Danusiu -to dłużej będziesz miała pięknie ....mi jeżówki jak zwykle wypadły pozostała jedna sadzonka z kilkunastu ,więc chyba muszę je sobie odpuścić bo nie chcą u mnie rosnąć
Dzisiaj to mój szczęśliwy dzień miałam po raz pierwszy forumowych gości -Irmo ,Edyto-dziękuję

dzisiejsze nowości liliowcowe

Żanetko, u mnie jeżówki też nie chcą rosną, tak samo jak kilka innych kwitnących bylin. Już dawno dalam sobie z nimi spokój, bo nic na siłę. Jest tyle innych współpracujących, że te, mogę pdziwiać u innych Liliowce na 5 i 6

No właśnie Efciu tak to już jest ,że nie wszystko chce rosnąć ,Efciu czerwony może być do podziału jak chcesz to jesienią mogę wysłać
Szczęścia ciąg dalszy bo dzisiaj kolejne forumowe odwiedziny -dziękuję Gosiu i Isiu

Żanetko, bardzo dziękuję za chęć podzielenia się, ale specjalnie nie kop. Jak będziesz kiedyś dzielić z powodu nadmiaru, to się uśmiechnę

Z jeżówkami mam ten sam problem. Jednego roku zakwitną, następnego już zanikają. Nie wiem, od czego to zależy. Nie jestem zachwycony. Trudno im dogodzić.

Tomku -to prawda a innym jeszcze się sieją u mnie uchowały się dwie rosnące w cieniu hortensji a podobno kochają słońce
Upał mnie wykończa wstaję z bólem głowy i ledwo zipie

U nas wczoraj o dziewiętnastej było jeszcze + 36 !!! Dzisiaj powtórka z rozrywki - i jak tu żyć
Liliowce zasychają 'w biegu' , nie robię im zdjęć bo nie ma co pokazywać, może gdyby się trochę ochłodziło
Piękne fotki zapodałaś, ta soczysta zieleń i kolory napawają otuchą

Lilie i liliowce cudne, na działkę nie pojechaliśmy bo chyba bym "zeszła" ominą mnie kwitnące lilie i liliowce, no moze jeszcze na coś trafię. podczas ostatniego pobytu narobiłam zdjęć i mam tylko pare, błąd karty,
Żanetko u Krzysi pytałaś chyba o Tojeść rozesłaną mam ją u mnie wygląda tak:




w tej misie ma trochę za mało słońca jak wszystko u mnie ale jest bardzo fajna do takich kompozycji. Bardzo chętnie się podzielę, jak miną upały to porobię sadzoneczki.

Verciu -i u mnie nie odpuszcza, ale jeszcze tylko jutro i ma być przyzwoiciej a w prognozach były przelotne deszcze, ale jakoś żaden nie chciał zawitać .Staram się ,żeby było zielono....... ale i tak kilka rodków mocno poparzonych a liliowce bardzo szybko przekwitają niestety.
Elu -ja wstaje z bólem głowy i tylko leżakuję............ale jest lato i niektórzy bardzo potrzebują słoneczka.....super ta tojeść jakby nie był problem to będę wdzięczna .
Teraz jeszcze 27,6 na termometrze

Żanetko jak się ochłodzi to zrobię sadzoneczki i dam Ci znać.

Nie wiem Żanetko w jakim celu od Eli bierzesz tojeść. Na ugór to fajnie, ale uważaj z nią, bo to u mnie chwast nr 3. Nie nadążam z wyrywaniem. Podobnie jak Tobie, kiedyś mi się spodobała bardzo i ... wyrwałam zza płota dalszym sąsiadom. Tak jak Ela ma - w doniczce - to ok, ale moim zdaniem tez trzeba upilnować

Liliowce super! I ile ich masz!

Elu -u Ciebie też tak szaleje ?
Miłko -chciałam do donicy ,ale teraz to już nie wiem czy chcę....liliowców nie liczyłam ,ale pewnie koło setki będzie

Wczoraj utopił się u nas 14 -latek a 40lat temu tak zginął mój wujek zresztą w pobliżu tego miejsca i cała trauma do mnie wróciła

Żanetko

Danusiu -dziękuję czasami przeszłość nas dopada ,ale trzeba iść do przodu
-miniaturowe

-w donicy

-najciemniejszy


-ulubiony

żanetko liliowce pewnie już minęły półmetek sporo odmian tych nowych u mnie już kończy kwitnienie .

Geniu -to prawda szybko zaczęły i chyba wcześnie skończą kwitnienie...... mam wrażenie ,że wszystkie rośliny bardzo się śpieszą w tym roku
Chwilę padał grad -myślałam ,że nic się nie stało a tu nawet róże mają podziurkowane listki

-no ale i sporo kwiatów kwitnie na raz codziennie wiaderko obrywam

Jak czas nie ma szybko uciekać skoro dzisiaj byłam na zakupach a w sklepie TEDi- już można świętować Boże Narodzenie nie do pomyślenia ,odzwyczaiłam się już od gwaru galerii i mnóstwa ludzi ,wróciłam z bólem głowy...... swoje zacisze

Jak tą tojeść poradzisz w donicy i postawisz na np tarasie, to będzie ok, ale w gruncie jest nie do opanowania.
Ale pięknie hortensje zaczynają! U mnie w tym roku o niebo lepiej to wygląda, jak w zeszłym sezonie. Kwiaty większe i dość zgrabne.

Miłko -ja kiedyś miałam jakąś tojeść (chociaż nie miała takich ładnych liści) i szybko wyginęła ,ale będzie tylko w donicy ,zresztą u mnie trudno gdzieś się wysiać bo miejsca brak ....
Nowości w ogrodzie






-wrotycz sobie wyhodowałam