować nie mogę...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Wśród starych sosen 2017/10/28 19:20 #91331

  • VERA
  • VERA Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6040
  • Otrzymane podziękowania: 25434
Haniu, stęskniłam się za Tobą i Twoim lasem :buziak U mnie też wypadły dwa rodki zakupione wiosną. Zmarniały z dnia na dzień, gwałtownie straciły liście i pąki kwiatowe. Pogoda a właściwie jej zawirowania nie nastrajają optymistycznie.
Zostało mi sporo nie wykonanego 'planu" na ten rok.
Miłej niedzieli życzę :przytulam
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/28 19:56 #91345

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23934
Zawsze żal jak odchodzi sama albo z naszego powodu drzewo, które stanowiło całość z ogrodem i nami :placz
My musieliśmy wyciąć i to do ziemi sporego buka, niestety zbyt blisko rósł domku :placz oczywiście mogliśmy przesunąć domek na etapie budowy, ale nikt nie wpadł na to że jednak będzie za blisko :mur
Podobny słup po drzewie obrośnięty pnączem mam, czereśnia sama się poddała pod duszącym uściskiem bluszczu, jeszcze stoi ale jak długo jeszcze :dry:
Cebulowe muszę wsadzić do doniczek, bo w koło domku ciągle jest plac budowy :mur a to właśnie tam miały przyjść te cebulki B)

Hanuś pogoda rzeczywiście paskudna, ale liczę że jednak jeszcze jakieś suche dni się zdarzą zwyc
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 10:12 #91410

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7570
Haniu :buziak nie było mnie tu kilka dni, a tu taka niespodzianka rotfl .

Piękne są Twoje zdjęcia ze spaceru po ogrodzie, zupełnie inne spojrzenie, można sobie choć trochę wyobrazić Twój leśny zakątek :kocham .
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 12:13 #91429

  • dorkow0
  • dorkow0 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 580
  • Otrzymane podziękowania: 988
Witaj, Haniu :przytulam
Leśny zakątek znowu będzie można odwiedzać. U mnie rododendronów brak (no, jest jeden), więc tym bardziej się cieszę :kocham
Ale mam sosny, to prawie to samo... :hejka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 12:22 #91432

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1225
  • Otrzymane podziękowania: 3232
Hanuś , no co ty palce chcesz sobie poobcinać think: a rękawiczki gdzie, no gdzie ? :grabie ,spraw sobie drogą zakupu dmuchawę do liści ma duże zastosowanie - bynajmniej u mnie..... wink-3 a nie będziesz latać z grabiami.....wiesz jak pieseły się ucieszą na dmuchawę - moje wprost szaleją ze szczęścia... 2smiech
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 12:31 #91436

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33647
Mi właśnie od rana naturalna dmuchawa wydmuchuje liście z lasu. szkoda tylko, że na moja działkę :mur
Ja też nie lubię zimy. I nic mnie do niej nie jest w stanie przekonać. Nawet cudne widoki zaśnieżonej okolicy i ubranych w szron gałęzi. Nie lubię i już. Jestem osobnikiem ciepłolubnym i kocham słoneczko w długie dni.
Haniu, ja też w kółko pokazuję te same zakątki ogrodu. Zresztą większość z nas :)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 13:42 #91443

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Dzień dobry flower , ale leje i pada i mży hu_rra :deszcz Żadna ilość deszczu nie jest dla mnie za duża, ale prosiłabym o przerwę na jeden dzień, bo trochę pracy jeszcze zostało. Psiska nie zapraszają do ogrodu, śpią i chrapią! Nie ma co, normalnie aż świecą nadmiarem energii 2smiech

Trudno, ponieważ jestem skazana na siedzenie w domu, zabrałam się za studiowanie posiadanej literatury nt rodków. Jest już jakiś pożytek: wychodzi, że moje chore krzaczki cierpią na niedobór potasu i magnezu :oops: Jeżeli to jest to, nawiezienie siarczanami pomoże; jeżeli diagnoza jest błędna, będę tropić dalej. Trochę to dziwne, bo przecież rosną blisko siebie, tak samo wszystkie pielęgnuję, podłoże identyczne, ściółka igiełkowa, a takie różnice. Podejrzewam, że coś siedzi w ziemi i może odkwasza? Wykopałam Baritona, niczego nie widziałam, pewnie głębiej ktoś wyrzucił resztki pobudowlane, a może moi fachowcy wylewali płukanki z betoniarek :mlotek Kilka takich miejsc znalazłam, przypuszczam, że jeszcze sporo zostało.

