Ewuś czyli jak to moja ciocia mówi tworzyliście niezły team z M Ślicznie kolorowo jeszcze u Ciebie u mnie juz większość krzewów bez liści a fotki z hortensjami i trzmieliną -bajka

Ewo, witaj . Może jakbyś mnie z Mirką przygarnęła tak jak ostatnio, to bym się zdecydowała, muszę to przemyśleć . Ogród w górnych partiach wygląda dobrze, ale w wielu miejscach dół to porażka, no ale M. naprawia swoje leniwe błędy i wczoraj np. kosił trawę...........................
Danusiu, lubię te jesienne kolory w ogrodzie i cieszę się nimi każdego dnia. Co ciekawe mam dwa dęby czerwone i jeden z nich jest już goły, a drugi ma mnóstwo liści. Martwi mnie tylko to, że w tym roku nie ma żadnych rajskich jabłuszek bo wiosną zmarzły kwiaty, na kalinach też brak owoców. Ptaszki będą zawiedzione w tym roku, ale będziemy je dokarmiali jak zawsze.
Dziś kolejny słoneczny dzień.

Oczywiście, że Cie przygarniemy decyduj się koniecznie
W Twoim ogrodzie najwięcej kolorów, to zasługa ogromnej ilości dzrew i krzewów liścistych

Ewo, no to może się zapiszę

A co do kolorów to rzeczywiście mam ich mnóstwo do czasu aż opadną wszystkie liście, nawet się zastanawiałam wczoraj co u mnie lepsze - lato czy jesień
Dziś dzień bez słoneczka, a teraz zerwał się zimny wiatr więc znowu spadnie mnóstwo liści, powoli kończy się uroczy spektakl niestety.
Odkryłam dziś, że M oprócz koszenia zaległego, powyrywał stare słoneczniki wydziobane już przez ptaki i powycinał spore już samosiejki klonów i bzów. Wszystko to mógł robić na bieżąco, ale jak woli w listopadzie..................dobrze, że zaczął słuchać co do niego mówię, nawet jeśli to listopad.

Ewuś ja tez uwielbiam jesień za te cudne kolory a berberysy robią teraz fantastyczna robotę

Och! Ewuś, przeca książęta schylają się KIEDY KCOM. Choćby we w listopadzie.

Pięknie masz z tymi Kurowskimi w korycie. No Wisły przeca, nie świńskim.

M stęskniony to znosi docinki
Podejrzewam, że samotnie on w ogrodzie nie miał ochoty pracować. Wolał poczekac na towarzystwo
Z tym odosobnieniem to Cię rozumiem, bo na zlotach też się nie odnajduję towarzysko i zachowuję się jak dzikus.
Wole zdecydowanie mniejsze spotkania
Ale mimo wszystko lubię te zjazdy.

Danusiu, ale na zdjęciach jest tylko jeden berberys, taki mocno czerwony, pozostałe to różne odmiany tawuł. One przepięknie się wybarwiają i długo mają liście.

Betina, książę rumuński jest nieco poruszony nowym określeniem i jakaś żarówka się tam jarzy - w końcu.

Margo, no widzisz, ja też jestem dzikus towarzyski, lubię za to obserwować ludzi, słuchać, patrzeć jak się zachowują. Generalnie ciężka jestem towarzysko.
A co do M. to on ma jedną straszną wadę - maksymalne bałaganiarstwo + niszczenie tego co posiadamy (czyli zostawianie byle gdzie narzędzi i różnych urządzeń na pastwę deszczu czy śniegu). Docinków nie stosuję, za to postanowiłam drążyć ten temat jako bardzo uciążliwy dla życia i coś, czego ja absolutnie nie zaakceptuję. Przestałam robić za niego, a zaczęłam mówić - nie gderać tylko rozmawiać i tłumaczyć. Efekt - słynny gruz jaki stał 10 lat w dużym pojemniku na środku ścieżki przed domem, nagle dał się wynieść. Istne szaleństwo jak dla mnie.

Ewuś wiem że wikszość na fotkach to tawuły chodziło mi ogólnie bo u mnie berberysy teraz ślicznie wyglądają oczywiście te które jeszcze listków nie zgubiły a tawuły też ślicznie kolorowe mnie w tym roku najbardziej podoba sie Crispa szkoda że jeszcze takie maleństwo bo z sadzoneczki ale jak podrośnie i sie zagęsci to będzie pięknie

Ok Danusiu, myślałam, że napisałaś o ostatnich zdjęciach, a tak w sumie to na pierwszy rzut oka trudno stwierdzić co to za krzaki bo zdjęcia robione z daleka . Odmianę Crispa mam od lat i ma jakieś 60 cm wysokości, nawet nie wiem jak teraz wygląda bo zapomniałam w tym sezonie o niej, tak to jest jak ma się za duży ogród - stanowczo za duży dla mnie.

piękne kolory Twoich liściastych a ostatnia fotka skradła mi serducho ...

Ewuś cudny widok jedna fotka a tyle kolorów

Witam serdecznie Danusiu i Żaneto
Żanetko, mi ten fragment ogrodu też się bardzo podoba i latem i jesienią.

Zostawię kilka zdjęć i zmykam spać bo wcześnie wstajemy i ruszamy do Trójmiasta.

Niezwykle barwny jest Twój ogród Ewo jesienią . A te chryzantemki z ostatniego zdjęcia urocze , bardzo lubię takie o pojedynczych kwiatach i jak tylko zobaczę jesienią zawsze kupuje i sadzę w ogrodzie ale jeszcze mi żadna nie przezimowała

Twój ogród najbardziej podoba sie wiosną i teraz jesienią
Przecudownie wyglądają przebarwiające się liście na tle iglaków
Nie ważne jak, ale żeby osiągnąć efekt

Wiesiu, Małgosiu

Wiesiu, te chryzantemy to takie cmentarne, przezimowane na werandzie, były rok temu mini kulką, a w tym roku mają wysokość około metra, bez skarlaczy, w pojemniku tak urosły, na zimę znowu je schowam bo są cudnej urody, a do tego kwitną bardzo późno i długo, nadal cieszą oczy.
Małgosiu, efekt niezamierzony jak to u nas. Sadzimy i po kilku latach okazuje się, że jest dość ładnie

A u nas jest w miarę dobra pogoda, dziś było bardzo słonecznie i przyjemnie. Skusiłam się na długi spacer po ogrodzie, chociaż wszędzie jest mokro i na zadeptanych ścieżkach spod trawy wygląda błoto bo wczoraj padał niewielki deszcz. Liści w ogrodzie coraz mniej, kolorów coraz mniej, ale jeszcze można się nacieszyć.

Ewus śliczne jesienne kolory u mnie juz zmroziło prawie wszystkie liście na krzewach jeszcze tylko na dereniu trzymaja się takie czekoladowe i jedna pęcherznica dzielnie walczy a ta kwitnąca kalinka -cudeńko

Ewo -co tam u Ciebie słychać ? w pogodzie jesień czy zima? u mnie tak zimno ,że nie wychodzę już do ogrodu ,dziś tylko trzy fotki cyknęłam a ręce zgrabiały brrrrrrrrr

Witam miłe dziewczyny

W ogrodzie jeszcze sporo liści na krzewach, ale już dziś rano spadł pierwszy śnieg. Śnieg mokry, nijaki, szybko się stopił i znowu mamy w ogrodzie błoto. Jest zimno i nieprzyjemnie. No ale w końcu mamy listopad więc upału raczej nie można się spodziewać

Jeśli to nie zamierzony efekt, to znaczy, że masz naturalny talent do sadzenia