piku napisał:
Dziękuję, Piku:).
Mam ją nawet ale na Twoim zdjęciu nie poznałam

Olusiu, dziękuję , też mam taką nadzieję . A hosty faktycznie pięknie żółkną tego roku

Edyciu i Miłko, no cóż zupełnie nic im nie robię po prostu mają dobrą miejscówkę . Rosną w kącie ogrodu osłonięte trawami i kosodrzewiną oraz tujami sąsiada, wiatr tam nie hula i chyba to im się podoba bo kwitną co roku niezawodnie, natomiast na Podkarpaciu mam co roku same liście

Janeczko, czasem tak bywa, inne zdjęcie inne spojrzenie i wydaje się nam że to inna roślina

Dziś miałam dzień zbierania liści. Wykorzystałam sąsiada grabiącego pod swoimi klonami i uśmiechając się szeroko mam dwa kompostowniki liściowe napełnione .
Tulipany posadzone w tym roku w koszyki z nadzieją że pozostanie ich więcej w kolejnym sezonie



No i czas chryzantem
Jedne kwitną


inne przekwitają




jeszcze inne szykują się do kwitnienia


a niektóre wabią motyle


I czas na pigwowce,

choć sporo jeszcze na krzaku


to sporo też czeka na pozbieranie i przerób

Moje pigwowce przez tegoroczny suchy sezon wszystkie nie wyrosły i pospadały ..Nie ma na zimę witaminki C

Wiesiu ale masz jeszcze tyle wolnego miejsca na tulipany- podziwiam.
Ja kupiłam donice i posadzę w tym roku w nich tulipany ,bo brak już miejsca .

Wiesiaczku,skoro tulipany już siedzą w ziemi to Ty już po robocie ogrodowej jesteś
Przyznam się, że też czekam na nowy rok, może będzie szczęśliwszy Trzy pogrzeby w najbliższej rodzinie w ciągu dziesięciu miesięcy to stanowczo za dużo jak dla mnie.
Staram się zrozumieć takie sytuacje, ale za nic nie potrafię się z tym pogodzić

Wiesiu cudne te chryzantemy a szczególnie ta która już podobno przekwita

Olusiu, moje też spadają przedwcześnie ale może chociaż sok z nich zrobisz

Majko, ja już od kilku lat sadziłam tulipany w donicach ale kwitnienie było raczej skromne postanowiłam więc poświęcić kawałek trawnika i jak się myszy do nich nie dobiorą może coś z tego będzie

Verciu, to też miałaś smutny rok , no cóż przyjmuję co życie mi da ale godzić się trudno więc czekam na lepsze dni. A porządkowe prace ogrodowe w wiosennych planach bo tymczasem jakoś weny brak , zdecydowanie wolę sadzić jak sprzątać , choć zostało mi jeszcze sprzątanie dalii i tego na wiosnę odłożyć nie mogę

Danusiu, co roku kupuję takie maluchy i sadzę w doniczkach przed domem a potem idą do gruntu i czasem się udaje że kwitną dłużej

Jeszcze niedawno świeciła w ogrodzie trzmielina


Ale ostatnie wiatry nieco ją otrzepały


i zostały prawie same owocki


owocuje też pięknotka


i berberysy


hosty pomału zasypiają






ale niektórym się nie śpieszy




gaura kwitnie sobie w najlepsze




i niezawodny bodziszek


rozchodniki również jak przystało na tą porę roku


a dzwonek powtórzył kwitnienie


i pokazały się jakieś niedobitki jesiennych krokusów

Wiesiu, dobrze, że jesteś, w życie mamy wpisane różne wydarzenia i choć chcemy tylko dobre to niestety nie ma lekko tym bardziej jestem Ci wdzięczna, że znalazłaś czas dla mnie trzymam kciuki za twoje cebulowe

Wiesiu, ściskam mocno kciuki, żeby się polepszyło. Jak to dobrze, że nadzieja zawsze dodaje nam sił.

