dereń Venus - krzyżówka Cornus kousa i Cornus nuttallii - odmiana o bardzo dużych i efektownych białych podsadkach kwiatowych
u mnie chyba 4 sezon, na początku rósł bardzo dynamicznie i miał długie międzywęźla, i dopiero w tym roku zagęścił się na tyle, że kwitnienie jest niezwykle obfite



wiele kwiatów w tym roku jest podwójnych




a największe przekraczają 16 cm średnicy!

Formowałeś go , ładnie rośnie i nie zajmuje dużo miejsca na dole, więcej miejsca dla bylin

Cięty raczej nie był, no jakieś drobne gałązki kosmetycznie.
Ale od dołu cały czas jest związany tzn. 3 boczne gałęzie przywiązane są do głównego pnia. Góra rośnie już swobodnie.

Nie wiem dlaczego dopiero dzisiaj trafiłam do Twojego ogrodu. Jest mega.....
Przykład na to, że umiejętności i dużo..... pracy nawet na piasku wyczarują fantastyczny ogród.

Gleby Ci nie zazdroszczę ale klimatu troche tak. Kwitnący dereń wymiata.

Czy możesz powiedzieć co to za roślina na Twojim zdjeciu, w kształcie stożka o pierzastych lisciach przypominających trochę buka mesrcedes

Dereń piękny! Podwójne kwiaty!?

Dla mnie Wojtku powyżej 20 km to daleko!

Pięknie, Wojtku, u Ciebie i aż milo popatrzeć na tak cudny ogród!

Krystyno prawie bingo; to miał być buk Mercedes, ale jest cięta Asplenifolia
Mercedes też już jest (pierwsze zdjęcie poniżej) Trochę go przycinam bo potrafi, nieźle jak na malucha, przyrastać.
Pierwszy ogród miałem na Podkarpaciu, a ziemia była tam ciężka, gliniasta Trudno było się przyzwyczaić do piachu, ale okazało się że można go polubić i chyba na ziemię też bym się nie zamienił

Orszulko zapraszam jak najczęściej

I Ciebie Miłko też zapraszam, na razie tutaj bo to mniej niż 20 km , a może kiedyś przypadkiem ...







ostrogowiec czerwony


rudbekia wielka już zachwyca pięknymi, niebieskimi liśćmi

Zakwitła "czerwcowa wróżka" czyli Junifee mój najpóźniejszy rododendron, jak wszystko w tym roku nie czekał na swoją czerwcową porę kwitnienia





Kwitnie jaszcze mój najstarszy rododendron Catharine van Tol (zidentyfikowany przez th)





Inne już przekwitły, ale właśnie stwierdziłem że wszystkie moje rodki są w kolorze różowym To może je pokarzę

najwcześniejsza Simona





najwięcej (bo aż cztery ) mam jakuszimańskich - Caroline Allbrook





fantastyczna Fantastica





Loreley - coś mu się zachorowało, ale może odratuję, jesienią przesadziłem go na nowe miejsce



Polaris - nowiutki kwietniowy zakup



na koniec Hachmann's Charmant - zawsze ładny

Wojtku, piękny ten Venus . Do mnie też, dzięki uprzejmości Neli , przybędzie niebawem . Czy mógłbyś napisać, jak duży egzemplarz kupiłeś i jakie miał dotychczas tempo wzrostu.
Najlepiej tutaj.

No właśnie, chociaż sobie pooglądam
Rodki masz urocze! Simona i Fantastica podobają mi się najbardziej.
Loreley fajny, na pewno da radę. ja mam teraz pauzujacego Duke of York. Po przesadzeniu zakwitł, ale stracił kupę liści (jak Twój) teraz nie kwitnie, ale puścił zielone. Chyba wie co robi, bo wygląda świetnie!