Bariton, na zimę zakopię go w osłoniętym miejscu. Chyba będzie dobrze...


Krzysiu, dziękuję za dobre słowo :buziak

Majeczko, bardzo szkoda buka! Mnie tak się zdarzyło z jedną sosną: dobudowaliśmy taras /nie było pola manewru/, zostawiłabym drzewo, zrobiłabym wycięcie w zadaszeniu, ale sosna kładła się na dom i nie było wyjścia. Okropnie nie lubiłam wtedy tego tarasu! Do tej pory pamiętam tę sosnę, dokładnie wiem, gdzie była i ciągle mi żal; no, ale ja mam fioła :diabelek Bardzo jestem ciekawa Twoich cebul w donicach, będziesz je dołować czy postawisz pod daszkiem? Ja coś robiłam żle i efekt był żałosny, choć kilka kwiatków miałam; najbardziej szkoda mi tulipanów, bo mocno je lubię. Może jeszcze kiedyś spróbuję wink-3 :buziak

Verciu, jak miło to zabrzmiało, tęsknota za lasem jest w pełni zrozumiała :buziak Dlaczego wypadły rodki? Znasz powód tych objawów? Ja dopiero się uczę o rh, szkoda, że tak póżno zaczęłam. Ruszyło mnie sumienie, gdy moje piękności zaczęły domagać się pomocy a ja nie miałam pojęcia, co im dolega. Ja nie wiem, jaki miałaś plan na ten rok, ale wykonałaś plan na pięć lat przynajmniej: dom i wielki ogród z niesamowitą ilością zdumiewających roślin. Może już odpocznij, czas nabierać sił przed następnym sezonem; o planowaniu zakupów nic nie napiszę!

Kalmio, już chyba podlało i pod sosnami :lol: Mam nadzieję na normalną zimę: śnieżną i mrożną! Oczywiście bez przesady, żadnych ekstremów. Najbardziej jednak boję się przymrozków po rozpoczęciu wegetacji, ochranianie, osłanianie, zasypywanie igłami... Wariactwo, ja jestem na miejscu, a Ty możesz się tylko martwić o ulubione roślinki, bo przecież nie mieszkasz w ogrodzie, a dojeżdżać trudno zasłaniać i odsłaniać i tak w kółko przez kilka dni. Pamiętam Twoje magnolie! Może następna wiosna będzie dla nas łaskawsza. Zdrówka życzę i pozdrawiam spod sosen :buziak

Ewcia, nawet nie chcę wiedzieć, co sobie paskudnego wyobrażałaś polewkamax Trudno uwierzyć, że żadnego rodka nie kupisz na wiosnę, sądzę, że ulegniesz czarowi którejś odmiany; ja na pewno też! Chcę odkupić Lagunę, bo niestety padła. A którego rodka wywaliłaś i gdzie był kopiony? Mój od Pudełka i o ile wiedziałam, że kupuję ledwo żywego Acapulco, to Laguna mnie zmartwiła. Wolę myśleć, że przyjechał chory, a nie, że u mnie złapał jakieś świństwo 2smiech
Buziaki :przytulam

Danusiu, życie; najgorzej kiedy wiem, że już takiego wielkiego nie doczekam, wtedy podwójnie szkoda :buziak

Szukałam zdjęć floksów i nie mam!!!!! zdziwko Jedna fotka to sponiewierane ulewą stare, białe nn. Widoczne w tle linie kroplujące i siatki, to miejsce po wywalonej starej azalii; nasypałam tam zleżałych igieł, trochę torfu kwaśnego, i w przyszłym sezonie coś tam posadzę, pewnie któregoś rodka z ogrodu, a może coś nowego :diabelek Druga to to Purple Flame; słowo daję, że nie wiem, dlaczego tak marnie wyszło. Co prawda moje floksy kwitną dość skąpo, piasek mało słońca, ale przecież zawsze je pokazywałam; nawet są podpisane




Zobaczcie, co kosy zrobiły z biednym, biedronkowym rh Goldkrone :patel ; korzenie na wierzchu :placz


A na poprawę humoru trochę host na fotkach z końca sierpnia :kocham
Irish Luck, przepiękna wazowa, zielona i lśniąca :kocham Chyba dobrały się do niej prosionki, a tego bardzo nie lubię; nie wiem, co zrobić....


