Jesień idzie ,rady na to nie ma ,jak mówi poeta Widać ją już wszędzie .Udało Ci się Danuśka wyciągnąć z tej pory roku ,co tylko się dało .A Twoja miodunka wygląda jednak na Majeste ,też ją mam

Ewuś najgorsze jest to że u mnie na części ogródka woda stoi może nie tak jak u Siberki ale stoi a ja od dwóch lat kupuję gumiaczki i dalej ich nie mam

Efkaraj napisał:
Może nie głupio, ale jednak jakoś dziwnie . Zwykle o tej porze mam jakieś dynie ozdobne przed wejściem, czasem właśnie chryzantemy, a w tym roku w ogóle nie myślałam o zmianie dekoracji, bo jednoroczne ciągle w formie. A tu 1 listopad za pasem , a przymrozków nadal nie widać . Nie żebym ich wyglądała

Moja "Majeste" w starym ogrodzie wygląda tak samo

A mnie po prostu nie chciało się nic zmieniać
Pogoda w tym roku mnie dobija
Praktycznie co chwila pada, a jak nie pada to i tak taka wilgoć w powietrzu, że az kapie

Czytałam o tym, że jesteś wpływowa
Ale ja mam tak samo
W poprzednią niedzielę oglądałam Maję i jak ktoś tu napisał mówili o wertykulacji trawnika
Jak nic poszłabym to robić, gdyby nie ta wilgoć
Czyli nie ty sama działasz pod wpływem

Danusia, witaj
Też nie zmieniam dekoracji przed domem. U mnie jeszcze sporo fuksji kwitnie i tak jakoś mi szkoda to wszystko obrywać i chować do piwnicy. Niech jeszcze zdobią. Zrobię zimową dekorację, jak te zetnie przymrozek
Jesień i u mnie mocno deszczowa, ale woda jak na razie nie stoi, choć mokro jest i zaległości w ogrodzie spore. Jeszcze mi róże mają przyjść i te mus wsadzić, jak tylko dojdą.
Spokojnych dni i więcej słońca nam życzę

i u mnie pogoda podobna wieje i leje i tylko 6stopni brrrrrrrrr ta fothergilla cudna

Dzisiejszy dzień to już masakra wieje niesamowicie leje na termometrze całe 3 stopnie i przed chwilą padał nawet śnieg z deszczem Miejmy nadzieje że jeszcze przyjdą słoneczne dni bo ja mam jeszcze cebulki do wsadzenia a jak na razie nie mam możliwości.Kilka fotek.

O ciemiernik kwitnący moje to jakieś chyba wiosenne bo nigdy nie zakwitają wcześniej jak wiosną
U nas pogoda podobna z tym, że brak śniegowego opadu, ale chyba coś na kształt gradu dzwoniło po drzwiach

Ja też mam cebule do wsadzenia! Własnie policzyłam! 124 tulipanów, narcyzów, hiacyntów, przebiśniegów, krokusów. Też czekam na pogodę, bo w błocie i wietrze niefajnie się sadzi.
Moja Bonica już tak fajnie nie wygląda. Ale jeszcze kilka kwiatków ma!
Trawa malownicza!

Majeczko dostałam od koleżanki taki kwitnący jesienią resztę też mam takie co kwitną wiosną
Miłeczko ta różyczka to jest The Fairy

Moja The Fairy też jeszcze kwitnie .Trochę wlazł na nią trzcinnik i nie mam go jak podwiązać ,bo ostatnio ciągle wieje
To bardzo odporna różyczka ,chętnie nabyłabym jeszcze czerwoną ,też ładna

Ewuś też na nią patrzyłam bo ładnie wygląda i ma w nazwie Dance

A popatrz! Nie zwróciłam uwagi, że jest drobniejsza! Musiałam być zmęczona!

Czyżbyśmy już wiosnę mieli
Pierwiosnki, ciemierniki.
Bardzo bym chciała
Ale podobno ma być jeszcze pogoda na prace ogródkowe
Byle do stycznia wytrwać. Potem już z górki

Ja tez się cieszę, że kupiłam The Fairy wiosną. Kwitnie mi również. Chyba jeszcze jedna sobie zakupię )))
Ja w tym sezonie to już chyba tylko hostowisko zasypię liśćmi i niech sobie hostusie śpią pod pierzynką

No faktycznie wystrój okienny masz jakby lato było! U mnie juz wszytsko do śmieci poszło, ale to wina przebudowy frontowego ogródka. Wszystko w pyle i dostęp do donic utrudniony.
We wpisie z 28-go jest taka fotka z turzycą na pierwszym planie, a za nią taka krzewinka z kolorowymi liśćmi z ząbkowanymi brzegami. Co to takiego? Coś mi to przypomina ale nie moge skojarzyć.

Gosiu najgorszy jest listopada bo grudzień to przygotowania do świąt więc szybko mija a potem już styczeń
Ewuś ja mam trzy choć jedna trochę w tym roku marniejsza a dwie co koło siebie rosną szaleją,mam nadzieję że zrobi sie jeszcze cieplej bo ja mam jezcze trochę cebulek do wsadzenia
Zuziu czekan na cieplejszy dzień żeby z okien posprzątać może koniec tygodnia będzie łaskawszy a krzew o który Ci chodzi to tawuła crispa

Właśnie sprawdzałam długoterminową pogodę i jak to u nich zwykle bywa - na dwoje babka wróżyła - jedni że przez 2 tygodnie ma nie padać, drudzy że więcej deszczu niż dni bezdeszczowych
Ja czas mierzę do kolejnej imprezy najbliższa to chrzest malutkiej Lenki, potem 2 razu urodziny, święta, nowy rok i w końcu spokojniejszy styczeń

Majeczko jednym słowem imprezowy koniec roku Ci się szykuje a le u mnie też końcówka roku to imieniny bo szwagier to Andrzej a siostrzyczka i teściowa to Ewki