Ewciu -no nareszcie się odezwałaś, bardzo się martwiłam ....cieszę się ,że jest ok .Palmyra też mi wpadł w oko ,ale nie widzę gdzie go można kupić. Trochę floksy mnie wkurzają bo te odmianowe szybko giną,wypadł mi właśnie Warsaw Sunrise ,który na ZtZ sporo kosztował teraz cena lepsza i muszę odkupić a poza tym rosną wielkie i się przewracają ,także trochę mi miłość przeszła.Też sporo podlewałam teraz trochę przepaduje. A rodkowe nowości jakieś wypatrzyłaś bo podcięłam tuję i mam miejscówkę na jakieś trzy rodki .Odzywaj się proszę i zdrówka życzę no i żeby Ci

Elu -lilie u mnie krótkowieczne i najczęściej tnę na cmentarz, więc nie zapisuję nazw ,a to różowe to krwawnica pospolita ona lubi mokro

-mutant zwiększył ilość płatków

Palmyrę kupiłam w Bylinowym Raju .W sumie nie wiem jakim cudem ,bo jest niedostępna .Zamówiłam razem z innymi roślinami . Co do wypadania floksów ,to i ja mam straty ,ale nie będę uzupełniać tych gatunków ,które wypadły .Nie chcą dziady rosnąć ,to nie .Kupię inne .

Żaneto , przepraszam, ale uściskam Ewę w Twoim wątku, tak dawno jej tu nie widziałam.

Jeśli chodzi o tojeść, to mam dwie; o zielonych i żółtych listkach, podobno ta jasna jest mniej ekspansywna, czego nie mogę potwierdzić, przyniosłam malutkie sadzonki z osiedlowego gazonu, a teraz mam pół ogrodu jednej i drugiej . W kance rosną obie, ale na zdjęciu tego nie widać, zimowały w donicy.
Ela zaoferowała Ci sadzonki, chyba ma ciemnozieloną, jeśli chcesz jasną to też zrobię sadzonki.

Dzięki Ewciu to będę tam zaglądać .....no właściwie masz rację z tym odkupowaniem tylko niektórych szkoda,chociaż co roku pojawia się coś nowego jest w czym wybierać......mam nadzieję ,że odezwiesz się częściej .
Krzysiu- bardzo dziękuję ,ale zobaczę jak będzie się spisywać ta od Eli ,bo jak taka ekspansywna to wystarczy ,dziękuję za odwiedziny....tak Ewcia to rzadki gość tymbardziej cieszy ,że czasami zajrzy a zawsze ma w zanadrzu jakieś nowości

skromnie w tym roku nn

Trawa skoszona bo chmury wiszą nisko na niebie ,więc trzeba było się śpieszyć ,ale dzisiaj trochę cieplej....T .Kotula wystawia takie fajne liliowce a miejsca nie mogę znaleźć ,chyba ,że uszczknę trochę trawnika ,ale mam go niewiele chodzę i dumam

A przed płotem ?

Miłko -przed płotem rosną od lat stare liliowce i to miejsce jest coraz bardziej zacienione także nie bardzo już się nadaje.....a za tylnym płotem oprócz wysokiej trawy rosną róże ,także te dwa miejsce odpadają bo już zagospodarowane
-wstawiałam już to zdjęcia
-tu zagospodarowaniu terenu przeszkadza duża skarpa

Ja mam duzo trawnika, ale nie będę go zmniejszała.
Przynajmniej na razie.
Coraz bardziej podoba mi się ta przestrzeń.
Chociaż nie dziwię Ci się. Jak pojechałam do Zielonych Progów, miałam upatrzone rosliny, a mimo to kupiłam więcej niż powinna. Całe szczęście wywaliłam kolejne bukszpany, więc miałam gdzie sadzić.
Bardzo fajnie wyglądają te liliowce przed płotem.
Powinnam tez coś posadzić, bo zielsko tylko rosnie i sie rozsiewa, ale czekam co miasto postanowi z chodnikami. Czy będę miała tuz przy płocie, czy troszkę ziemi mi zostawią.

Cudowne lato u Ciebie, Żanetko, takie jak lubię, kolorowe i bujne Floksy masz zdrowe... moje w tym roku to masakra, całe białe od mączniaka. Właściwie tylko jeden, bardzo wysoki, jest zdrowy, resztę, mimo bujnego kwitnienia, wycięłam prawie przy samej ziemi... no nie mogłam na nie patrzeć, choć kwiatów trochę żal. I krwawnicę muszę mocno zredukować, bo rozsiewa się niemiłosiernie na równi z rudbekiami
Co do tojeści rozłogowej... mam, a jakże... cały trawnik. Zupełnie jej nie przeszkadza ani słońce i susza, ani cień i nadmiar wody. Rośnie nawet w ceberku z wodą. Ale jak będziesz pilnować, żeby się nie rozsiała po kwitnieniu, to powinno ograniczyć jej zapędy. Choć muszę zaznaczyć, że na rabatach, gdzie jest ciasno, zupełnie jej nie ma. Opanowała tylko trawnik.