Lakeside Full Tide, zapowiada się cudo; jedyny problem to miejsce: nie jestem pewna trafności wyboru. Jak w przyszłym sezonie zacznie marudzić, przeniosę do towarzystwa rosnącego w 'lesie'. Na pewno będzie wyeksponowana!


Tom Schmit, cudna i bezproblemowa, dość wolno przyrasta, ale biorąc pod uwagę, że rośnie pod sosną, w bluszczu i blisko choiny kanadyjskiej, nie jest żle.


Moerheim, póki co w doniczce i jest zadowolona, śliczna odmiana.


Piękność! Regal Splendor


Jak czytam swoje komentarze, to zastanawiam się, czy są hosty, które określam bardziej powściągliwie :diabelek :diabelek

To tyle na razie, wracam do lektury :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, edulkot, VERA, chester633, zanetatacz

Wśród starych sosen 2017/10/29 13:46 #91444

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Dzień dobry flower , ale leje i pada i mży hu_rra :deszcz Żadna ilość deszczu nie jest dla mnie za duża, ale prosiłabym o przerwę na jeden dzień, bo trochę pracy jeszcze zostało. Psiska nie zapraszają do ogrodu, śpią i chrapią! Nie ma co, normalnie aż świecą nadmiarem energii 2smiech

Trudno, ponieważ jestem skazana na siedzenie w domu, zabrałam się za studiowanie posiadanej literatury nt rodków. Jest już jakiś pożytek: wychodzi, że moje chore krzaczki cierpią na niedobór potasu i magnezu :oops: Jeżeli to jest to, nawiezienie siarczanami pomoże; jeżeli diagnoza jest błędna, będę tropić dalej. Trochę to dziwne, bo przecież rosną blisko siebie, tak samo wszystkie pielęgnuję, podłoże identyczne, ściółka igiełkowa, a takie różnice. Podejrzewam, że coś siedzi w ziemi i może odkwasza? Wykopałam Baritona, niczego nie widziałam, pewnie głębiej ktoś wyrzucił resztki pobudowlane, a może moi fachowcy wylewali płukanki z betoniarek :mlotek Kilka takich miejsc znalazłam, przypuszczam, że jeszcze sporo zostało.

Bariton, na zimę zakopię go w osłoniętym miejscu. Chyba będzie dobrze...


Krzysiu, dziękuję za dobre słowo :buziak

Majeczko, bardzo szkoda buka! Mnie tak się zdarzyło z jedną sosną: dobudowaliśmy taras /nie było pola manewru/, zostawiłabym drzewo, zrobiłabym wycięcie w zadaszeniu, ale sosna kładła się na dom i nie było wyjścia. Okropnie nie lubiłam wtedy tego tarasu! Do tej pory pamiętam tę sosnę, dokładnie wiem, gdzie była i ciągle mi żal; no, ale ja mam fioła :diabelek Bardzo jestem ciekawa Twoich cebul w donicach, będziesz je dołować czy postawisz pod daszkiem? Ja coś robiłam żle i efekt był żałosny, choć kilka kwiatków miałam; najbardziej szkoda mi tulipanów, bo mocno je lubię. Może jeszcze kiedyś spróbuję wink-3 :buziak

Verciu, jak miło to zabrzmiało, tęsknota za lasem jest w pełni zrozumiała :buziak Dlaczego wypadły rodki? Znasz powód tych objawów? Ja dopiero się uczę o rh, szkoda, że tak póżno zaczęłam. Ruszyło mnie sumienie, gdy moje piękności zaczęły domagać się pomocy a ja nie miałam pojęcia, co im dolega. Ja nie wiem, jaki miałaś plan na ten rok, ale wykonałaś plan na pięć lat przynajmniej: dom i wielki ogród z niesamowitą ilością zdumiewających roślin. Może już odpocznij, czas nabierać sił przed następnym sezonem; o planowaniu zakupów nic nie napiszę!

Kalmio, już chyba podlało i pod sosnami :lol: Mam nadzieję na normalną zimę: śnieżną i mrożną! Oczywiście bez przesady, żadnych ekstremów. Najbardziej jednak boję się przymrozków po rozpoczęciu wegetacji, ochranianie, osłanianie, zasypywanie igłami... Wariactwo, ja jestem na miejscu, a Ty możesz się tylko martwić o ulubione roślinki, bo przecież nie mieszkasz w ogrodzie, a dojeżdżać trudno zasłaniać i odsłaniać i tak w kółko przez kilka dni. Pamiętam Twoje magnolie! Może następna wiosna będzie dla nas łaskawsza. Zdrówka życzę i pozdrawiam spod sosen :buziak

