Przerabiałam w minionym roku dogłębnie temat racjonalnego ocieplania i niestety, żeby stary dom budowany 'jak się kiedyś budowało' ocieplić wg nowych zasad, bez mostków termicznych itp - to należało by go zburzyć i postawić od nowa, bo czasem jest to zupełnie niewykonalne

Podejrzewam, że jego najbardziej hamuje ten stary dom
Boi się remontu, bo jest pogląd, że lepiej stawiać od nowa, niż brać się za remont
Ale mimo wszystko mam nadzieje, że uda Ci się osiągnąc cel

Kochani, dziś wielki dzień, bo udało mi się hamulcowego skłonić do obejrzenia domu Tylko z zewnątrz, ale dobre i to.
Na jego widok nie powiedział "nie", jak ma w zwyczaju.mówić na wszystko więc moje szanse na odmianę losu odżyły
Po ostatniej bytności w swoim ogródku (prawie cała wioska zalana, mój ogród pływa a w nim moje paprocie) wkurzyłam się strasznie!!!

Tomaszku, jak się słusznie domyślasz jednym z ciężkich dział ma być pozytywna opinia naszego eksperta do spraw budowlanych.
Niestety, aktualnie szusuje na nartach w Karkonoszach ale kiedyś wróci i liczę, ze powie "tak".

M. najbardziej obawia się o stan fundamentów. W tamtych czasach i na glebach lekkich mogły być zrobione byle jak, płytko i bez ław.
A ja mam ambitny plan zrobienia ze strychu poddasza użytkowego oraz wykopania piwniczki na dalie i inne skarby

Na wszelki wypadek już robię plany ogrodnicze
Jeśli komplet zainteresowanych osób dożyje, to za 2 tygodnie wszystko się wyjaśni!







Miłko, niebieskie kwiecie z daliami to przetacznik kłosowy. W czasie kwitnienia sympatyczna roślina, która później, niewycięta, sieje się obficie. Chcesz???

Piękne te różowe floksy, a te dalie też różowe jakie ciekawe, nie widziałam takich wcześniej, a może to nie dalie te na drugim zdjęciu od dołu?

Te śmieszne kulki, Ewuniu, to dalia Franz Kafka

Swoim pytaniem przypomniałaś mi, ze miałam pochwalić się zakupami Kilka dni temu poszłam do obi po nowe oświetlenie do kuchni, a wróciłam z 7 nowymi daliami Przynajmniej 3 z nich to większe czy mniejsze kulki: fioletowa, żółta i pomarańczowa
Więcej grzechów nie pamiętam

No tak, zakupy kwiatowe ważna rzecz , a dalię Franz Kafka zapamiętam, bardzo ciekawa, ładna.

Siberko to jesteście na dobrej drodze, będę dalej trzymać kciuki za pomyślną opinię budowlaną

Piękne kolory, energetyczne, przy takiej aurze wskazana terapia kolorami
Zakupy kwiatowe świetna sprawa ba nawet najważniejsza

Siberka no to trzymamy mocno kciuki żeby wszystkie decyzje były pozytywne cudne kolorowe widoczki i mnie też najbardziej wpadła w oko ta dalia co Ewusi

Pomponiki cudnie się komponują z floksami . W Auchan już widziałam bogatą ofertę kapersową , może się wrócę poszukać pomponików

Siberio, szczerze mówiąc nie wyczułam z Twojego tonu, że ta sprawa ze zmianą miejsca w życiu
jest poważna Teraz widzę, że jest, życzę aby wszyscy dożyli i pozytywnie się do sprawy ustawili!

Widoczków nam żałujesz, a takie energetyczne są...

Siberio -życzę pozytywnej opinii budowlańca i spełnienia marzeń.....

Dziękuję wszystkim za dobre słowa Oczywiście, że sprawę zakupu działki i przeniesienia części roślin do nowego ogrodu traktuję poważnie Im bardziej mi na czymś zależy, tym bardziej z tego żartuję

Zdjęć energetycznych mam całą masę, tylko prześladuje mnie przeświadczenie, że wszystko już pokazywałam Ale będę walczyć z tą obsesją







Zielone zdjęcia host i paproci jakoś mi teraz nie wchodzą do wątku Przyjdzie na nie pora bliżej lata

Natomiast meksykański klimat dalii jak najbardziej wskazany w lutym, więc mi wchodzą



Czyż te nie piękne??? A wszyscy tylko pomponki i pomponiki



Kocham te badyle, wiec i dokupiłam, i wysiałam trochę mieszanych nasion do 1 kuwetki
Wykiełkowały na ciepłym parapecie akurat w sobotę, kiedy byłam zalatana i nie zajrzałam do nich, więc dziś troszkę się zdziwiłam rozmiarami i jasnym kolorkiem siewek Mam nadzieję, że wspólnymi siłami odbijemy sobie ten jeden dzień za długo w cieple i ciemnościach





