Wiesiu -piękne zimowe widoczki i ja bym chciała takie zobaczyć..... u mnie ciemności egipskie i deszcz,a choinkę brzozową już chwaliłam -super pomysł

Wiesiu, latarenka w zimowej czapie urocza, ale paprocie i trawy .
Co to za jedna, taka brązowo zielona - przedostatnia w poście 140277.

Maryniu, pewnie wkrótce i u Ciebie będzie podobna sceneria

Danusiu, może jednak uda się uratować poidełko , szkoda by go było bo jest śliczne

Żaneto, u mnie już też się spaskudziło, jest ciepło więc ta biała kołderka nie mogła wytrzymać zbyt długo

Elu, to trawka przytargana kiedyś z lasu , jest ładna ale sieje się niemiłosiernie

To jeszcze coś białego w domu

Zazdraszczam Ci tych białych widoków.U nas straszna szarzyzna, choć rano poświeciło chwilę słońce. Ostrokrzew - miód!
U nas z czwartku na piątek przewidują śnieg, to może wreszcie będzie ładnie wyglądać.

U mnie też ma spaść biały puch z nieba. Dobrze by było, bo troszkę rozświetliłoby te ponure, najdłuższe dni i wpłynęło by na lepsze humory wszystkich.
Poidełko bardzo pomysłowe, ale...chyba zamarzło?

Miłko ,nadal jest ciepło więc śnieg topnieje w oczach a słońce skryło się za ciemnymi chmurami

Polu, ten biały puch już po godzinie wcale nie był puchaty, choć trochę humor poprawił . A poidełko jak na razie nie zamarza bo temperatury są dodatnie

Tymczasem domowo

Wiesiu, ta nolina sama tak się wypiętrzyła, czy ma drugi odrost ???

Verciu, tak sobie sama urosła ale ma już ponad 20 lat

Ptaszarnia

No niby biało ale bardzo mokro, udaję że nie widzę, ale niech pada woda się przyda

Cieszę się, że zostałam wpisana na listę po gaurę. Zdjęcia, jak zawsze, zachwycające, szczególnie mnie ujęły paprotniki w karpach. Marzę o takich od dawna, może w nowym sezonie wreszcie zaaranżuję takie miejsca w nowym zakątku leśnym.

Jestem uziemiona choróbskiem, nawet nie mam siły aparatu trzymać Ale ptaszorki przylatują, może wezmę się w sobie i wreszcie się ruszę, bo z nudów umieram. Domowe pięknie utrzymane i wyeksponowane. U mnie są bardzo zapuszczone, nawet nie ma się czym chwalić

Kurcze, śnieg. Rzecz niby zwykła, szczególnie zimą . Ale ostatnio tak rzadka, że staje się niesamowitą atrakcją. Wiesiu, przecudne fotki, jak zawsze zresztą.

Majko i ja się cieszę jak pada bo nie podlałam żadnych krzewów przed zimą a sucho było bardzo

Izo, z przyjemnością podzielę się z Tobą gaurą i nie tylko a na aranżację paprotników w Twoim leśnym zakątku będę czekać z niecierpliwością

Miłko, zdrówka życzę , a o Twoich domowych mam zgoła odmienne zdanie jak zobaczyłam pięknie kwitnące fiołki

Zuziu, to prawda że śnieg ostatnimi laty bywał raczej skromny a że i deszczu nie było zbyt wiele to z każdych opadów się cieszę


Dziś umyłam wreszcie okna to i ptaszarnia wyraźniejsza jakaś

Wiesiu ja ostatnio nacykałam fotek aż mi ręce ścierpły i wszystko niewyraźne ale przecież ja jeszcze okien w salonie nie umyłam

Wiesiu ja każdy litr wody skapujący gdzieś z dachu wylewam pod roki czy iglaki choć niby sporo spadło
Okna zaczęłam, ale jeszcze nie skończyłam, ot jakoś każdego dnia coś lub ktoś mi przeszkadza, ale zaczęłam szykować żarełko na święta

Tylko fiołki niestety wyglądają u mnie przyzwoicie i to czasami, dopóki o nich nie zapomnę
U mnie dziś też była taka ciemnica. Nawet aparatu nie wyciągnęłam

Wiesiu, zwaliłaś mnie z nóg tymi oknami dziewczyno ,mi nie chce się nic, no jakieś żywnościowe produkty gromadzę, a mam też plan co gotować i piec

Danusiu, koniecznie umyj przynajmniej to z widokiem na karmnik , zobaczysz ptaki wyraźniej

Majko, ja za to żarełka nie szykuję , zacznę może od jutra

Miłko, u mnie też szaro buro ale cyknęłam kilka fotek rankiem

Efciu, ja tam wolę myć okna niż w kuchni pichcić , jakoś gotowania wyjątkowo nie lubię

A w ogrodzie

miechunki powalone śniegiem nie będą już fotogeniczne




lawenda jako tako


trawy też się pomału sypią


róże pomarszczone już się marszczą




najlepiej chyba zimową porą prezentują się iglaste

Wiiesiu fotogeniczne,fotogeniczne, jak dobrze oko do wizjera przyłożyć to cudeńka zobaczyć można! Może nie wszyscy je jednakowo spostrzegamy ...ale Ty z pewnością!

Wiesiu -też wolę sprzątanie od gotowania....ale cóż zrobić -jeść trzeba -fotki ptaszkowe super