Ewcia, nawet nie chcę wiedzieć, co sobie paskudnego wyobrażałaś polewkamax Trudno uwierzyć, że żadnego rodka nie kupisz na wiosnę, sądzę, że ulegniesz czarowi którejś odmiany; ja na pewno też! Chcę odkupić Lagunę, bo niestety padła. A którego rodka wywaliłaś i gdzie był kupiony? Mój od Pudełka i o ile wiedziałam, że kupuję ledwo żywego Acapulco, to Laguna mnie zmartwiła. Wolę myśleć, że przyjechał chory, a nie, że u mnie złapał jakieś świństwo 2smiech
Buziaki :przytulam

Danusiu, życie; najgorzej kiedy wiem, że już takiego wielkiego nie doczekam, wtedy podwójnie szkoda :buziak

Szukałam zdjęć floksów i nie mam!!!!! zdziwko Jedna fotka to sponiewierane ulewą stare, białe nn. Widoczne w tle linie kroplujące i siatki, to miejsce po wywalonej starej azalii; nasypałam tam zleżałych igieł, trochę torfu kwaśnego, i w przyszłym sezonie coś tam posadzę, pewnie któregoś rodka z ogrodu, a może coś nowego :diabelek Druga to to Purple Flame; słowo daję, że nie wiem, dlaczego tak marnie wyszło. Co prawda moje floksy kwitną dość skąpo, piasek mało słońca, ale przecież zawsze je pokazywałam; nawet są podpisane




Zobaczcie, co kosy zrobiły z biednym, biedronkowym rh Goldkrone :patel ; korzenie na wierzchu :placz


A na poprawę humoru trochę host na fotkach z końca sierpnia :kocham
Irish Luck, przepiękna wazowa, zielona i lśniąca :kocham Chyba dobrały się do niej prosionki, a tego bardzo nie lubię; nie wiem, co zrobić....


Lakeside Full Tide, zapowiada się cudo; jedyny problem to miejsce: nie jestem pewna trafności wyboru. Jak w przyszłym sezonie zacznie marudzić, przeniosę do towarzystwa rosnącego w 'lesie'. Na pewno będzie wyeksponowana!


Tom Schmit, cudna i bezproblemowa, dość wolno przyrasta, ale biorąc pod uwagę, że rośnie pod sosną, w bluszczu i blisko choiny kanadyjskiej, nie jest żle.


Moerheim, póki co w doniczce i jest zadowolona, śliczna odmiana.


Piękność! Regal Splendor


Jak czytam swoje komentarze, to zastanawiam się, czy są hosty, które określam bardziej powściągliwie :diabelek :diabelek

To tyle na razie, wracam do lektury :)
Ostatnio zmieniany: 2017/10/29 13:48 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kalmia, edulkot, VERA

Wśród starych sosen 2017/10/29 14:36 #91455

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11922
  • Otrzymane podziękowania: 22785
Haniu ja bym już chętnie deszcz komuś oddała bo woda coraz bardziej stoi,potoczek aż huczy ,cieszę się że udało nam sie korytka w tym roku położyć bo przynajmniej mi brzegu nie podmyje.Hosty masz piękne i jeszcze wszystkie nazwane a u mnie kilka sztuk i jeszcze NN
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 14:53 #91462

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23934
Hanuś ano leje i leje bez przerwy, Ty się cieszysz a inni mają go już szczerze dość :angry:
hanya napisał:
Majeczko, bardzo szkoda buka! Mnie tak się zdarzyło z jedną sosną: dobudowaliśmy taras /nie było pola manewru/, zostawiłabym drzewo, zrobiłabym wycięcie w zadaszeniu, ale sosna kładła się na dom i nie było wyjścia. Okropnie nie lubiłam wtedy tego tarasu! Do tej pory pamiętam tę sosnę, dokładnie wiem, gdzie była i ciągle mi żal; no, ale ja mam fioła :diabelek Bardzo jestem ciekawa Twoich cebul w donicach, będziesz je dołować czy postawisz pod daszkiem? Ja coś robiłam żle i efekt był żałosny, choć kilka kwiatków miałam; najbardziej szkoda mi tulipanów, bo mocno je lubię. Może jeszcze kiedyś spróbuję wink-3 :buziak
Po buku został się pniaczek, malutki ale ciągle przypomina, planuję tam w poprzek ku domku posadzić 2 cisy żeby troszkę zasłoniły północne wiatry.
Co do cebul w doniczkach to wcale się nie bój takiej uprawy, warunek jest taki żeby doniczka miała odpowiednią wielkość. Trzeba częściej wymieniać zawartość bo cebule się rozrastają. Ale ja właściwie nie uprawiam tak cebulowych tylko awaryjnie przetrzymuję na sezon lub dwa, a że awaryjne sytuacje u mnie ciągną się już 4 sezon to co ja na to poradzę. Pozwolisz że wstawię zdjęciach takich awaryjnych doniczkowców. (potem usunę)

