Zuziu przepadłam jak tam pięknie i ta przestrzeń teraz to się nie dziwię że mówisz że mało kostkę przestawiłam piękna ta rabata z trawami a nowa rabata M wytyczona oryginalnie Ilość wszelkiego rodzaju astrów niesamowita najbardziej mi wpadł mi w oko ten fioletowy

Kasiu katju witaj! Cieszę się, że zaglądasz (i tam i tu) Niedługo relacja z ostatniego pobytu, bo jak wiadomo c.d. musi bezwzględnie n.
Ganku na razie nie ma i prędko nie będzie, bo wygląda na to, że musimy zmienic lokalizację oczyszczalni... taka decyzja nadzoru budowlanego. Długa histora, ale jesli czytasz mnie regularnie, to wiesz o co chodzi.
No to Ty też obszarniczka, to znasz te klimaty.
Ja ostatnio czytałam ksiązkę "Działka i ja" Wilhelminy Skulskiej. Polecam! Czasem stwiedzam, że od opisywanych czasów glebokiego PRL może minęło "dzieści" lat, ale problemy podobne
Beti eeee... przepraszam, że tak małooooo... nie wiedziałam, czy chcesz rudbiekie czy malwy.
Maju powiem Ci, że tak się cieszę z tych fragmentow względnie ogarnietych. Nawet przy zarośnięciu są już widoczne.
Danusiu Dzięki kochana! Oj tak! Przestrzeń jest! Czasem bezradnie rozglądam sie dookoła i zastanawiam się, kiedy to się wszytsko... A potem dłubię na tych poletkach i w nosie mam resztę chwilowo
Jakby co, to mi się wiosną przypomnij z astrami. To Ci ukopię.







U sąsiadów wielce egzotyczne stworzenia

Zuziu i właśnie o to chodzi, żeby być samemu zadowolonemu ze swojej ciężkiej pracy, a jak już widać wśród chwastów to jest wielki sukces. Przecież wiemy jak rzadko tam bywacie a roślinki pokonują przeciwności natury
Egzotyczne zwierzęta jakże dawno takich nie widziałam i bywają takie chwile że tęsknię za cieplutkim mlekiem prosto z udoju
Astry świetnie wyglądają

Zuziu cudne kępiska astrów co do egzotycznych zwierząt to ja mieszkam na wsi więc jeszcze mi na razie krowy nie dziwne ale takich czarnych potworów to u nas nie ma

i mnie się podobają Wasze nasadzenia i ogrom pracy ,którą wykonujecie a ogród pięknieje.....

Maju No własnie, grunt to cieszyć się z tego, co się ma, z możliwości spełnienia marzeń. Dni, w których żałowałam zakupu siedliska były, ale odpędziłam je jak zły sen. Chcę, żeby to miejsce rosło i dojrzewało na naszych oczach. Bez względu na to, czy uda nam się spełnić nasze marzenia w 100%.
Z mlecznych krów wielu sąsiadów zrezygnowało. Te są mięsne.
Danusiu niektóre rosną zadziwiająco szybko mimo braku opieki. Asran chyba najbardziej się rozrósł


Czarne i rogate diabliska
Żanetko dzięki! Słowa uznania bardzo się przydają. Szczegolnie kiedy entuzjazm nieco spada...

To nasze buraki liściowe.



Stanowiły ozdobę a tym razem poszły...do gara i do słoików, ponieważ W. postanowil je... zakisić.
Lodygi uduszone w towarzystwie warzyw korzeniowych i czosnku wyszły świetnie. Co do kiszonki... no to na razie nie wiem, czy jadalna

Zaciekawiłaś mnie tymi buraczkami liściowymi, łodygi uduszone z innymi warzywami ciekawie brzmi
Krówki mięsna to ja znam, dojne kryliśmy mięsnym bykiem i takie cielaki półmięsne odchowywaliśmy, ale na matki mięsne nie zdecydowaliśmy się, M. i syn woleli świnki
Pamiętam upierdliwego sąsiada i Twoje załamanie, dobrze że masz to już za sobą

Maju to nie buraczki a buraczyska! Liście wielkie jak rabarbar Tyle że podłużne. Naprawde pysznę w formie duszonej. Tzn bez blaszki liściowej, choc może i ją mozna blanszowac jak szpinak czy coś.
Czy SN-a mamy z głowy to nie wiem. Ale już się tak nie martwię tym gadem, w końcu jak zniknie powód jego obsesji to może da nam spokój. A jak nie to ja zrobię awanturę!

Teraz zapraszam do miejskiego, gdzie po pierwsze primo: rozp...aj budowlany nieco ogarnięty, a po drugie primo: mimo braku słońca kolory jesieni jak ta lala.

Tu widać zaczątki piętrowej rabaty oraz schodki dochodzące do ścieżki przy domu, która idzie do domku ogrodnika i dalej na tyły.



A to powierzchnia parkingowa i elementy, które po wypełnieniu ziemią czekającą w worach będą czymś w rodzaju donic. Lub rabat wyniesionych jak kto woli.




