Romciu, pamiętasz co Kaśka mówiła, kiedy zaskoczona byłaś tempem prowadzenia naszego wątku w okresie zimowym?
Aktualnie nie mam czasu podrapać się po zadku, jak tak dalej pójdzie będę zmuszona ograniczyć czas snu do zera, doba jest zdecydowanie za krótka
Do spędzania czasu przed komputerem poza pracą zawodową, mogą mnie aktualnie zmusić tylko i wyłącznie nadciągające nieubłaganie upały- kiedy słupek rtęci osiągnie 30 stopni w cieniu, tylko do tego będę się nadawała..
Ewuś, maki jednoroczne rozsiewają się u nas same, jako że owady ciężko pracują, krzyżują kolory i takie cudaki później kwitną
Jeśli zainteresowana byłabyś nasionkami, to oczywiście podeślę
Gosiu, zdjęcia są do Twojej dyspozycji
Lilie dopiero powoli zaczynają spektakl, mamy ich..hmm..sporo
, jako jedne z nielicznych kwiatów nie narzekają na brak wody, pozostałe walczą o życie, eh..
W stolicy lało jak z cebra, a u nas tyle co kot napłakał, drugi taki sezon z kolei, jak dostanę wścieklizny to zaorzę wszystko i zasieję trawę, niech schnie..