liliowa przechowalnia - w doniczkach lub czymś podobnym ustawione w skrzynkach na zimę są zakopane, a wiosną albo idą pojedynczo do gruntu albo tak sobie czekają na kwitnienie


tu awaryjne doniczkowce są wkopane do gruntu na zimę i cały sezon, po kwitnieniu wykopałam, wysypałam, wysuszyłam i część poszła już dawno do gruntu a część czeka na kolejne zadoniczkowanie
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wśród starych sosen 2017/10/29 14:58 #91464

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Nie usuwaj zdjęć Majeczko , dziękuję :buziak , pięknie pokazują, jak to robisz. Ja posadziłam w poprzednim sezonie w donicach szafirki, tulipany, hiacynty, narcyzy i kiepsko to wszystko wyglądało. Może faktycznie jeszcze spróbuję think: A jaką dajesz ziemię?
Ostatnio zmieniany: 2017/10/29 14:58 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 16:15 #91476

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23934
Na dno sypię kompost, potem cebulki, znowu kompost ale tyle żeby przykryć cebulki, do pełna sypię ziemię wykopaną na dołek jak sadzę do gruntu. Jak zostawiam w tłumie w koszyku sypię kompost prawie do pełna, doniczki stawiam dość ciasno, a jak potem dołuję cały koszyk to zasypuję trochę liśćmi, trochę ziemią.
Każdą cebulkę lilii która jakoś mi się nie podoba albo jakąś znalezioną malutką lub nn zawsze wsadzam do doniczki, potem bezpieczniej taką cebulkę wykopać.

Jak jest zbyt dużo cebulek w doniczce to potem rzeczywiście brzydko wygląda.
Sadziłam do doniczek cebulki cebulic i zobacz jakie śliczne cebulice dwulistne 'Rosea' wyrosły 2smiech

Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 17:03 #91492

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Danusiu :buziak nie wiem jakim cudem nie widziałam Twojego wpisu krecigl U jednych za mokro i innych za sucho, że też nie można tego jakoś uśrednić. Czytałam, że jeszcze nie pływasz, ale nie jest ciekawie. Może pogoda się wreszcie uspokoi, nie patrzyłam na prognozy, bo co się będę denerwować. U host najważniejsza uroda, nazwy potrzebne, żeby nie zamawiać tego samego kolejny raz, a i tak kupuje się oczami :diabelek

Majeczko, no to teraz wiem, dlaczego u Ciebie cebule-doniczkowce zadowolone z życia. Kompostu już nie mam, muszę poczekać pewnie do lata, choć może wiosną już coś będzie. Sadziłam w kupowanej ziemi do kwiatów, lilie radzą sobie nie najgorzej; czyżbym tamte zalała? Coś czuję, że przede mną nowe doświadczenia i noszenie doniczek 2smiech

Ha!!!! Znalazłam zdjęcie floksa od Markity :przytulam


Phantom- kolejne zielone cudo /sierpień 2017/


Abiqua Ariel /sierpień 2017/


Aspera ma przedziwne kwiaty; przeżyła ciężkie chwile w tym roku wiosną: podmrożona w kwietniu i w maju, przesadzona nie rokowała za dobrze, ale pozbierała się, zaofiarowała mi dwa kwiaty :kocham i na teraz wygląda bardzo ładnie. Jeżeli pogoda pozwoli zrobię zdjęcie.