Mijamy domek ogrodnika i wchodzimy w część tylną ogrodu ścieżką, którą trochę się trzeba poprzedzierać. Jak to w dżungli


Przechodzimy obok różanki, która już zbiera się do zimowego snu. Tylko taka jedna kwitnie



Wchodzimy w wąskie przejście



I dochodzimy do cienistej



A potem mijając pożółką onokleę docieramy na zadnią.



Oczar sie wybarwia na złoto-czerwono



No i na koniec kwasolubna i okolice







A tu części zdobyczne, chyba z jakiejś starożytnej maszyny rolniczej . Zainspirowani ozdobami ogrodowymi obejrzanymi w Daglezji W. postanowił dospawac do tego pręty stalowe (nie, nie sam! Nie ma obawy!) i powstaną takie kwiatuszki.

Mam wrazenie,że domek ogrodnika jest w podziemiach..

Nie marudz,będzie pięknie!

Beti, w podziemiach jest Izba Sinobrodego Tymczasowo służaca za skład budowlany... O losie, czemu ja muszę mieć stale coś, co tymczasowo jest czymś innym niż powinno?
Na szczęście zawilce są zawilcami !

Pięknie przebarwia się Wam ta miejska dżungla. A przyszłe "kwiatki", to takie a`la Hasior bardziej .
Wilhelmina Skulska ciekawa postać tak w ogóle... chyba wydam te kilka złotych i zakupię polecaną przez Ciebie książkę

"...jesień idzie, nie ma na to rady..."
Tylko kilku promyków słońca potrzebuje Twój ogród.

Takie ciemnoniebieskie drobne asterki NN mam, śmieszne bo wcale ich nie sadziłam.
Kilka lat temu obserwowałam jakiegoś chwasta latem, ciekawość wzięła górę i poczekałam co z niego wyrośnie...
Aż zakwitł cudnie i bardzo licznie, jest teraz moim ulubionym

Nie obcinasz Zuzanno liści hostom na zimę? Pytam bo... nie wiem

Kasiu lubię ten czas, kiedy kolory wchodzą, a nie ma jeszcze tak widocznego jesiennego rozpadu i zbutwienia.
Taaa... może być, że i Hasior z tego wyjdzie
Tak, postać interesująca, działkę kupiła w sąsiedztwie innych, gdzie gospodarowali sławni tamtego czasu. Książkę kupilam w antykwariacie za kilka złotych.
Nelu słońce to teraz towar deficytowy... dziś około 9.00 było kilka chwil, potem już chmury.
Ja też mam takie bladoniebieskie astry w miejskim, mocno się rozłażą i w zasadzie powinnam je eksmitować, ale są przeurocze.
Nie obcinam! W ogóle przed zimą nic nie obcinam, poza trawą na trawnikach

Fajnie było pooglądać i poczytać Aż się roześmiałam ,jak czytałam o Twoim wąskim przejściu ,bo u mnie wszystkie takie .Dwójkami nie da się spacerować Fajny masz busz i trochę przypomina mi mój.Marciny szaleją na całego i robią za jesienne gwiazdy . Taka trawkę żółtą ,jak rośnie u Ciebie ,to też muszę sobie sprawić ,bo świetnie wygląda .Tylko nazwę ma nie do wymówienia

piękne jesienne kolory a mnie już ciekawi co posadzisz w nowych donicach vel grządkach podwyższonych....

Zuziu, remont idzie do przodu i już wyłania się koncepcja pięknie. Kolory masz cudnie jesienne. U mnie stanowczo za mało żółci i pomarańczu. Mus coś dokupić

Ewciu Nowinko no tak, u Ciebie spaceruje się jak w tajemniczym ogrodzie. Ja to waskie przejscie poszerzylam tnąc dolne gałezie cyprysika Ivonne, bo w zasadzie przejść się juz nie dało. Najfajniej było po deszczu
Trawka w skrócie to Hako Wymówienie całej nazwy zajmuje stanowczo za dużo czasu
Żanetko kolory cudne, choc azalie już nieco otrzepane z liści. W tych donico-grządkach będą pewnie trawy... i hosty, bo kilka nowych kupiłam optymistycznie ze dwa czy trzy miesiace temu sądząc, że inwestycja zostanie ukończona w dającej się przewidzieć przyszłości. I tkwią w doniczkach. Może coś pnącego na ścianę domu...
Efciu żółcie to zasługa host. I tulipanowca u sąsiadów. Wkurza mnie, bo wielki i słońce zasłania, ale o tej porze roku wygląda pięknie.

Dzisiejszy las



I "mietła" astrów z ogrodu

Coraz piękniej robi się przy wejściu, a te donice i nowa rabata zapowiadają śliczną wizytówkę przy wejściu
Ja teraz tnę co mnie wkurza, dzisiaj cięłam usychające badyle lilii, podgniłe krzaczki poziomek, nasienniki zbyt upierdliwych roślin, trzeba zadbać teraz o mniej chorób i plewienia w przyszłym roku

Jesienne żółcie, czerwienie i kolory bardzo umilają te jesienne dni
A u nas było dziś śliczne i cieplej niż we wrześniu

Uwielbiam las jesienną porą tylko trochę mam do niego daleko....a spacer też dziś zaliczyłam,miotła astrowa -urocza

Piękna jesień, choć taka nietypowa w tym roku.............................................................