A wiesz, że z Edenką u mnie było podobnie! Jak były w fazie najpiękniejszego pąka, spadł deszcz i już nie pozwolił na dalszy rozwój, a potem przyszła susza i zasuszyła bukiety na krzewie. Rojniki cudowne! Ja ich nie rozróżniam, ale to kolejna fajna roślina do kolekcjonowania.
Powojników zazdraszczam . u mnie w tym roku bardzo kiepsko...

Majeczko zdjęcia lilii pochodzą sprzed 3 tygodni, do niedawna kwitła tylko Miss Feya i Red Morning, pozostałe też już przycięte, w tym roku muszę je przesadzić do nowej ziemi, moje zadoniczkowane.
Reklamacji nie składam, bo podobają mi się takie jakie dostałam , biały rozwar kupiłam, w naszych sklepach Społem co roku są doniczki z rozwarem w bardzo korzystnych cenach, ok. 5,00 PLN, a różowy jest w LM, czekam aż przecenią, bo już widać po nim zmęczenie po całym sezonie na regałach .






Miłko moje powojniki to drobiażdżki, na wielkokwiatowe jeszcze się nie odważyłam, a siewki od Leszka to wyjątkowe terminatory, rosną jak szalone, kwitną cały czas i kolor mają ładny. Zobaczymy jak przezimują nowe nabytki, też bylinowe.









Przetrwał i ładnie zakwitł jeden cyklamen bluszczolistny NN, biały niestety nie przezimował, a może zanikł z powodu suszy.







Moje floksy, żałuję, że brak miejsca na więcej . W tym roku cieszyłam się zwłaszcza czerwonym od Marty ( miałam na niego dobry widok przy zmywaniu ), bo zakupiony w Bylinowym Raju 'Red Riding Hood' kwitnie w kolorze biskupim.






Niebieskie Blue Boy, Blue Paradise i Younique Old Blue całkiem obficie powtarzają kwitnienie, biały od Mirki słabiutki, reszta pędów zamarła.









Flame Blue-jeszcze w donicy.

Może ja kiepsko dbam o moje. Może rosną w złym miejscu. Nie wiem, ale moje powojniki urosły w tym roku niewielkie, a kwiatów była tyle co kot napłakał. Może już nie mam do nich ręki
Cyklamen uroczy! Mój jedyny (penie nie bluszczolistny) puścił 2 liście. I tu kolejna roślina, której chyba nie powinnam mieć.
Kolejne piękne floksy!

A ja zapomniałam w ogóle, że mam cyklamena.
Nie pamiętam kiedy go sadziłam. I nagle wiosną zdziwienie, że jakieś listki wyłażą.
Cieszę się, bo próbowałam kilka razy.
Obelisk super

Kiedyś czytałam że cyklamena należy posadzić i o nim zapomnieć i tak je traktowałam ale w dobie upałów i suszy tak jak tego lata chyba się to nie całkiem sprawdza, chociaż kilka z posadzonych dało u mnie radę ale nie wszystkie niestety

A co tam Krzysiu u Ciebie nowego ? nawet nie wiedziałam ,że masz takie śliczne floksy Czy jakieś zakupy w planie ? może jakiś rodek z azalką kusi ?

A z nowości to kwitnie ciemiernik, jak co roku tylko o miesiąc wcześniej .



Poza tym odpoczywam od ogrodu, za to intensywnie haftuję, dziergam, czytam... w wolnych chwilach, bo choć emerytką już jestem to muszę pracować, żeby wystarczyło na wszystkie zachcianki : nowe rośliny, nitki, tkaniny i takie tam .

Nie planuję ogrodowych zakupów, choć czerwony rh i azalia 'Cannon's Double' ciągle jest na liście, a jakieś drobiazgi to zawsze same wpadną do koszyka przy okazji zakupów , myślę też o linii kroplującej, zobaczymy co przyniesie wiosna, co przeżyje.
Muszę przesadzić lilie, jesienią nie zdążyłam, mają już za ciasno w starych donicach, a czasu w tym roku będzie bardzo mało.

Krzysiu, a dlaczego będzie mało czasu? Wybierasz się gdzieś?

Krzysiu, czy Ty wszystkie lilie masz w donicach ?
Co tam dziergasz i haftujesz, pochwal się proszę.

Ewo , nie wybieram się, ale do wiosny 2021 raczej wolnych dni nie dostanę, żadnych urlopów itp. tylko te ustawowo zagwarantowane, jeszcze kilka dni byczenia się, a potem . Mam tylko nadzieję na wolny piątek na zlot, choć może być trudno.


Aniu , prawie wszystkie, tylko jakieś azjatki bezpośrednio w gruncie. Sadziłam po jednej cebuli do kwadratowych 7 litrowych wysokich donic. Znalazłam takie i wymyśliłam, że kwadratowe łatwiej wkopać jedną tuż obok drugiej. Na razie się sprawdza, ale w tym roku to już mus je przesadzić.