Świetnie wyglądają te liliowce przed płotem... zgapiłabym, tylko u mnie zimą jak sypnie solą z odśnieżarki, to nie wiem, czy to dźwigną....
Bukietówki już Ci łapią rumieńce, a u mnie dopiero zaczynają... część w ogóle nie kwitnie.

w końcu z 20 minut popadało solidnie ,także mam wolne od podlewania....
Gosiu -ja też uważam ,że trawnik jest niezbędny i świetnie podkreśla rabaty.....tak zdecydowanie moja działka jest za mała na wszystkie moje chciejstwa a chciejstw coraz więcej
Efciu -liliowce przed płotem to dobry pomysł ,ale jak sadziłam miały dużo więcej słonka bo teraz tuje u sąsiada po drugiej stronie drogi wyrosły i jest za dużo cienia .To mówisz ,że i trawnik ta tojeść może nawet opanować -mocarna roślinka .Moje floksy też nie wszystkie zdrowe....a krwawnica i u mnie zaczęła się siać ,ale kilkanaście lat się nie siała
Joasiu-a odgapiaj u mnie też sypią i dają radę.....bukietówki Ci nie zakwitły? a to dziwne ,u mnie prędzej wypadną ni z gruszki ni z pietruszki ,ale kwitną zawsze ....za to ogrodowe chyba czas pożegnać....

Żanetko ,piękny ten busz,masz tak kolorowo że chętnie napasłam oczy.Figurki kapitalne,zwłaszcza te żabcie.
Muszę Ci przyznać że masz co ogarniać.No i piękne hortensje,zaczynają mi się podobać,tylko już nie chcę powiększać rabat,
może coś jeszcze wyleci z ogrodu i zrobi miejsce.

Czyli mój pomysł już dawno został wykorzystany

Gosiu -dziękuję, to prawda jest co ogarniać szczególnie wiosną bo trzeba byliny posprzątać a potem to już łatwiej
Miłko- niestety tak
Całe lato wsypywałam ptakom słonecznik bo dużo mi zostało i tak raz na tydzień starczało ,ale od dwóch tygodni dosypuje codziennie a dzisiaj to 15 sikorek naliczyłam ...nawet zimą tyle na raz nie widziałam Dzisiaj chłodno i przelotny deszcz ,który przeszkadzał mi w pieleniu ,ale trochę udało się doprowadzić do porządku
-taka dziwna lilia


-piegusek

Zimno ,mokro i przez tę jesienną pogodę jeszcze zbzikowałam i zamówiłam 5 liliowców ,teraz będę miejsca szukać a chciałam kupić chryzantemy bo za chwilę nic nie będzie kwitło.




-siewka

No właśnie się zastanawiałam co dosadzić na jesienne kwitnienie, chryzantemy, marcinki fajnie uzupełniają ten czas ale u mnie większość poległa w ślimaczych paszczach , szkoda że floksy nie kwitną dłużej, bo jak wynika z moich obserwacji nie są zjadane

Wiesiu -tak floksy dzielnie się opierają i jeszcze raz zakwitną tylko już skromniej .....a fakt jeszcze marcinki zakwitną ,no na nich zaczynają żerowanie ślimaki od wiosny ,teraz już mniej...... ale mimo wszystko jakieś chryzantemy też trzeba mieć choćby doniczkach
-Ann Leys

Na fb pokazują wszędzie prawdziwki ,więc i my ruszyliśmy dzisiaj do lasu ....ja nazbierałam owszem ale koszyk szyszek ,mąż kilka podgrzybków czyli powoli coś zaczyna się dziać .Chciałam kosić trawę a tu znowu przelotny deszcz pokropił ,mimo codziennego kropienia oczko wysycha i cały czas dolewam do niego wody ,żeby utrzymać lilie

Ekspresem dotarły liliowce od p. T. Kotuli -1.Magalozaurus,2.Viva polonia,3.Princess Gunhilda,4.Vistula Valley,5. Spinefeld-na razie uziemione w doniczkach

Udało mi się skosić i lunął 5minutowy deszcz i ani to mokro ani to sucho ,a rano było 9stopni

-otulona Late love