Ewuniu , nic podobnego, skąd takie przypuszczenia?
Po prostu jak Ondek komuś odpisuje, to ja już tego nie robię, takie są efekty, kiedy jeden wątek dwie osoby prowadzą, przepraszam jeśli poczułaś się pominięta, absolutnie nie było to z mojej strony celowe działanie

Wyglądaj

Ano się poczułam ,taki już ze mnie wrażliwiec .Za nic bym nie chciała być tu gdzie mnie nie chcą .

Żeby nie dochodziło do takich nieporozumień, pozostawiam prowadzenie wątku jego założycielowi, a ja zajmę się w końcu tworzeniem tematów merytorycznych.

kryzysowa napisał:
Jakbym siebie widziała Trochę roślin zostało wyeliminowano w ten sposób

Na mojej pustyni podwarszawskiej też podlało Ta burza w niedzielę była niesamowita! Na szczęście nic nie złamało (po tej piątkowej to miałam złamaną gałąź śliwki obsypanej owocami). Dziś też można odsapnąć, jak na razie słońca nima

Pozdrawiam

Szanowni Państwo, uprzejmie proszę o nie obwinianie się nawzajem, jeżeli ktoś poczuł się pominięty to na pewno nie z powodów osobistych, forumowych czy jakichkolwiek innych. Realnie jak już znajdziemy chwile czasu i siły na wpis w wątku to niestety zdajemy sobie sprawę że nie każdy z gości może poczuć się sowicie ugoszczony mimo ze się bardzo staramy za co przepraszam.

W chwili obecnej kolejny wielki smutek do nas zawitał zaginął nasz niebieskacz...

Tak więc pewnie i wątek zostanie chwilowo odłożony na dalszy plan.

Życzę, żeby po powrocie z pracy kot czekał na Was, co najmniej z kilkoma szkodnikami w ramach prezentu przeprosinowego.
Kasiu, co Ty robiłaś z tymi siewkami? Puszczałaś im muzykę relaksacyjną, żeby rosły ?

Kacha, przejeżdżam codziennie, w okolicy 7:20 i 15:50
Także złapiemy się, jeśli będziesz miała ochotę podzielić się ze mną swoimi kożuchami, jak to mawia Markita

Niech się niebieściuch znajdzie szybko!
Wiecie, że ja mam dwa?

Przyleciałam ponaglona w wątku własnym.
Jak większość nie wyrabiam na zakrętach.
Obfociłam paputowy i zapraszam.
Prosiak wydobrzał? a Wy kiedy na dolny śląsk ruszacie? Może się na hortensje w Wojsławicach załapiemy?
Wygłaskajcie koty.
u nas nowy kocurro Bofur a według męża Puszek
Qura doczytałam,że kocisko znikną. Wykastrowany jest? Trzymam kciuki.

Trzymam kciuki coby niebieściuch się odnalazł

Dobry wieczór, znaleźliśmy dziś niebieskiego po 18:00, jak to mówią trzeba liczyć tylko na siebie odetchnęliśmy z ulgą ale chwila minie zanim dojedziemy do siebie. Dziękuję za słowa otuchy. Obiecujemy odpisać na wiadomości w wolniejszej chwili, aby nikt nie poczuł się pominięty.

Ściskamy i do napisania.

Cudowna wiadomość Najważniejsze, że jest już z Wami. Pamiętam jak nam zginęła kotka Lala, szukaliśmy ją w lesie przez 4 dni i kiedy już straciliśmy nadzieję,Skrzat wypatrzył ją wysoko na drzewie.Co to była za radość kiedy wreszcie postawiliśmy ją na ziemi a bidula była już całkiem osowiała,pewnie z głodu i pragnienia.

Kalmio Jest wielka szansa że dziś w nocy i jutro wciągu dnia znowu zaszczyci nas deszcz czego Tobie i Wszystkim u których panuje susza życzymy.

Gosiu Kacha całe serce włożyła w sieweczki primulek, dlatego tak pięknie urosły.

Agnieszko Jeżeli chodzi o godzinówki to z żoną umawiać się musisz ja w tamtych okolicach jestem o 6:20. My też mamy dwa koty i chyba chcemy mieć trzeciego Może kiedyś się to uda

Justyno Oglądałem Twój ogród z zapartym tchem. Z czasem u nas krucho ale obiecujemy że się wybierzemy do Was Prosiak sprawny, tfu,tfu, jakoś się sam nareperował Bufora vel puszka wygłaskaj od nas i resztę stadka również

Maju,Romo Kot jest i znowu szczęście zapanowała w domu. Tylko kot po dwóch dniach spędzonych w trawie ma nowych kolegów... ale dostał piękną czerwoną obrożę i liczę że ona pomoże.

Dziś liliowcowa galeria

W tym roku moje liliowce są jakieś takie niemrawe, albo nie kwitną wcale albo kwiaty są jakieś takie powykręcane
Kolega meczu nie ogląda?

Ja bym poprosiła zdjęcie niebieskiego w tej czerwonej obróżce , jakoś dawno go nie widziałam.
A gdzie to przebywał i dlaczego nie raczył sam wrócić zagubił się w wielkim świecie

Liliowce fajne tylko dlaczego nie mają imion, czy są zwyczajnie nn
Mam kilka i powoli rozkwitają, chyba tylko jeden nie będzie kwitł.

kryzysowa napisał:
Absolutnie się nie zgadzam
W merytorycznych wypada być poważną, a tu możesz poszaleć nie tylko słowotwórczo

Nowinka ma doła więc trzeba ją mocno przytulić, a nie pozbawiać rozrywki

Romo U nas liliowce po zeszłym sezonie chyba się zdenerwowały i zapuściły tak głęboko korzenie w poszukiwaniu wody że jak najbardziej dają radę. Może i Twoje się zdenerwują i za rok pięknie będą kwitły. Mecz oglądałem ale w obawie że przybędzie wpisów w wątku i potem nie ogarnę, pominę etc. postanowiłem odpisać

Majko Liliowce nie są NN, zazwyczaj fotografuję również znaczniki ale tym razem bardzo się spieszyłem aby złapać jeszcze ostatnie promienie słoneczka i nazw nie uwieczniłem.
Zdjęcie niebieszczaka będzie tylko muszę złapać dobry moment

Siberio Popieram Twoja wypowiedź w 100%, jakoś rozwiążemy ten logistyczny problem

A tymczasem pora spać bo rano, nim wstanie słoneczko i zrobi się parnik mamy plan dokończenia rabaty
Dobranoc Zielono Zakręceni.

Dobry wieczór, 3 dni absencji... z braku czasu tylko zerkałem co się dzieje na forum

Po kolejnych opadach i spadku temperatury roślinki mają się dobrze co nas bardzo cieszy.

















Tak jak pisałem wcześniej zrobiło się zielono i kolorowo to miła odmiana

Majko fotka zrobiona ale czerwonej obroży prawie nie widać... grunt że szachrajki chyba zostały wytępione
Niebieskus vel gigantus



i rudzina aby mu smutno nie było i też królowcem internetu może zostać

Rzeczywiście cudnie kolorowo Co to za dziwo na 4 fotce, jakaś trójslkepka, czy może Wasz krab wyszedł na spacerek

Elżbieto Witaj, super że jesteś, bardzo się cieszymy
Dokładne to trójsklepka czyli największe oszukaństwo sprzedawców internetowych Przeca to, to ledwo widać...