Polluś -hortensje pozwiązywałam kwiaty ocieplają od podłoża powtykane między łodygi a góra przygotowana do okrycia kartonami albo włókniną ,ale to dopiero na wiosnę ...no chyba ,że będzie wielki mróz to wcześniej...
Katarzyno -racja tylko u mnie miejsca brak ,więc wszystko upchane na maksa
Elu -to czuje się trochę rozgrzeszona ....chociaż dzisiaj stukam się w głowę po co mi to było ....do szlabanu zakupowego sama się przymierzam bo teraz jeszcze pochłaniają mnie zakupy świątecznych ozdób
Basiu -trzeba koniecznie sobie znaleźć zajęcie
bo zakupoholizm pochłania mój skromny budżet
Ewciu -też lubię takie gratisy a pontyjka będzie pachnieć
......chociaż moja jakoś słabo rośnie
,no właśnie to samo dzisiaj pomyślałam ,że będę musiała uważać przy wsadzaniu bo już teraz trudno zlokalizować gdzie co rośnie.....no chyba ,że już się nie da sadzić to pójdą w donice...też się pocieszam ,że to szybko zleci
a czekam tymbardziej ,że obiecałaś otworzyć furteczkę
, u mnie część cebul pewnie pochłoną myszowate jak co roku zresztą ....
A żeby mi nie było w życiu za szczęśliwie to mamy jakichś lokatorów na strychu -myślę ,że to łasice i wiem ,że będzie to wielki problem ,żeby ich się pozbyć .....może znacie jakieś sposoby na razie rozlożyłam kostki do wc ,popsikaliśmy odstraszaczem ale to nie działa jak na razie ,,,