Kompozycje jesienne masz fantastyczne! A ja jestem wielką fanką mrozoodpornych chryzantem i na wsi powiększam kolekcję Bodziszek Rozanne i u mnie się nie poddaje.

Ewciu, dziękuję. Zawsze z wielką przyjemnością wpadam do Ciebie ale zbyt często czas mnie goni . Na tulipany rzuciłam się po raz kolejny i jak i teraz wygrają myszowate to dam sobie spokój, choć bardzo je lubię

Zuziu, dziękuję . Chryzantem znów kupiłam nieco i na razie zdobią donice przed domem a później jak zwykle przejdą w gruncie test mrozoodporności
Chciałam im właśnie zrobić kilka fotek i padła mi bateria, wobec tego pokażę inne jesienne ozdobniki

Wiesiaczku, pozwolisz że zgapię od Ciebie te kompozycje z cisami ??? Musze się wreszcie przełamać i zabrać do roboty bo wpadłam w jakiś marazm i nic mi się nie chce.
Dobrze, że M zajmuje się ogrodem..................
Trzymaj się kochana

Ależ zgapiaj Verciu , mój marazm powoli ustępuje to może i Tobie pomoże . Och jak ja bym chciała żeby mój m zajmował się ogrodem , a on jedynie łaskawie skosi

A co to na fotce?
Ja, choć jestem kwiatowym laikiem, tez kupiłam kilka odpornych na mrozy chryzantem. Doceniam je za obfitość i długość kwitnienia.
To bardzo krzywdzące, ze są uważane za cmentarne kwiaty.... Pamiętam z wykładu Tomka Dymnego, że w Japonii są symbolem szczęścia i długiego życia a u nas...???

Polu, u nas też chryzantemy zajmują coraz więcej miejsca w ogrodzie , przybywa coraz więcej ładnych odmian zimujących w gruncie więc chcemy je u siebie , ja co roku testuję kolejne bo kupuje się ciągle bezimienne i zero informacji ale ceny niewielkie więc nie zaszkodzi spróbować
A na fotce maruna

i chryzantema

Ooo! Jaki fajny avatar Ja właśnie dzisiaj zerwałam do suszenia chryzantemę białą od Ciebie , ale ta ze zdjęcia wyżej nie jest tak smaczna jak ta druga, wyższa

Aż musiałam usunąć historię przeglądania w komputerze, żeby Twój nowy awatar się pokazał. Fajne dekoracje! Mnie się coś niczego nie chce robić. Poszargane letnie kwiaty w donicach przed domem wyglądają jak psu z gardła wyciągnięte.
Twoja gaura bardzo mi się podoba. Taka eteryczna!

Wiesiu -dekoracje jesienne przecudne no i avatar radosny taki

Marysiu, avatar postanowiłam zmienić ponieważ Wikunia nie ma już z nami .
Chryzantema to jest ta wyższa, tylko nie podwiązana wyłożyła się na liliowca . Ja zachęcona przez Ciebie suszyłam jej płatki zeszłego roku ale jakoś jej smak nie przypadł nam do gustu , może źle ją zaparzałam . Masz jakiś szczególny sposób na taką herbatkę?

Miłko, zwykle robiłam wiele dekoracji okolicznościowych ale ostatnio jakoś weny brak . Gaura to fajna roślina, długo kwitnie i nawet fotogeniczna jest

Żaneto, dziękuję , to był taki spontaniczny niedzielny spacer do lasu dla nabrania energii

A w ogrodzie czas traw

Rozumiem, - nasze psy też już ledwie łażą
Hmmm? To ja nie wiem, bo mam obie od Ciebie i ta ze zdjęcia wyżej u mnie jest dosyć niska Za to ta, którą pokazałam dzisiaj w wątku chryzantemowym u mnie się pokłada i nadaje się tylko na kwiat cięty i do picia. Parzę normalnie, jak zioła - ja nie dodaję nawet miodu i mi smakuje.
Trawy pięknie pokazujesz , ale i tak mnie nie skusisz

edit: może jednak to ta sama , ja ślepak jestem...

Marysiu, zaraz zerknę do chryzantemowego wątku
A to druga moja