Nauczona doświadczeniem przeglądam ostatnie posty, bo już mi się zdarzyło nie odpowiedzieć na wpisy Gości, którzy wpadali w czasie mojego pisania. I teraz znowu tak się stało :oops: :oops: :oops:

Dorotko, toż to grzech nie mieć rodków, kiedy sosny tak pięknie zakwaszają ziemię wink-3 . Doszłam do takiego wniosku i uczepiłam się kwasolubów :diabelek Pomyśl wiosną o kilku krzaczkach, chyba, że ich nie lubisz, to co innego. Ja przestałam walczyć z naturą i koniec z odkwaszaniem i dolomitem. Serdeczności :buziak

Paweł, ja Ciebie uduszę /figura stylistyczna!!!! / , przecież to Ty mi obrzydziłeś zakup dmuchawy 2smiech 2smiech Faktem jest, że chciałam raczej odkurzacz z młynkiem, niż zakurzacz i ganianie liści po ogrodzie na, uczciwszy uszy, jedną kupę :diabelek Psiska muszą znależć sobie inne rozrywki :spacerek
Czekam na relację tarasową, choć pogoda mnie nie nastraja do czynów wielkich i podziwiam Twój zapał, buziaki :buziak

Ewcia, każdy ma ukochane miejsca /i nie tylko w ogrodzie przecież/ :kocham . Ja ciągle lecę z aparatem do hosty Paul's Glory 2smiech 2smiech Zimna się boję, przeraża mnie i jakoś paraliżuje, choć szkoda nie odbiera mi energii na wycieczki po sklepach internetowych, ogrodniczych rzecz jasna, a wręcz przeciwnie :diabelek Po zmianie czasu już jest ciągle ciemno, jeszcze parę tygodni i dnia zacznie przybywać :)
Pozdrawiam krajankę :buziak /z urodzenia/
Ostatnio zmieniany: 2017/10/29 17:25 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, Krzysia, edulkot, VERA, chester633, zanetatacz

Wśród starych sosen 2017/10/29 17:50 #91508

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Ładne masz hosty :kocham Mnie też w tym roku kilka przybyło .Szkoda tylko ,że jak się kupi małe sadzonki to trzeba czekać aż się rozrosną .Z kolei te większe ,to droższe think: Floksik bardzo ładny ,u mnie już śladu nie ma :na_ucho
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 18:07 #91518

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11922
  • Otrzymane podziękowania: 22785
Haniu środkowa fotka cudna a hortensja piękna szkoda że taka wrażliwa ,u mnie rośnie lista chciejstw kalinowych bo lubią wilgoć ,przycinanie i pięknie się przebarwiają czyli jak nic nadają się na moją nowa rabatkę koło potoczka rotfl
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 18:29 #91525

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2807
  • Otrzymane podziękowania: 7570
Haniu, zachwycam się Twoimi hostami :kocham . A w temacie opadów to i mój ogród nie narzeka na nadmiar deszczu, choć pada na okrągło, natomiast ja tęsknię za :slonko , aż nie wierzę, że to napisałam.

Na asperę mam wielką ochotę i miejsce dla niej odpowiednie, tylko nie wiem czy u mnie da radę, choć widziałam w pobliskich ogródkach działkowych piękny, kwitnący okaz, więc może powinnam zaryzykować.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/10/29 19:01 #91534

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1253
Krzysiu, :buziak a ja się zachwycam Twoimi hostami, zwłaszcza, że masz mnóstwo odmian i pięknie u Ciebie rosną. U mnie w kratkę, pokazuję tylko te ładne :diabelek A wiesz, że i mnie zaczyna brakować słońca? Generalnie lubię raczej cieniste klimaty, ale ostatnio mam wrażenie, że w ogóle nie ma dnia, normalnie rodzinny grobowiec. Chyba spojrzę w jakąś prognozę, mam nadzieję na lepsze czasy / nie tylko w pogodzie gwizdac /. Z Asperą zaryzykuj, jest naprawdę ciekawa z ogromnymi liśćmi i zupełnie fantastycznymi kwiatami. Na pewno dasz radę ją osłonić przed najostrzejszym mrozem. Mojej zaszkodziły przymrozki, kiedy pączki już pękły i pokazały się listki.


Danusiu, :buziak kaliny są cudne, w moich piachach usiłuję utrzymać przy życiu jedną nn, ale ciągłe podlewanie i mszyce mnie mocno zniechęcają. To piękne rośliny, sadż i nie żałuj sobie odmian.

Ruffed up, sierpień 2017
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, edulkot, zanetatacz, Danusia

Wśród starych sosen 2017/11/03 15:36 #92049

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
No ładnie ! a do mnie to już ani słowa :patel
Ale w sumie ja nie o tym ,chodzi mi o Twojego Baritona .On wygląda na lekko zagłodzonego .Podlej go wiosną Magiczną Siłą ,to mu się na bank polepszy .Asperka Twoja za to ładna .Moja wiosna zmarzła ,a latem zeżarły ją ślimaki .Już nie mam do nich zdrowia .Poważnie się zastanawiam jak się tych paskud pozbyć z ogrodu krecigl
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.191 s.