Miłka u mnie kobea trafiła na bardzo dobry grunt i tak zaszalała .
Miałam ją juz kilka razy wsadzaną była tam gdzie rosły młode róże pnące a pergola była pusta
tak też było w tym roku i trochę ze wzrostem przesadziła .Ja myślę ,że deszczowe lato też jej sprzyjało jednym słowem u mnie pobiła rekord.
Owoce z róża wysokich nie ścinam, bo nie sięgam . Na razie ptaki maja inny pokarm, to za bardzo sie do ich jedzenia nie garną.

ewulab witaj .
Ewuniu gdybym wiedziała ,że chcesz jaśmin nagokwiatowy wcześnie,j to zarzuciłabym Cię sadzonkami wydaje mi sie ,że wszystkie powrzucałam .
Jutro jak nie zapomnę, to sprawdzę może jeszcze coś przeoczyłam .
Masz tyle pięknych i unikalnych drzew ,że musisz być dumna z ogrodu

Masz dobrze, możesz sadzić nawet delikatniejsze rośliny, pewnie moja aruakaria nie wymagałaby okrycia. Do róż nie wtrącam się, jednak owocki zostawiam ze względu na ptaszki, zimy długie a te biedaki muszą czymś zyć.

Dziewczyny często wprowadzam posty ,bo mi uciekają a to mnie irytuje

edulkot Majka już wyżej napisałam o owocach róż . Ja myślę ,że trochę prawdy w tym jest.
W tym roku róża Bajazzo pięknie zakwitła jak zwykle zresztą. Przeoczyłam ten moment kiedy przekwitła a kiedy się zorientowałam róża naprodukowała masę wielkich owoców.
Z części krzewu tam gdzie mogłam sięgnąć chociaż późno owoce poobcinała a z części nie .
Jak sie potem okazało drugi raz zakwitła tylko na części krzewu tam gdzie obcięte były owoce czyli na połowie.
Widziałam, tą samą różę u mamy Lukrecji w drugim kwitnieniu całą obsypaną kwieciem.

Ciągle eksperymentuję

Ewa już to przerabiałam z aruakarią może u mnie nie zmarzła ale dostała choroby grzybowej i padła drugi raz juz nie próbowałam.
Ale obok u sąsiada rośnie i jest już taka wysoka ,że z jej okrywaniem maja problem .
Ciągle boją sie ,że zmarznie na dodatek przykrywają ją czarną włókniną ,która ściąga słońce.
Na razie wolę ją oglądać latem u sąsiada.

Marysiu podziwiam Twoje róże a teraz mogę sobie na róże patrzeć codziennie bo haftuję taki obrazek

Podziwiam cierpliwość z haftowaniem, kiedyś też z sąsiadką popijając kawę haftowałyśmy. Wtedy nie było wzorów tak jak teraz trzeba było liczyć oczka .
Myślę ,że jak skończysz obraz, to nam się pochwalisz

Marysiu ja dalej liczę oczka jakoś nie lubię kanwy z nadrukowanym wzorem

Majeczko , jaśmin mają Dębscy w szkółce to sobie go kupię wiosną i spróbuję jeszcze raz posadzić i zadbać tym razem o niego. Mam blisko, a sadzonki kosztują parę złotych dosłownie. Co do róż i obcinania owocników to obcinam je od lat bo właśnie wiedziałam o tym, że róże niepotrzebnie tracą siłę tworząc je. Jedynie rugosy zostawiam na zimę, a ptaki u mnie i tak mają full wypas na innych krzewach i w karmnikach. Tylko w tym sezonie zostało ich mnóstwo bo przecież mnie nie było to i obcinać nie miał kto.

Franusiowa napisał: Majeczko bo owocki właściwie pozostawia się na różach raz kwitnących, te co powtarzają muszą być przycięte jak najszybciej żeby zdążyły zawiązać nowe pączki. Można pozostawić owoce z letniego kwitnienia, ale też nie wszystkie bo jeszcze trzeci raz może zakwitnąć co właśnie teraz niektóre robią.