W ogrodzie czaruje teraz upojnym zapachem Lilak ottawski 'Basia' - zapach jest bardzo intensywny, ale inny niż lilaka pospolitego.
Krzew ten ma piękne, rurkowe, różowe kwiaty zebrane w bardzo okazałe wiechy. Przybiera rozłożystą formę.







ta "żarówa" to perukowiec Golden Spirit





rdest zmienny (perscicaria polymorpha)







gilenia trójlistkowa


bodziszek psilostemon


amsonia hubrichtii

Wojtku, ostnica Ci przezimowała, czy kupowałeś w tym roku?
Perukowiec piękny, ale w mojej glinie nie dają rady. Padł zarówno Ancot jak i Royal Purple .

Ta akurat przezimowała, generalnie raczej dobrze zimuje, tylko niektóre kępki przemarzają.
Żaden to jednak problem, bo sieje się u mnie wszędzie na potęgę i muszę z nią gdzieniegdzie walczyć
a zostawiam tylko tam gdzie akurat dobrze się wpasowała

Dobrze zimują u Ciebie. U mnie padły wszystkie. Jeszcze ich nie wyrywałam licząc na to, że któraś się zazieleni, ale skoro u Ciebie już taka wielka to chyba nie am co liczyć na ich zmartwychwstanie . Trochę się sieją i u mnie, ale szału nie ma.

Młode siewki szybko rosną; będziesz się jeszcze cieszyć efektem falowania

A perukowcom akurat u mnie dobrze (ale w poprzednim ogrodzie na glinie tez rosły).
Mam ich kilka i część mocno przycinam, dają wtedy dużo mocnego koloru na młodych, mocnych przyrostach .
Łatwo się je rozmnaża przez odkładanie bocznych pędów. Sieją się też mocno; w różnych odcieniach liści, ale je wyrywam.

Na skalniaku żółto, niebiesko, różowo, ...







szałwie dominują




trawnik wysycha, bo deszczu nie ma (jak zwykle u mnie ) ale przy skalniaku trochę mu się zakwitło




ten penstemon sieje się wszędzie

na warzywniku też zielono i zieleniny w menu nie brakuje









rabata trawiasta również zielona i nawet całkiem już dekoracyjna

Jak zwykle, powtórzyłabym się ze swoimi zachwytami. Bardzo podobają mi się te skalniakowe roślinki. Jedną z nich w tym roku zaprosiłam do siebie - posłonka Annabel. Chyba, że się pomyliłam
Ale nie o tym... Chciałam zapytać, jak sprawdzają się te kręcone tyczki do pomidorów? Czy trzeba krzaki jeszcze przymocowywać do nich jakoś, czy to jest już zbędne?

Posłonków mam kilka ale nie znam ich odmian, wychodzi na to, że mam Annabel Rośliny te sprawdzają się świetnie nie tylko na skalniaku ale również jako obwódki słonecznych rabat bylinowych.

Na moim skalniaku (jak widać) pojawia się coraz to więcej bylin, przez ostatnie suche lata wiele typowo górskich roślin nie wytrzymało upałów. Ogród jest duży i na wszystko nie starcza czasu, trzeba więc wprowadzać modyfikacje

Kręcone tyczki do pomidorów są świetne, nie wymagają dodatkowego podwiązywania, czasem trzeba rośliny trochę powkręcać w spiralę i już.
Tyczki są sprężyste i w czasie owocowania potrafią się trochę wyginać pod ciężarem pomidorów, ale dobrze wbite w ziemię dalej trzymają się stabilnie.
Zabezpieczane na zimę powinny służyć wiele lat. Polecam ten patent

No to chyba się skuszę. Teraz, jak w warzywniku dużo zielonego, kury jajka niosą, rodzina może przyoszczędzić. Grunt żeby tyczki były
Dziękuję.
My też mamy sporawy teren. Z lasem to 1,7 ha, także wiem o czym mówisz pisząc - na wszystko nie starcza czasu.
Muszę się rozejrzeć za tą szałwią, bo pięknie "świeci" na skalniaku
Biżuteria ogrodowa też jest widzę  Ja względem tego obiecałam sobie, że będę silna nie dam się skusić.