Aniu, ja namiętnie haftuję krzyżykami i hardangerem, szydełko nie bardzo w moim typie, jednak w rodzinie urodziło się kilkoro dzieci i proszą ciotkę o nowe maskotki, na początek koleżanka mi zrobiła, ale na więcej nie mogę jej naciągać, więc próbuję sama.
Na początek zrobiłam owieczkę, teraz supłam krówkę.



A z haftów to mam 2 zaczęte, kiedy jeden mnie znudzi, przerzucam się na drugi . Uwielbiam francuskie wzory i oba mają takie pochodzenie- L'atelier du vin wine accessories- tłumaczyć nie trzeba wszystko jasne.



A drugi to nawet tematycznie pasuje- ciemiernik, na razie mam jeden płatek, więc pokażę też jak ma wyglądać po wyhaftowaniu.

Krzysiu baranek przesympatyczny ale ten ostatni obrazek miód malina .
Powiem Ci ,że pierwszy raz widzę, ta technikę wyszywania ,nie mogę sie napatrzeć
Muszę też pochwalic Twoje rośliny ,bo wszystkie tak wypielęgnowane i odwdzięczają Ci się pięknym kwitnieniem .

Jeszce raz gratulacje za Twoje umiejętności plastyczne chwal sie na forum takimi pracami ,będziemy podziwiać.

Taka dłubanina to nie na moje paluszki ale cuda Ci wychodzą spod igły

Donice z liliami na zimę zostawiasz na zewnątrz, czy chowasz? Ja unikam sadzenia w donicach, bo w ten sposób
uśmierciłam kilka lilii.
Owieczka przesłodka i cudna, jeżeli tak wyglądają próby, to co będzie dalej.
Technika , o której piszesz też jest mi nieznana. Podziwiam zdolności i cierpliwość.

Krzysiu- owieczka słodziak a haft przecudnej urody

Dziękuję , wiele osób haftuje krzyżykami, na naszym forum też, to nic trudnego.

Aniu, moje lilie są zakopane z donicami cały rok, jak na razie tylko jedna nie przeżyła zimy i to przeniesiona do garażu, bo chyba Miłka mnie uprzedziła, że ten gatunek nie zimuje u nas. Reszta ma się dobrze, tzn. żyją wszystkie z kwitnieniem różnie, jedne lepiej drugie słabo, ale też w ostatnim roku słabo je zasilałam ze względu na suszę.

Piszesz, że to nic trudnego! Nie no! Jasne! Każdy może! Ale kto ma cierpliwości umiejętność doboru kolorów? Sam wybór wzorów wymaga wyobraźni. Ale najważniejsze, żeby mieć pasję i chcieć to robić! Dobrze wiem, co piszę!

Tak, Miłka ma rację. Pasja jest najważniejsza
Ale uważam, że Twoje dzieła są super.
Bardzo podobają mi się wzory, które wyszywasz. Ciemiernik wygląda rewelacyjnie, bardzo nowocześnie

Mam wolne, ale tym razem to nie jest powód do radości, ale okazja do zrobienia porządku w ogrodzie jak najbardziej, żeby tylko aura była bardziej sprzyjająca, bo w sobotę i poniedziałek nie dało się.
Uświadomiłam sobie, że ja właściwie już jestem w grupie podwyższonego ryzyka , choć wcale się tak nie czuję .

Wiosna do mnie dotarła z nocnymi mrozami i silnym wiatrem, ale roślinom to nie przeszkadza. Po przebiśniegach nie ma śladu, krokusy już przekwitają, wychodzą cebulice, tulipany i lilie , a ja dopiero zaczęłam je przesadzać. Moje rosną w donicach kolejny rok i teraz już muszę.

Krokusy wielkokwiatowe bardzo słabo zakwitły, widać tylko Victora Hugo, jasne pojedynczymi kwiatami, botaniczne dużo lepiej się sprawdzają.















Zaskoczyły mnie ciemierniki, suche lato im nie zaszkodziło, z każdym rokiem wyglądają efektowniej. Nie jest to co oglądam w wątku ciemiernikowym, tam to prawdziwy raj dla wielbicieli, ale cieszę się tym co mam .









I drobiazgi .

Krzysiu, nie matudź na swoje 'zwykłe' ciemierniki, bo one najlepiej się rozrastają, są niezawodne a czasem produkują bardzo ciekawe siewki. Warto je rozpikowywać, bo rosną w oczach i już często w trzecim roku kwitną.
U mnie krokusy też już padły, bardzo krótko się nimi cieszyłam.

Ja mam tylko takie zwykłe ciemierniki i wcale nie narzekam, sieją się bez problemu i są takie ciekawe
U mnie krokusy ciągle kwitną, no nie te same, ale mam ich tak dużo i w cienistych miejscach że ciągle gdzieś jakieś rozkwitają