Tak kolorowo jest u mnie przed domem

Siberio, jestem akurat na bieżąco, jeśli chodzi o remontowanie starego domu. A nasz stary dom, drewniany, stoi na piachach i żadnych fundamentów nie miał, bo wtedy się na kamieniach węgielnych domy stawiało. Pan fachowiec od remontów przyszedł, oglądnął i podobno to żadna trudność, zrobić fundamenty i opaskę do nich. Też byliśmy zainteresowani możliwością podniesienia strychu i zrobienia poddasza mieszkalnego. Tak więc, wszystko się da

Siberko no ja tych zdjęć nie widziałam więc śmiało możesz podobne pokazywać bo są rzeczywiście piękne

cudowny,kolorowy busz miałaś - u mnie podobnie gęsto

Ja z ręka na sercu mogę powiedzieć że absolutnie takich cudnych kolorowych zdjęć nie widziałam i mogę oglądać do wiosny codziennie

Nie mogę się nadziwić piękności Rebbeca's World. Moja odeszła na wieczne łąki. W tym roku zmniejszam ilość sadzonych dalii więc nie zgrzeszę jak Ty i nie kupię niczego. Raczej się zastanawiam, jakie wydać. A będzie tego trochę, z 50 szt
Nie wiem, czy chcę przetacznika, może tak. Chyba nawet kiedyś miałam! Ja to nawet przetacznika potrafię zmarnować

Pomponiki zaczęły nęcić i mnie . tymczasem trzymam kciuki za powodzenie akcji

Pięknie i kolorowo... Dalie i hosty śliczne... I ja życzę powodzenia w zamysłach...

Na temat działki z domkiem nic pewnego jeszcze nie mogę napisać, bo, choć byliśmy na nią zdecydowani, nawet M nad projektem pojawiły się ciemne chmury - opinia eksperta budowlanego, który doradza raczej wyburzenie domu A działki z domem do rozbiórki M. nie chce. Tylko ja nie widzę żadnych przeszkód Mimo komplikacji i tak powoli planuję sobie niezbędne tam tarasy i ich obsadzanie

Na wszelki wypadek znalazłam działkę zastępczą, jeszcze większą, tylko bez domu, ale po roślinności domyślam się, że ziemia jest tam ciężka Za wcześnie, żeby wykonać wykop próbny, bo zima trzyma Jeśli podejrzenia się potwierdzą, odpadnie w przedbiegach, bo po wykopaniu wszystkich host i ponownym ich posadzeniu będę już wrakiem człowieka Błędne koło

Sezon rozpoczęłam posianiem dalii i hosty Ice Age Trail. Zakupiłam też kilka nowych dalijek, nasiona pomidora Maskotka, marchewki zapomniałam jakiej, buraka Opolskiego, a także zwykłych kosmosów W tamtym roku ich nie znalazłam i było mi z tym źle A mieszanka nasion kwiatów letnich, która miała zawierać kosmosy, była ich pozbawiona

W pracy poprawiam sobie humor robieniem sadzonek koleusów

Po tygodniowej przerwie w piciu kawy (spowodowanej chorobą) odkryłam, że mam niskie ciśnienie Zawsze mierzono mi je po kilku kawkach i było książkowe Poranki są ciężkie... ciężko mi wskoczyć na normalne obroty. Już nawet zaczęłam słodzić kawę

W ogrodzie bywam co 4 dni w sprawie kota. Przy okazji dokarmiam ptaki: kulami ze smalcu z czarnym słonecznikiem i mieszanką ziaren. W karmnikach zazwyczaj pożywiają się sikorki bogatki i modraszki, mazurki i dzięcioł duży

Ostatnio obejrzałam wreszcie swoje rododendrony. 16 zakwitnie, 4 nie. Ze starszych rodków pauzuje w tym roku mój Helsinek 3 pozostałe to nigdy nie kwitnąca Franceska z oczarjk , jakiś zdechlak z bazaru, który miał być żółty a raz pokazał różowy kwiatek i jeszcze któryś, ale nie pamiętam co siedzi w tej parze rodków po prawej, Percy W. czy Flautando Po liściach wnioskuje, ze Percy, ale głowy nie dam.
Czyli nie jest źle...

W ogóle tyle roślin przeniosłam na nowe miejscówki, że sezon zapowiada się tajemniczo bo oczywiście prawie niczego nie oznaczyłam, bo przecież zapamiętam

Na zakończenie spowiedzi - kwiatek... Dość przypadkowy, bo mam aż 2 zdjątka zapisane na pulpicie



Margosiu, odwrotnie, M wolałby remontować, niż budować od nowa. Stwierdził, że drugiej budowy już nie przeżyje (budowaliśmy z przygodami dom letni)