Co do Bajazzo to przed jej zakupem powstrzymuje mnie ta 6 strefa, wszyscy taką strefę podają

Ewuniu może masz racje jaśmin rzeczywiście jest niedrogi .Musisz mu znaleźć zaciszne miejsce, to się odwdzięczy. kwiatami
Mój rośnie przy ścianie północnej ale osłonięty od wiatru sporym iglakiem miejsce mu chyba odpowiada, bo rośnie już tak kilka dobrych lat .

Majka dzięki za opis pozbywania sie owoców róży -teraz rozumiem .
Widzisz ja jakoś nigdy nie zwracam uwagi na mrozoodporność róz jak i innych roślin.

Ogród już typowo w jesiennej szacie dobrze ,że mam trochę zimozielonych roślin .
Meble zabezpieczone na zimę .

Droga, którą codziennie z mamą wnusio wraca ze szkoły .
Bardzo spodobało mi sie, to zdjęcie i chciałam Wam pokazać

Piękne ujęcie !

Franusiowa napisał: No to jeśli pod tym są siewki, to ja poproszę wszystkie Wygląda mi na jodłę hiszpańską (Abies pinsapo)

Dziękuję za zdjęcie

Maju, u Ciebie jeszcze pełnia sezonu. Zielono i kolorowo,Róże masz cudne. Powiedz mi proszę czy na zdjęciu z bukszpanami jest ciemiernik cuchnący czy korsykański? Czy ma zawiązane pąki i czy zabezpieczasz go przed zimą? A jaśmin nagokwiatowy zauroczył mnie

Paweł, ciesze się ,że Ci się spodobał resztę na pw.

Ewa bardzo sie ciesze z Twojej wizyty
Zieleń w ogrodzie, to dzięki rosnącym roślinom zimozielonym i nad morzem klimat jest łagodniejszy.
Nie wiem w jakim rejonie mieszkasz ,że pytasz sie o okrywanie ciemiernika/ to cuchnący/ nawet o tym nie pomyślałam chyba u Ciebie zimy są groźniejsze.
Ciemiernika korsykańskiego niestety nie mam a cuchnący rozsiewa sie po całym ogrodzie i rośnie tam gdzie chce, ten rośnie na ścieżce ma już zawiązki kwiatowe.
Jaśmin z dnia na dzień ma coraz więcej kwiatów a jak tylko przyjdzie mróz to rozwinięte zmrozi a pączki zakwitną jak tylko przyjdzie odwilż.
Zaczyna kwitnąć też oczar muszę mu zrobić zdjęcie.
W czerwcu razem z irysami kwitnie budleja skrętolistna



Ewuniu ogród mam mały więc staram sie sadzić róże pnące .
dla Ciebie taki ładny duecik
Rose de Tolbiac i PERENNIAL BLUE

Majka jak przycięłaś budleję to ona w szybkim tempie Ci odrośnie a róże masz wyjątkowe ja na pewno nie będę miała takich okazów.

Aniu tylko nie ma za bardzo gdzie przyrosnąć, brak miejsca ale na pewno zostanie .

Maju,ależ czarujesz pięknymi różami - dziękuję. A wracając do ciemierników - ja jestem ściana wschodnia, blisko Lublina i Markity - Marty. Mam ciemiernika korsykańskiego. W ubiegłym roku zmarzł. W tym roku pięknie zawiązał pąki i chciałabym zobaczyć wreszcie jego kwiaty, stąd moje pytanie.

Budleja skrętolistna podbiła moje serce już dawno temu .Kupiłam więc sobie ,ale wytrzymała u mnie tylko kilka zim ,a potem przemarzła na amen Ciężko mi było się z nią rozstać .Ile czasu rośnie u Ciebie Majeczko ?

Witaj Majko
Pospacerowałam sobie dziś po Twoim ogrodzie, zresztą nie pierwszy raz
Różę cudne Mam jaśmin nagokwiatowy, ale nigdy nie kwitł u mnie tak wcześnie, ani też zbyt obficie
Masz może zdjęcie budlei skrętolistnej w całej okazałości Ja mam jeszcze malutką, próbuję ją prowadzić w formie drzewka.

Pozdrawiam serdecznie basia