Nelu, już się pogubiłam. Co ostatecznie będzie rosło na tej rabacie?

edyta napisał:
Jak to co!!!! Ziemniaki, buraki cukrowe i wężymord!

Miłka!

Edyto - co tylko się zmieści..! rabata jest w pełnym słońcu cały dzień więc tylko takie ograniczenie
co do asortymentu mam.. to ostatnie wolne miejsce w ogródku i wszystkie chciejstwa muszę tu zmieścić..

Monik..
Obsadzać będę wiosną, choć kilka doniczek już czeka, a przed chwilą był kurier z różyczkami, które też
pójdą na razie do doniczek. Jak rozpakuję to powiem jakie kupiłam..

takasobie napisał: Miłko, jak zakładaliśmy ogród to przywiozłam w odwiedziny moją babcię. Usiadła przed domem, popatrzyła na świeżo przeorany i wyrównany grunt i stwierdziła: "trochę późno, bo można by ziemniaki posadzić" .

Neluś, właśnie o tej rabacie myślałam, bo mi się bardzo podobała z tymi paprotami, a widziałam tam jeszcze wolne miejsce.
No, ale jak czytam, akurat te Ci zginęły, a może jeszcze nie. Zaczekaj do wiosny, możliwe, że jeszcze odżyją, a jeżeli
nie, będziesz miała miejsce na nowe.
Uwagi i rady Moniki - bezcenne, też postaram się pamiętać.

Jeżeli dopadną Cię jeszcze ze dwa jakieś zielone bakcyle, to kosiarkę do trawy i super szpadelek do obrzeży,
będziesz mogła oddać w prezencie.

Judaszowiec, wydaje mi się ma dobrą miejscówkę, chyba trochę przyrósł. Fajnie wygląda taki przebarwiony.
.

Nelu, wiosny nie mogę doczekać, jak przeczytałam o nowej rabacie ze wszystkimi chciejstwami Piękna ta jesień u Ciebie. I taka...porządna

Nelu to jestem bardzo ciekawa tych wszystkich Twoich chciejstw a jak braknie miejsca to jeszcze trawnika kawałek zostało

Nelusia ja poczekam spokojnie co Ty tam nasadzisz bo ja to bym jak zwykle wszystkiego nawciskała

Jak ja lubię ten Twój zadbany, wypieszczony ogródek
Obrzeża chyba ciachasz co tydzień.
To ja nie zrozumiałam co chcesz tam sadzić?
Czy to będzie słoneczna rabata? Czy planujesz jakiś cień?

Pozdrawiam odwiedzających!
Jak to jednak miło zajrzeć czasem do swojego wątku..

Muszę Wasze wpisy pokazać M-owi, on nie nazwałby ogródka 'porządnym..'

Margosiu, tak jak pisałam ta rabatka jest w pełnym słońcu i tylko to mnie ogranicza..
Na pewno będą tam niziutkie różyczki bo właśnie dotarła dostawa, niewielkie trawy w doniczkach
też już czekają, jedna ze starszych azalek japońskich też pewnie tam trafi bo i tak rosła na słonku
i nieźle sobie radziła.. a więcej to okaże się wiosną.. tak dużo miejsca to wcale tam nie ma..

A dzisiaj byłam w lesie.. bo powiedzieć 'na grzybach' to dużo za dużo..
Za to napasłam oczy kolorami bo to chyba już ostatnie dni - zaczynają lecieć liście jak śnieg..
Młode brzózki w zagajnikach nabrały równo tego samego odcienia żółci.. w lesie jasno od 'palących się'
młodych dąbków, buków i innych nie znanych mi krzaków.. ech..
..Gdyby jeszcze tych grzybów więcej było..

Nelusia wiesz jak pojechaliście to sobie przypomniałam że miałam Wam rydze dać w słoiczkach ale tak szybko wizyta upłynęła że całkiem zapomniałam

Danusia i dopiero mi mówisz?!!
Przywiozłam trzy słoiczki 'kupięcych'.. na Tadeusza zniknął ostatni..
'Natstępną razą' to pójdziemy sobie razem na te rydze.. jak myślisz?

Nelusia nie ma sprawy tylko jeszcze mojego M trzeba wtedy zarezerwować bo to On zna miejsca gdzie rosna ja tylko obrabiam,marynuję i rozdaję

Ewa dobrze to ujęła , Twój ogród i jesień takie porządne...

Szkoda Twoich paproci Nelu.czasem nasza nadgorliwość nie wychodzi roślinom na dobrze...Ja tak dbałam o języczniki i już 2 powiedziały mi goodbye ...trzeci ładnie rośnie i nie zamierzam go rozpieszczać... nie okrywam moich paproci na zimę i jest ok!

Maryno święte słowa.. z tą nadgorliwością..czasem wręcz szkodzi.. choć u mnie to niewiedza raczej..
Dzięki za miłe słowa, dołożę do tych dla M..

A my byliśmy na grzybach w Puszczy Noteckiej i dość dużo nazbieraliśmy. Może miejsce było bardziej grzybne Ale teraz to ciężko je znaleźć, bo liście przykryły i trawy! My na początku nie mogliśmy niczego znaleźć, a potem nauczyliśmy się szukać.
Ale mimo wszystko spacer po lesie przy takich widokach to całkiem przyjemna rzecz!

Nelu nawet jak grzybów nie było to spacer po lesie dodaje sił i energii . Ja dawno nie byłam na takim spacerze i brakuje mi tego bardzo Bo "las daje moc"

Witam, w końcu znalazłem czas by dokładnie obejrzeć Twój piękny ogród.
Podziwiam dorodne hortensje, oraz sporą kolekcję host, utwierdzając się w decyzji o powiększeniu kolekcji
Jednak najbardziej spodobało mi się wiosną, gdy kwitły różaneczniki. Mam nadzieję, że zawiązały dużo pąków na przyszły rok

Wiesiu, Miłko, korzystając z naprawdę ciepłej pogody w zeszłym tygodniu jeszcze kilka razy byliśmy
w lesie i nabieraliśmy tej 'mocy'.. bo grzybów to raczej niewiele..
M się śmiał, że kiedyś liczyło się tylko prawdziwki a w tym roku policzone wszystkie podgrzybki..

Gabriel witaj, , bardzo dziękuję Ci za miłe słowa, sporo działam aby o mojej małej działce na RODos
móc powiedzieć 'ogródek'..
Hosty to moja młoda miłość, dopiero się dopasowujemy..
Różaneczniki i majowe widoki też są moimi ulubionymi, mam je od kilku lat i nieźle chyba się tu czują..
A zapączkowały całkiem dobrze (odpukać) mam tylko taką fotkę, na której raczej chodziło o horkę
pnącą, ale pączki Percy W. się wepchały..

I dla Ciebie ogniste kolorki liści perukowca, który jako ostatni jeszcze je trzyma..

Ale zapączkowany rodek
Hortensja pnąca to już tylko wspomnienie jej urody, ale suche kwiatostany też są piękne
Moją pnącą M. na prośbę żeby wyciął te które wystają nad chodnik wziął i wyciął ją do ziemi no i jak takiego szkodnika wziąć do pomocy