W dzień Wigilii Bożego Narodzenia śpieszę złożyć Wam kochani Zielonozakręceni najlepsze życzenia-zdrowia ,szczęścia ,spełnienia marzeń ,pięknych ogrodów ,zdrowych roślin i dużo nowych ogrodniczych pomysłów na nowy sezon...

Świątecznej Radości życzę Ci i ja

Żanetko Wesołych Świąt!

Wesołych Świąt
Ja tam uwielbiam tę krzątaninę przedświąteczną. Nawet jak padam na twarz. Może za jakiś czas mi przejdzie, ale teraz czekam cały rok na to święto.
Lubię długie biesiadowanie przy stole, rozmowy o starych Polakach, o tym co nas czeka.
To często jedyna okazja spotkać się z całą rodziną.

No i po świętach! Teraz już z górki! Niedługo wiosna i dzień coraz dłuższy! Miłego po świętach Żanetko!

Miłko -dziękuję to mój ulubiony czas -leniuchowania ,dziś w planach tylko kino...Gosiu -i ja lubię pogaduchy przy stole ,ale wczoraj panowie oszaleli na punkcie piłki nożnej i była głośna dyskusja a najmłodszy gość 4-latka-stwierdziła ,że "piłka nożna jest nudna "
Nelu ,Wiesiu -dziękuję za życzenia
i jeszcze ogrodowy prezent od Św. Mikołaja

Żanetko ja dostałam książkę Maja w ogrodzie z której bardzo się cieszę śliczny Twój prezent

Faaajny prezent...

U mnie w domu nie ma jeszcze zwyczaju ogrodowych prezentów.
Mówię w domu, bo w byłej (ha!) pracy to już od kilku lat dostawałam roślinki np. na imieniny.
Nawet na pożegnanie dostałam poważne 'ogrodowe', muszę się kiedyś pochwalić...

Żanetko śliczne te ważki
A ja nic nie dostałam pewnie byłam niegrzeczna

Przykro mi Majeczko- ,Mikołajowi trzeba podpowiadać,choć tym razem mnie zaskoczył....Danusiu,Nelu-dzięki mnie też się podobają ,a teraz widziałam zrobione przez p.Przemka -przegorzany ,też bym chętnie przygarnęła

Żanetko ja podpowiadała ale starszy mikołaj stwierdził ze na co mi poidełko w środku zimy za to córcia staneła na wysokości zadania

no właśnie trzeba głośno marzyć

Żanetko tak to już jest że Ci nasi M to czasem mało domyślni i wszystko łopatologicznie trzeba wyłożyć

Przez 36 lat przyzwyczaiłam się że każdy prezent muszę sobie kupić sama jeszcze trochę a będę wybierać różyczki

czasami to jest dobre wyjście bo nie ma rozczarowania ,ciekawe jakie różyczki już wypatrzyłaś ,bo ,że nie spotykane to rzecz pewna!

Żanetko śliczny prezent
Ja też głosno mówię co bym chciała dostać . Niestety nie słuchają ;(. Chociaż na ostatnie urodziny to wprost złożyłam zamówienie na róże i kazałam opłacić. I wiesz jak się ucieszyłam z tego prezentu

Pogoda na święta to chyba wszędzie wiosenna a nie zimowa. U mnie pawie wszystkie róże z liśćmi. Wygladają jakby szykowały się do startu a nie spoczynku.
Ale dzień coraz dłuższy i już z górki.
Można planować zakupy i co posadzimy, zmienimy na wiosnę. Ja planuję, rysuję, wymyślam - i to też ma swój urok

Aga -właśnie mi przypomniałaś ,że muszę zajrzeć do fuchsia-hybrida bo tam trzeba zamawiać zaraz po Nowym Roku,u mnie znowu ,dwa dni było spokoju.....uwielbiam poświąteczne leniuchowanie

Hmmmm..... Nie znam sklepu....
Muszę zobaczyć co tam........
Póki co jeszcze się powstrzymuję - nie ma co robić długów w starym roku ....
Ciekawe jak długo wytrzymam

U nas też zaczęło padać

zanetatacz napisał: Przypomniało mi się że jednak było Dzieciątko a nawet dwa w wigilijne popołudnie przyszły najbliższe wnuki i przyniosły wielką paczkę czekoladek Merci, a w pierwszy dzień świąt dostałam od wnuczki synowskiej śliczne gwiazdeczki na choinkę - potem pokażę zdjęcia u mnie A Dzieciątko bo na Śląsku w wigilijną noc prezenty przynosi właśnie Dzieciątko

Róż wypatrzyłam ogrom i to wszystko dzięki Zawszewiosennej Agatce pytała mnie gdzie kupuję róże to polazłam do francuskiej szkółki i lista Souvenirów do zakupu wzrosła do 35, ja chyba

a widzisz Majeczko a jednak prezenty były ...a o dzieciątku -nie słyszałam ,35 róż powiadasz -nieźle ,ja przeglądam rodki i małe iglaki.
Aga -tam kupuję fuksje ,ostróżki ,pelargonie i horensje
Nastrojowo